Zatrucie czy infekcja wirusowa młodzieży z Konstancina?

Pisz tutaj o wszystkim co działo się przez ostatnich parę tygodni w Konstancin-Jeziorna, oraz o tym co wydarzyć się może.

Moderator: GTW

Zatrucie czy infekcja wirusowa młodzieży z Konstancina?

Postautor: Majkel » sob wrz 21, 2013 11:15 am

Zatrucie czy infekcja wirusowa niemieckiej młodzieży przebywającej w Konstancinie-Jeziornie?

Obrazek

Dwanaścioro dzieci i dwoje dorosłych trafiło w piątek do szpitala z podejrzeniem zatrucia pokarmowego. To niemiecka młodzież przebywająca w Konstancinie-Jeziornie na wymianie międzynarodowej.

- Dwoje dzieci wyszło już ze szpitala. Pozostałe osoby opuszczą placówkę w przeciągu kilku dni- poinformował w sobotę rano Henryk Mędykowski, szef stacji epidemiologicznej w Piasecznie. - Podejrzewamy, że jest to infekcja wirusowa. Po przeprowadzonym wywiadzie środowiskowym można przypuszczać, że jedno z dzieci przyjechało do Polski już zarażone wirusem- dodaje.

Zatrucie czy infekcja?

Początkowo były przypuszczenia, że jest to zatrucie pokarmowe i dotyczy ono 21 osób. - Wszystkie osoby mają typowe objawy czyli biegunkę i wymiotyb- tłumaczył w piątek Mędykowski.

Jak dodał, grupa jadła różne potrawy. Dokładne badania wykażą, co mogło być przyczyną dolegliwości. – Na miejscu są nasi pracownicy i pogotowie. Wszystkie osoby trafią do szpitala, gdzie zostaną im podane kroplówki - precyzował wieczorem Mędykowski.

Niemiecka grupa w Polsce przebywała na wymianie międzynarodowej. Pierwsze o sprawie poinformowało radio TOK FM. http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 99650.html
Awatar użytkownika
Majkel
 
Posty: 1378
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 8:52 pm
Lokalizacja: okolice

Niemieccy uczniowie jednak się nie zatruli?

Postautor: Justi » sob wrz 21, 2013 11:17 am

Na objawy zatrucia skarżyło się ponad 20 osób, 15 na noc zostało w szpitalach. To wcale nie musi być zatrucie - mówi burmistrz Konstancina-Jeziorny. Burmistrz mówi, że z bardzo wstępnych obserwacji wynika, że młodzież mogła złapać wirusa.

Co wywołało objawy potwierdzą dopiero badania Sanepidu. Dzieci przyjechały na wymianę szkolną do podwarszawskiego Konstancina-Jeziorny. Prawdopodobnie jeszcze dziś wyjdą ze szpitala.

wypowiedź burmistrza http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Wi ... ie-zatruli
Awatar użytkownika
Justi
 
Posty: 588
Rejestracja: wt sty 01, 2013 3:42 pm

Zatrucie czy infekcja wirusowa młodzieży z Konstancina?

Postautor: DominikaK » sob wrz 21, 2013 12:03 pm

Ciekawe co z tego wyniknie.
DominikaK
 
Posty: 128
Rejestracja: śr cze 19, 2013 7:19 am

NIEMIECKIE DZIECI W SZPITALU: ZATRUCIE LUB ROTAWIRUS

Postautor: Beata » sob wrz 21, 2013 5:40 pm

Dwójka dzieci została już wypisana. W szpitalach znajduje się jeszcze 10 dzieci, które leczone są objawowo. Lekarze na początku podejrzewali zatrucie pokarmowe, jednak przyczyną choroby dzieci może być rotawirus. Powodem takiej diagnozy jest fakt, że na stołówce razem z niemieckimi dziećmi jedli polscy uczniowie, którzy nie ulegli zatruciu. Jeśli wersja mówiąca o rotawirusie się potwierdzi, to do jutra wszyscy powinni już być zdrowi i wyjść ze szpitali. Na ostateczne ustalenie przyczyny trzeba będzie czekać ok. 72 godzin - tyle potrwają dokładne badania. Stan młodych pacjentów jest dobry, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-1 ... Id,1030297
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)
Awatar użytkownika
Beata
 
Posty: 1755
Rejestracja: śr lut 10, 2010 4:15 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Sanepid sprawdza, czy był to wirus, czy zatrucie

Postautor: Redakcja » pn wrz 23, 2013 2:49 pm

Nie żywność ze szkolnej stołówki, a wirus może być odpowiedzialny za chorobę uczniów i nauczycieli przebywających na wymianie sportowej w Konstancinie-Jeziornie. W piątek (20 września) w godzinach wieczornych 16 osób trafiło do szpitali m.in. w Warszawie i Piasecznie.

