Kasjerka Urzędu Miejskiego przywłaszczała sobie fundusze z gminnej kasy – wynika z zawiadomienia złożonego w prokuraturze. śledczych powiadomiły wiceburmistrz Grażyna Wiśniewska-Sas i skarbnik magistratu Elwira Młoźniak. – Rozpoczęliśmy postępowanie przygotowawcze, jeszcze nikt nie został przesłuchany. Na tym etapie nie chciałbym ujawniać szczegółów – mówi „Nad Wisłą” Tomasz Kulpa, szef Prokuratury Rejonowej w Grójcu.
Z naszych informacji wynika, że pracownica urzędu miała przywłaszczać sobie pieniądze z gminnej kasy od października 2009 r. do grudnia 2012. Prokuratura nie ujawnia, na czym polegał proceder ani o jaką sumę chodzi. – Na razie nie ma mowy o „mieniu znacznej wartości”, czyli kwocie przekraczającej 200 tys. zł – zdradza prokurator Kulpa.
W oświadczeniu, które otrzymaliśmy od wiceburmistrz Wiśniewskiej-Sas, czytamy, że „nieprawidłowości [...] zostały wykryte w wyniku wewnętrznej kontroli przeprowadzonej przez skarbnika w ramach czynności nadzorczych”. Kasjerka odeszła z pracy na początku lutego za porozumieniem stron.
Gazeta Nad Wisłą: http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=1617