Mniej inwestycji w gminie Lesznowola

[Beata]

Pod koniec stycznia Regionalna Izba Obrachunkowa uznała za nierealne zaplanowane w budżecie gminy dochody na 2013 rok, które w dużej mierze uzależnione są od sprzedaży gminnych nieruchomości. W związku z tym rada gminy musiała ograniczyć i tak bardzo ubogie na ten rok plany inwestycyjne.

RIO wytknęła gminie abstrakcyjne założenia dochodowe na 2013 rok, negatywnie opiniując zakres planowanej kwoty gminnego długu. W planowanych dochodach na 2013 rok aż 44 mln zł gmina chciała pozyskać z tytułu sprzedaży majątku (w przyszłym roku ma to być 12 mln zł). Skład orzekający RIO doszedł do wniosku, że dochody te nie są możliwe do zrealizowania. RIO, wydając swą opinię, bazowała na dochodach z tego tytułu zrealizowanych w roku 2012, które zamiast przewidywanych 52 mln zł, wyniosły 1,4 mln, a więc zaledwie 2,7 proc. planu pierwotnego. RIO zwróciła uwagę także na to, że istnieje realne zagrożenie naruszenia na koniec 2013 roku dopuszczonej granicy zadłużenia, tj. 60 proc. dochodów.

Nikt nie chce Mysiadła?

Analiza RIO znalazła potwierdzenie w drugim już przetargu, który odbył się 8 marca. Gmina, w rozwidleniu ulic Kuropatwy i Puławskiej w Mysiadle próbowała sprzedać w sumie kilkanaście działek o łącznej powierzchni 6,5 ha, przeznaczonych pod usługi (2 ha) oraz budownictwo mieszkaniowe i oświatę (ponad 4 ha). Mimo dużego zainteresowania nie udało się sprzedać nawet kawałka ziemi. Gmina szykuje już trzeci przetarg, który najprawdopodobniej odbędzie się w kwietniu.

Nie wspomogą powiatu

W związku z opinią RIO i trudnościami w realizowaniu wpływów do budżetu, podczas ostatniej sesji rady gminy podjęto szereg uchwał ograniczających inwestycji. Z budżetu wykreślono m.in. 800 tys. zł, mające stanowić pomoc dla powiatu piaseczyńskiego. Pieniądze te miały zostać przeznaczone na przebudowę ulicy Wojska Polskiego od ulicy żwirowej do granicy gminy we Władysławowie. Wypadło też 70 tys. zł przeznaczone na projekt przebudowy ul. M. świątkiewicz wraz z budową chodnika od ul. Legionów do ul. Nadrzecznej w Jabłonowie-Mrokowie. Ograniczone zostaną wydatki na program gospodarki ściekowej i wodnej, odsunięto w czasie II etap budowy świetlicy w Zgorzale. Inwestycji, które nie będą realizowane w tym roku jest niestety znacznie więcej. Być może część z nich zostanie ponownie wprowadzonych do budżetu, jeśli gminie uda się zbyć przeznaczone na sprzedaż nieruchomości. http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=10784

[Beata]

Gmina zmniejszyła budżet już o 46,6 mln zł w stosunku do optymistycznych prognoz z listopada. Po grudniowym obniżeniu planowanych dochodów o 16,5 mln zł zmniejszono je o kolejne 30,1 mln (a wydatki – o 33,1).

Bolesne cięcia to w dużej mierze efekt niefrasobliwej polityki samorządu w ubiegłym roku. Pomimo złych sygnałów z rynku gmina planowała sprzedaż działek aż za 51 mln zł. Ponieważ w grudniu okazało się, że nie ma na to szans (udało się uzyskać raptem 1,4 mln zł), na koniec roku w budżecie powstała głęboka wyrwa.

Aby ją zasypać, radni byli zmuszeni zwiększyć zadłużenie do rekordowego poziomu 85,8 mln zł. To 78 proc. dochodów. Ponieważ samorządom nie wolno zadłużyć się na więcej niż 60 proc., Lesznowola musiała uchwalić na rok 2013 bardzo restrykcyjny budżet pod okiem Regionalnej Izby Obrachunkowej. RIO nakazała włodarzom urealnić tegoroczne wpływy ze sprzedaży gruntów, pierwotnie optymistycznie oszacowane na 57 mln zł. Po lutowej korekcie dokonanej przez rajców kwota ta zmalała do niecałych 14 mln.

W poprzedni wtorek skład orzekający RIO ostatecznie zaakceptował okrojony budżet. Przewidziano w nim 129,1 mln zł dochodów oraz 121,7 mln zł wydatków (w tym 23,8 mln na inwestycje). – Priorytetem dla nas pozostaje zakończenie pierwszego etapu budowy Centrum Edukacji i Sportu w Mysiadle – mówi wójt Maria Jolanta Batycka Wąsik.

Oszczędności wymusiły na władzach w lutym korektę w wydatkach bieżących o prawie 15 mln zł oraz o 18,1 mln zł w puli przeznaczonej na inwestycje. Jeżeli nie poprawi się sytuacja w gospodarce i nie ruszy handel nieruchomościami, kolejne lata zapowiadają się dla Lesznowoli skromniej pod względem inwestycyjnym. Wszystko z powodu wysokiego zadłużenia.

W ostatni piątek miały się odbyć pierwsze licytacje gminnych nieruchomości, ale nie było zainteresowanych. Wójt Batycka-Wąsik jest jednak optymistką. – Uważam, że jest duża szansa przede wszystkim na sprzedaż dwóch bardzo atrakcyjnych nieruchomości w Mysiadle, przy ul. Puławskiej – komentuje.

PIOTR CHMIELEWSKI http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=1563