Cześć. Remontujemy mieszkanko i zastanawiamy się jak urządzić pokój dla maluszka. żona pewnie marzy o czymś takim jak ten pokój dla niemowlaka, ale ja patrząc na córeczkę brata myślę sobie że dziecko tak szybko rośnie... A jak często robi się remont? Myślę sobie więc, że może lepiej zrobić troszkę "poważniejszy" wystrój co da nam na jakich czas oddech od gładzi, tynków, tapet itd. Jak Wy to rozwiązaliście? Z drugiej strony nie chciałbym sprawić żonie zawodu. Ale czy takie pokoje też nie są słodkie?
Ostatnie zdjęcie to aranżacja sypialni raczej dla nastolatka, ale jakby zamiast łózka wstawić łóżeczko i dodać kilka rysunków z misiami na ścianach to moim zdaniem byłby bardzo ładny dziecięcy pokoik, jak myślicie?