Witam!
Ostatnio zmuszony byłem do skorzystania... albo raczej do próby skorzystania z Nocnej Pomocy i byłem zbulwersowany!
Po pierwsze nie jest ona zlokalizowana w Przychodni na Fabrycznej tylko na samym końcu Julianowskiej w podrzędnej lecznicy prywatnej.
Zacznijmy od dojazdu: Rozkopana Julianowska na całej długości, jedno wielkie bajoro: ja mam samochód dojadę, ale jak ktoś nie ma... Po fakcie dowiedziałem się że można jechać z drugiej strony od energetycznej.
Wracając do SEDNA taka instytucja powinna być w centrum miasta powiatowego a nie na peryferiach!
Po drugie jak już tam dotarłem przebijając się przez błoto i kałuże, na miejscu nie otrzymałem pomocy bo nie miałem (o tym za chwilę) dokumentu ubezpieczenia ewentualnie 90 złotych!
Od mojego wejścia lekarka udająca się do wyjścia oznajmiła, że jej się dyżur skończył i mnie nie przyjmie. Dodam, że w przychodni nie było nikogo a paniusia nawet nie zainteresowała się co mi jest. Wyglądała, jakby była swieżo po studiach. Etyka lekarska już dawno umarła...
Drugiej pani doktór nie ma i nie wiadomo czy będzie i kiedy będzie.
Może się zakopała po drodze...
Miałem przy sobie legitymację ubezpieczeniową podstęplowaną w sierpniu. Ja już nie wiem czy stempel jest tylko na miesiąc ważny czy na trzy bo już parę osób pytałem i każdy mówi co innego. Tak więc nie przyjęto mnie na NFZ, więc chyba termin ważności to miesiąc.
Na moje pytanie dlaczego pielęgniarka nie może wejść do komputerowej bazy danych na podstawie PESEL (TAK BY£O NA FABRYCZNEJ) odpowiedziała, że nie mają takiego obowiazku...
90 złotych przy sobie nie miałem, może i bym po nie poszedł, ale jak zobaczyłem z jakimi usługami mam tu doczynienia to wolałem z bólem iść do domu. Na moją uwagę, że tak nie powinno być, że Pomoc dla całego powiatu jest w takim odludnym miejscu - pielęgniarka bezczelnie rzuciła: "To pan idzie na skargę do
burmistrza Dąbka"
Przy całym szacunku dla mieszkańców Julianowa czy Józefosławia... POMOC nie powinna być na takim pustkowiu.
Kto za to odpowiada gmina czy powiat?? No i nauczka noście przy sobie RMU£Y i latajcie stemplować książeczki bo nigdy nic nie wiadomo, a teraz bez pieniążków "to se Pan zdychaj..."
Zapraszam do rozmowy na ten temat.