Ustaliliśmy, że punkt selektywnej zbiórki odpadów działa bez zezwolenia. I nagle, we wtorek, go zamknięto. Na terenie przy ul. Słowiczej w Skolimowie mieszkańcy mogli zostawiać śmieci od początku lipca. Tymczasem obsługująca punkt firma Lekaro wystąpiła o zgodę na jego prowadzenie... na początku września.
Co więcej, starostwo wydało decyzję odmowną (29 października). – Plan zagospodarowania przestrzennego nie pozwala bowiem na taką działalność w tym miejscu – wyjaśnia Stefan Dunin z zarządu powiatu.
Nie ma lepszego
– Jak to możliwe, że odpady są zbierane na terenie na to nieprzeznaczonym? – spytaliśmy w piątek dyrektora Lekaro Leszka Zagórskiego. Bronił się, iż taką lokalizację wyznaczył urząd gminy. Rzeczywiście, w zleceniu na obsługę punktu urzędnicy napisali: firmie zostanie udostępniona działka przy Słowiczej.
Dlaczego jednak Lekaro wystąpiło o zgodę na prowadzenie śmietniska dwa miesiące po jego otwarciu? Zagórski zapewniał, że „z powodów niezależnych od przedsiębiorstwa”. Szczegółów nie podał.
Jak przyznał dyrektor, decyzja starostwa uniemożliwia dalszą zbiórkę odpadów w dotychczasowym miejscu. – Wystąpiliśmy do gminy o wskazanie nowej lokalizacji. Czekamy na odpowiedź – poinformował nas w poniedziałek. Dodał jednocześnie, że firma zamierza się odwołać od decyzji starostwa do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Burmistrz Kazimierz Jańczuk tłumaczył „Nad Wisłą”, iż śmietnisko usytuowano przy Słowiczej, bo nie ma na nie lepszego miejsca. – To teren rozległy, niesąsiadujący z zabudową mieszkaniową, jest do niego dobry dojazd – argumentował. Nie odniósł się do faktu, że lokalne prawo nie pozwala na prowadzenie tu punktu selektywnej zbiórki.
Ale – jak zapowiedział – na listopadowej sesji zwróci się do rady miejskiej o zgodę na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, tak by na działce wolno było zostawiać śmieci.
Zarazem burmistrz oświadczył, że śmietnisko nie przestanie działać. – Nie ma do tego podstaw – stwierdził.
Brak też kontenerów
W środę jednak dowiedzieliśmy się od Lekaro, że dzień wcześniej zamknęło punkt przy Słowiczej. Do burmistrza nie zdołaliśmy się dodzwonić.
O całej sprawie wie Wojewódzki Inspektorat Ochrony środowiska. – Podczas wakacyjnej kontroli ustaliliśmy, że przedsiębiorstwo prowadzące punkt selektywnej zbiórki nie posiada zezwolenia na zbieranie odpadów w tym miejscu. Stwierdziliśmy też brak kontenerów na niektóre rodzaje śmieci oraz nieprawidłowości dotyczące magazynowania odpadów niebezpiecznych. Wszczęliśmy wobec firmy postępowanie kontrolne – informuje „Nad Wisłą” wiceszefowa WIOś Maria Suchy.
Robert Korczak
http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=arch ... st&id=2895