W piątek późnym wieczorem grupa uczniów i nauczycieli z niemieckiego Denzlingen, przebywających w Konstancinie-Jeziornie na wymianie międzyszkolnej, zaczęła odczuwać bóle brzucha i wymioty. 16 osób trafiło do szpitali. O zdarzeniu natychmiast został poinformowany m.in. Kazimierz Jańczuk, burmistrz gminy Konstancin-Jeziorna, który jeszcze tej samej nocy odwiedził chorych.

Stan zdrowia hospitalizowanych stale się poprawia. Dwoje nauczycieli oraz dwie uczennice, jeszcze w nocy zostali wypisani ze szpitala w Piasecznie. Pod obserwacją lekarzy z Warszawy, Grodziska Mazowieckiego i Grójca pozostało 12 niemieckich uczniów. Cały czas są przy nich polscy i niemieccy opiekunowie.

Sprawę wyjaśnia piaseczyński sanepid. Inspektorzy, na podstawie wywiadu środowiskowego i objawów przypuszczają, że wszystkiemu może być winny wirus. Jednocześnie wykluczyli jakoby źródłem zakażenia była żywność podawana w szkolnej stołówce, gdzie młodzież i opiekunowie jedli posiłki.

W sobotę (21 września) w godzinach popołudniowych 5 osób z Denzlingen opuściło szpital przy ul. Kopernika w Warszawie, Wkrótce szpital w Grodzisku Mazowieckim i Grójcu opuszczą pozostali niemieccy uczestnicy wymiany. Dzieciom i nauczycielom z Denzlingen życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Informacja UMiG Konstancin-Jeziorna
Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński

Dzieci nie zatruły się w Konstancinie

Postautor: Filip » wt wrz 24, 2013 12:46 pm

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Piasecznie dokładnie sprawdziła warunki sanitarne, w jakich mieszkali i jedli goście z Niemiec. Zarówno stołówka, jak i kuchnia w Zespole Szkół nr 2 przy ul. żeromskiego, gdzie posiłki spożywali Niemcy, zostały pozytywnie ocenione przez inspekcję. Nie znaleziono żadnych zaniedbań ze strony organizatorów wyjazdu. Sanepid wykluczył zatrucie pokarmowe, a także m.in. rotawirus i salmonellę. Zdaniem Sanepidu takie objawy mogła spowodować nieznana infekcja wirusowa, która błyskawicznie rozprzestrzeniła się wśród dzieci i opiekunów z Niemiec. Mimo że polskie dzieci przebywały wraz z uczniami z Denzlingen i razem z nimi jadły, nikt z Konstancina dotychczas nie zachorował. Dlatego też wyklucza się możliwość zarażenia wirusem w Konstancinie-Jeziornie.

Niestety kłopoty zdrowotne części uczestników wycieczki wymusiły na organizatorach zmianę programu pobytu. Zrezygnowano z wielu rozgrywek sportowych, w których mieli rywalizować polscy i niemieccy uczniowie. W poniedziałek 23 września goście z Niemiec zwiedzali Warszawę, a we wtorek rano wrócili do domu. Konstancin-Jeziorna nawiązał współpracę partnerską z Denzlingen w 2011 roku. Chociaż miasta współpracują dopiero od dwóch lat, partnerstwo rozwija się bardzo prężnie i to na różnych polach. Oprócz wymiany młodzieży i mieszkańców miasta wspólnie realizują różne przedsięwzięcia kulturalne. Zatrucie niemieckiej delegacji nie powinno popsuć relacji miedzy miastami, ponieważ wszystko wskazuje na to, że był to jedynie przykry zbieg okoliczności. http://www.konstancin24.eu/news.php?extend.1548.2
Awatar użytkownika
Filip
 
Posty: 1752
Rejestracja: pt kwie 06, 2012 3:18 pm
Lokalizacja: okolice

Sanepid: winny nieznany wirus

Postautor: Justi » czw wrz 26, 2013 5:25 pm

Obrazek

Niemieckie dzieci goszczone przez gminę nie pochorowały się wskutek zatrucia pokarmowego – stwierdził powiatowy inspektorat sanitarny. – Badania laboratoryjne dobiegły końca. Wykluczono czynniki bakteryjne. Najprawdopodobniej przyczyną zachorowań był niezidentyfikowany (niedający się wyhodować) wirus z grupy norowirusów – poinformował we wtorek „Nad Wisłą” szef piaseczyńskiego sanepidu Henryk Mędykowski.

