Ministerstwu Finansów (MF) chce zapewnić kontroli skarbowej prawo do sprawdzania posesji, domów, mieszkań i garaży. "Proponuje się umożliwienie organom podatkowym, za zgodą podatnika, przeprowadzanie oględzin w ramach czynności sprawdzających dotyczących przedmiotu opodatkowania" - twierdzi Maciej Grabowski, wiceminister finansów. Kto nie wpuści skarbówki, może zapłacić karę.
W projekcie założeń zmian w ordynacji podatkowej zapisano, że za odmowę oględzin grozić będzie kara finansowa. Obecnie skarbówka może wejść do mieszkania podatnika tylko w jednym przypadku: gdy zechce sprawdzić prawidłowość rozliczenia ulg podatkowych związanych z wydatkami na cele mieszkaniowe. Jak podaje "Puls Biznesu", plan resortu finansów spotkał się z ostrą krytyką ekspertów oraz rządowych prawników. Tomasz Ludwiński, były szef NSZZ "Solidarność" Pracowników Skarbowości, nie widzi konieczności dozbrajania fiskusa. "Oględziny mieszkań w celu weryfikacji ulg na cele mieszkaniowe mają uzasadnienie. Jednak nowe propozycje za bardzo ingerują w życie domowe. Uzyskiwanie zgody jest słusznym rozwiązaniem, lecz umożliwianie karania za jej brak jest przesadą i absurdem" - mówi Tomasz Ludwiński.
http://www.forbes.pl/fiskus-wejdzie-pol ... 7,1,1.html