Szpital na Mickiewicza o co tu chodzi? skandal!!

[PanDoniczka]

Wczoraj było mi dane spędzić pół nocy w szpitalu w Piasecznie...mam nadzieję że byłem tam ostatni raz!! to jest też przestroga dla innych!!!!

Wczoraj zawiozłem na 18 moją mamę ze skierowaniem, miała bardzo ostre bóle żołądka po prostu krzyczała z bólu!. Na recepcji siedziała starsza Pani włosy spięte chyba siwe, Mama siedziała i wyła z bólu. Po zarejestrowaniu Pani o bardzo "zimnym sercu" którą prosiłem aby ktoś zajął się mamą powiedziała: "ja już wykonałam swoje zadanie, proszę iść samemu do lekarza" i tak też zrobiłem. Gdyby nie moja reakcja to byśmy musieli czekać do koło 21 na chirurga!!!. Podali mamie kroplówkę. W między czasie, Pani rejestratorka ubrała się i wyszła, zastąpiła ją młoda osóbka o blond włosach takich jak by siwych. Po krótkim czasie przyjechała dziewczyna z facetem który idąc w kierunku rejestracji cały się trząsł. Podszedł, upadł na podłogę, blondi wstała poszła do lekarzy, ktoś jej powiedział że nie ma czasu(a z tego co widziałem to nie byli zajęci), ona wróciła i do tego Pana który cały się trząsł na podłodze: "niech Pan usiądzie i poczeka" ROZUMIECIE!! kurde w szpitalu gościu upada na podłogę a każdy ma to w dooopie!!!, poszła drugi raz i wtedy z wielką łachą go zabrali. Gdy już odłączyli moją mamę od kroplówki wyszła do poczekalni i czekaliśmy na wyniki badań do 1 w nocy D£UżEJ NIż NA WO£OSKIEJ(Boże błogosław szpital na wołoskiej). Ale najbardziej co mnie już kompletnie zszokowało, to gdy przywieźli karetką gościa z rozwaloną ręką....i kazali mu czekać w poczekalni!!! krew mu ciekła łapa spuchnięta założyli jakiś tam opatruneczek i..... czekać. Facet nie wytrzymał zaczął się kłócić drzeć wyzywać lekarzy od cieciów, że przyjechał karetką a nikt nie chce mu pomóc, wykrzyczał im dosadnie: "weźcie się do roboty, za co wam płacę!", "weź się do roboty cieciu płacę ci, zobacz ile tu ludzi czeka" w końcu zadzwonił na policję i powiedział że nie chcą go przyjąć a cieknie mu krew z ręki. W końcu nie wytrzymał i na odchodne wykrzyczał: "to jest właśnie prywatyzacja szpitali, macie co chcieliście zagłosujcie jeszcze na PO" i wyszedł z rozwaloną ręką. Ale wracając do mojej mamy...czekaliśmy do pierwszej w nocy na wyniki badań i okazało się że był już dawno, i gdyby nie interwencja taty to by sobie gdzieś tam leżały hoook wie ile czasu jeszcze. Badania wyszły w miarę dobre teraz przyszła pora na prześwietlenie i tutaj poszło sprawnie ale oczekiwanie na chirurga który sobie tak krążył Bóg wie po co, okazało się horrorem(około 3 godzin). A jak już przyszedł to oglądanie zdjęcia potrwało parę minut i do widzenia. Te konowały nie zrobił najważniejszego!! USG!! lekarz który wypisywał skierowanie mówił że to najważniejsze a oni stwierdzili że nie zrobią. Mama wróciła do domu z bólem. Zawiozłem dzisiaj mamę na dyżur do Medycyny Rodzinnej(Powstańców Warszawy) i okazało się że prześwietlenie nic tutaj nie da i potrzebne jest USG. UWAGA !!! najbliższy termin 20 GRUDNIA!!! a moja mama leży z bólem !!!!! nie wiem już co robić...

SZPITAL W PIASECZNIE OMIJAć SZEROKIM £UKIEM!!! i to nie jest tylko moje zdanie, twierdzi już tak większość mieszkańców Piaseczna. Weźmy chociaż Panią która przez olewkę "lekarzy" tam pracujących straciła dziecko!!

Głośno zadaje pytania dlaczego lekarze tam pracujący tak olewają pacjentów NFZ, dlaczego panuje taka znieczulica? Jak tak można? To jest szpital??? nie! GÓW.. nie szpital!!

WITAMY W PAńSTWIE TUSKA!!

[PanDoniczka]

I dodam jeszcze że mam nadzieję że czyta to jakiś z lekarzy którzy wtedy byli na dyżurze. Jesteście kompletnymi zimnymi draniami!! Człowiek człowiekowi aby coś takiego robił?? Polak Polakowi?? Zimne dranie!!! życzę wam abyście byli w podobnej sytuacji jak ludzie czekający na poczekalni w tej MORDOWNI!! Kim wy jesteście?? Polakami?? LUDŹMI??? TFUUUU na pewno NIE!!