Reprezentacja Denzlingen – 21 uczniów i pięcioro opiekunów – przyjechała do Konstancina-Jeziorny, bo oba miasta mają umowę partnerską. 13- i 14-latki z Niemiec miały integrować się z polskimi rówieśnikami głównie poprzez sport.

Szesnastka do szpitala

Drugiego dnia pobytu – w piątek – po popołudniowych zawodach pływackich w Centrum Kompleksowej Rehabilitacji część gości zaczęła się źle czuć. W szkole nr 2, gdzie zaplanowano kolację, dolegliwości się nasiliły: Niemcy wymiotowali i mieli biegunkę. Około godz. 19.00 wezwano pogotowie.

– Na miejsce przyjechało dziewięć karetek – mówi Aleksander Hepner, ratownik medyczny z firmy Falck Medycyna, która wysłała większość ambulansów. Do szpitali trafiło 14 dzieci i dwójka opiekunów. Ogólnopolskie media zaczęły informować o „zbiorowym zatruciu”.

Pierwsi chorzy wrócili do Konstancina-Jeziorny już w nocy: cztery osoby opuściły izbę przyjęć szpitala w Piasecznie. Jak powiedziała nam dyrektor PR tej placówki Ewa Pogodzińska, pacjentów przebadano, podano im leki i przekazano zalecenia lekarskie. Pozostałe szpitale hospitalizowały chorych. Warszawski (przy ul. Kopernika) wypisał pacjentów w sobotę po południu, grójecki w niedzielę, a ten w Grodzisku Mazowieckim – w poniedziałek. żadna z tych trzech placówek nie udzieliła nam informacji o stanie zdrowia uczniów.

Dlaczego pochorowali się tylko zagraniczni goście? Przecież w ich towarzystwie przebywała grupa z Konstancina-Jeziorny. – Nie zaraziła się także część grupy niemieckiej – zauważa Henryk Mędykowski. – Chorzy mogli się zarazić w trakcie wspólnej, kilkunastogodzinnej podróży do Polski – twierdzi.

Polacy i Niemcy posiłki jedli razem, na stołówce w „Dwójce”. Wyjątkiem były śniadania – w czwartek i piątek przybysze z Denzlingen spożywali je sami w miejscu zakwaterowania: w pensjonacie Stańczyk. Co ciekawe, po ataku choroby organizatorzy wizyty zdecydowali, że niemieckie dzieci będą żywione wyłącznie w szkole. Taka była wytyczna sanepidu.

– Zalecono to profilaktycznie, w ramach schematu działań przeciwepidemicznych.

żywienie w stołówce szkolnej uznano za bezpieczne, ze względu na brak zachorowań wśród dzieci polskich w trakcie wizyty i przed nią – tłumaczy powiatowy inspektor sanitarny. I dodaje, iż „analiza potraw z pensjonatu Stańczyk nie wskazuje na to, że mogły być one źródłem objawów chorobowych”.

Jak przyznaje Henryk Mędykowski, sanepid nie badał żadnych próbek żywności, a tylko materiał pobrany od dzieci. – Próbki żywności zostały jednak zabezpieczone, na wypadek, gdyby zaszła potrzeba ich przebadania – stwierdza inspektor.

Chciałbym tu wrócić

Po piątkowych wydarzeniach sobotnie zawody i dyskotekę odwołano. W niedzielę nastolatki z Denzlingen m.in. gościły w polskich domach. – Konstancińskie rodziny zaprezentowały piękną postawę. Przyjęły niemieckich uczniów, chociaż informowaliśmy o infekcji wirusowej – podkreśla Wojciech Guszkowski, wicedyrektor szkoły nr 2, która była jednym ze współorganizatorów międzynarodowej wymiany.

W poniedziałek, po wycieczce do Warszawy, w „Dwójce” odbyła się kameralna uroczystość: najlepsi w poszczególnych konkurencjach sportowych dostali medale. Niemieckie dzieci nie wyglądały, jakby im coś dolegało. – Czuję się dużo lepiej – zapewniał „Nad Wisłą” 14-letni Marius. – Było u was bardzo fajnie, chciałbym przyjechać jeszcze raz – przekonywał.

Opiekunowie z Denzlingen dziękowali gospodarzom za „gościnność”, „serdeczność” i za to, że opiekowali się niemieckimi dziećmi „jak własnymi”. Mieli na myśli m.in. fakt, iż gmina oddelegowała do szpitali swoich nauczycieli mówiących po niemiecku.

– Zrobiliśmy wszystko, aby ulżyć chorym i zapewnić im pełną opiekę – mówił w rozmowie z „Nad Wisłą” burmistrz Kazimierz Jańczuk. Zagranicznym uczniom oznajmił, że jest mu z powodu zachorowań „bardzo przykro”. Jak zapowiedział, w przyszłym roku odbędzie się rewizyta.

Niektórzy z naszych rozmówców uważają, że sprawę choroby wyolbrzymiono. – Karetek przyjechało w rzeczywistości ze 12, ratowników medycznych naliczyłem ze 40. Jakby w szkolnej piwnicy więził dzieci Osama bin Laden – mówi mieszkaniec, który w piątkowy wieczór był w szkole.

– Bardzo szybko powiedziano nam, że to wirus, ale media, także niemieckie, powtarzały komunikat o zatruciu i zrobiła się sensacja – ubolewał w rozmowie z „Nad Wisłą” opiekun zagranicznej grupy Hans Reidl.

ROBERT KORCZAK http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=2154
Awatar użytkownika
Justi
 
Posty: 588
Rejestracja: wt sty 01, 2013 3:42 pm

Z Denzlingen do szpitala

Postautor: Justi » pt wrz 27, 2013 3:07 pm

Obrazek

W piątek, 20 września 16 osób z niemieckiego miasta Denzlingen trafiło do szpitali z objawami ostrego zatrucia. Niemcy przebywali w Konstancinie-Jeziornie na wymianie międzynarodowej w ramach współpracy między miastami. Po trzech dniach wszyscy pacjenci opuścili szpitale. Sanepid po wnikliwych kontrolach wykluczył jakiekolwiek zaniedbania ze strony organizatorów i stwierdził, że przyczyną zatrucia był nieznany wirus, którym członkowie delegacji musieli zarazić się jeszcze przed przyjazdem do Konstancina-Jeziorny

W środę, 18 września, późnym wieczorem do Konstancina-Jeziorny przyjechała 26-osobowa (21 uczniów oraz 5 opiekunów) grupa z niemieckiego Denzlingen, z którym od dwóch lat współpracuje gmina. Młodzież przyjechała w ramach wymiany do swoich rówieśników z konstancińskich szkół (ZS nr 1, 2 i 3), którzy w ubiegłym roku byli w Niemczech. Goście, którzy zostali zakwaterowani w pensjonacie „Stańczyk”, mieli nie tylko zwiedzić Konstancin-Jeziornę oraz stolicę, lecz także wziąć udział w sportowo-rekreacyjnych rozgrywkach.
Oficjalne przywitanie gości odbyło się w czwartek, w Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji, gdzie zainaugurowano międzynarodowe rozgrywki sportowe. Natomiast wieczorem zarówno polska, jak i niemiecka młodzież wzięła udział w integracyjnej grze terenowej, zakończonej ogniskiem na placu zabaw w Czarnowie. W piątek odbyły się zawody kajakowe na Jeziorce, a po obiedzie - pływackie, zorganizowane na basenie w Centrum Kompleksowej Rehabilitacji. Tego samego dnia część niemieckiej delegacji źle się poczuła.

Sytuacja szybko opanowana

Sytuacja była na tyle poważna, że aż 16 osób w tym dwoje opiekunów wieczorem trafiło do szpitali z ostrymi objawami zatrucia. Chorzy, którym doskwierały silne bóle brzucha i wymioty, zostali zabrani karetkami pogotowia do czterech szpitali – w Piasecznie, Grójcu, Grodzisku Mazowieckim i w Warszawie. - Zrobiliśmy dla nich wszystko, co było w naszej mocy – podkreśla Agnieszka Gozdan, z wydziału promocji i współpracy z organizacjami społecznymi w konstancińskim urzędzie.
- Mimo że chorzy przebywali w różnych szpitalach, przez całą dobę byli pod opieką polskich opiekunów. W pomoc natychmiast zaangażowało się kilkanaście osób z nauczycielami, urzędnikami, dyrekcją szkół, GOSiR-u i burmistrzem na czele – dodaje urzędniczka.
Groźnie wyglądająca sytuacja dość szybko została opanowana przez lekarzy i chorzy szybko wrócili do zdrowia. Dwoje nauczycieli oraz dwie uczennice, jeszcze w nocy zostali wypisani ze szpitala św. Anny w Piasecznie. W sobotę, 21 września w godzinach popołudniowych 5 osób z Denzlingen opuściło szpital przy ul. Kopernika w Warszawie, a w niedzielę pacjentów wypisały szpitale w Grójcu i w Grodzisku Mazowieckim, w którym młodzież przebywała najdłużej.

Winien nieznany wirus

O zatruciu natychmiast została powiadomiona Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Piasecznie, która dokładnie sprawdziła warunki sanitarne, w jakich mieszkali i jedli goście z Niemiec. Nie wskazano żadnych zaniedbań sanitarnych ze strony polskich organizatorów wyjazdu. - Sanepid stwierdził, że zarówno kuchnia, jak i stołówka w Zespole Szkół nr 2 przy ul. żeromskiego, gdzie wszyscy spożywali posiłki, są wzorcowe – mówi burmistrz Kazimierz Jańczuk.
- Stołówka jest na bardzo dobrym poziomie, wszystkie procedury są tam zachowane, nie mamy żadnych zastrzeżeń – potwierdza Dorota Kobak-Lipiec, kierownik sekcji epidemiologii z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piasecznie. Badania prowadzone przez sanepid najpierw wykluczyły zatrucie pokarmowe. Inspektorzy stwierdzili, że źródłem choroby nie była żywność podawana w szkolnej stołówce zarówno niemieckim, jak i polskim dzieciom. Kolejne badania wykluczyły również salmonellozę, adenowirus i rotawirus, które często powodują tego typu objawy. - Prawdopodobnie zachorowania wywołał wirus o nieznanej ichtiologii – mówi Dorota Kobak-Lipiec. Służby sanitarne twierdzą, że do zarażenia wirusem nie doszło w Konstancinie-Jeziornie. Najwyraźniej uczestnicy wyjazdu zetknęli się z wirusem wcześniej. - Wszystkie dzieci przebywały razem, a nie zachorował żaden z polskich uczniów, dlatego też młodzież nie zaraziła się w Konstancinie-Jeziornie – dodaje kierownik sekcji epidemiologii piaseczyńskiego sanepidu.

Plan awaryjny

Z powodu kłopotów zdrowotnych części uczestników wyjazdu, zmianie uległ sobotni program wycieczki. Odwołano rozgrywki sportowe, podczas których w GOSiR-ze uczniowie mieli rywalizować m.in. w dyscyplinach zespołowych, lekkiej atletyce, tenisie stołowym i badmintonie. W niedzielę (w niepełnym składzie) odbyły się wycieczki do Czerska i do Magnuszewa. Młodzież spędzała również czas z polskimi rodzinami, które przyjęły niemieckich gości w swoich domach. W poniedziałek, już w komplecie, Niemcy zgodnie z planem zwiedzili Warszawę, a we wtorek rano wrócili do Denzlingen.

Mimo że niektórzy część wycieczki spędzili w szpitalach, goście z Niemiec są zadowoleni z wyjazdu. Pechowa choroba nie powinna popsuć partnerskich stosunków, łączących Denzlingen i Konstancin-Jeziornę. - Nikt nie ma do nas pretensji. Wyjeżdżając, dziękowali nam za troskliwą opiekę i myślę, że współpraca między miastami będzie się nadal rozwijała – mówi Agnieszka Gozdan, która dodaje, że samorząd w przyszłym roku planuje wysłać uczniów z konstancińskich szkół do Denzlingen na międzynarodową olimpiadę młodzieży.

Grzegorz Traczyk http://kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=11942
Awatar użytkownika
Justi
 
Posty: 588
Rejestracja: wt sty 01, 2013 3:42 pm

Sanepid potwierdza: To był wirus, a nie bakteria

Postautor: Redakcja » pt paź 04, 2013 10:22 am

Niezidentyfikowany wirus był odpowiedzialny za chorobę niemieckich uczniów i nauczycieli, którzy pod koniec września przebywali w Konstancinie-Jeziornie na wymianie sportowej. Oficjalnie potwierdził to Henryk Mędykowski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piasecznie.

Przypomnijmy. 20 września w godzinach wieczornych grupa młodzieży i nauczycieli z Denzlingen, przebywająca w Konstancinie-Jeziornie na wymianie międzyszkolnej, źle się poczuła. Goście z Niemiec skarżyli się na bóle brzucha i wymioty. 16 osób trafiło do szpitali w: Warszawie, Piasecznie, Grójcu i Grodzisku Mazowieckim. Ich hospitalizacja nie trwała długo.

O sprawie natychmiast został powiadomiony piaseczyński sanepid. Jego inspektorzy sprawdzili m.in. warunki sanitarne, w jakich przebywali niemieccy goście. Nie wskazano żadnych zaniedbań ze strony polskich organizatorów wymiany. Sanepid nie miał też zastrzeżeń, co do stołówki przy Zespole Szkół nr 2 w Konstancinie-Jeziornie, gdzie uczestnicy wymiany spożywali posiłki. Przeprowadzone badania laboratoryjne wykluczyły czynniki bakteryjne jako przyczynę choroby uczniów i nauczycieli z Niemiec. Jak wyjaśnia Henryk Mędykowski, dyrektor PSS-E w Piasecznie, najprawdopodobniej przyczyną zachorowań był wirus o nieznanej ichtiologii, a do zarażenia nie doszło w Konstancinie-Jeziornie.

Urząd Miasta i Gminy Konstancin-Jeziorna
Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński

Burmistrz Denzlingen podziękował za opiekę

Postautor: Redakcja » czw paź 17, 2013 8:17 pm

Kazimierz Jańczuk, burmistrz gminy Konstancin-Jeziorna otrzymał podziękowania za opiekę nad uczniami i nauczycielami z niemieckiego Denzlingen, którzy pod koniec września przebywali w naszej gminie na wymianie międzyszkolnej. Pismo sygnował Markus Hollemann, burmistrz Denzlingen. Poniżej publikujemy list burmistrza Markusa Hollemann, i jego polskie tłumaczenie, które 9 października otrzymał Kazimierz Jańczuk, burmistrz gminy Konstancin-Jeziorna.

Obrazek

Polskie tłumaczenie:

Wizyta uczniów z Denzlingen w ramach wymiany sportowej (17-24.09.2013)


Szanowny Panie Burmistrzu,
szanowny Kolego, drogi Kazimierzu

21 naszych uczennic i uczniów wraz z opiekunami wróciło w międzyczasie w dobrym zdrowiu do Denzlingen. Nieoczekiwana choroba 12 uczniów wprowadziła niestety do tej podróży dużo zamieszania, niepokoju i pozostanie w pamięci wszystkich zaangażowanych w nią osób zarówno w Denzlingen, jak i w Konstancinie-Jeziornie.

Wszyscy dotknięci chorobą podkreślali, że zostali objęci troskliwą opieką lekarską zapewnioną przez sanitariuszy w szpitalu, jak i wspaniałą, wszechstronną opieką niemedyczną. Wszystkie dzieci znalazły u Państwa najlepszą opiekę.

Pozwolę sobie podziękować Panu osobiście za Pańską szybką reakcję i wspaniałe wsparcie w całej sytuacji. Dzieci i ich opiekunowie są pełni pochwał dla osobistego zaangażowania wielu osób biorących udział w zdarzeniu, polskiej policji i osób aktywnych w szpitalu. Imiennie pozwolę sobie wspomnieć o Przewodniczącym Rady Miejskiej Andrzeju Cieślawskim, Zastępcy Burmistrza Ryszardzie Machałku, Marcinie Matyjasiaku, Wojciechu Guszkowskim, Agnieszce Halickiej i wszystkich przyjaciołach naszego partnerstwa, na czele z Małgorzatą Zarzycką.

W imieniu gminy Denzlingen, szkół, opiekunów, rodziców i dzieci dziękuję z całego serca za wspaniałe wsparcie i niezmiernie szybką organizację w trudnej sytuacji: Panu, osobom wymienionym i pozostałym pomagającym. Cudownie jest mieć takich przyjaciół!

Serdeczne pozdrowienia
Markus Hollemann
Burmistrz Denzlingen
Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński


Wróć do Konstancin-Jeziorna: wydarzenia, informacje

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości