Obwodnica Warszawa - Piaseczno - Góra Kalwaria

[żONA]

Witam!

Niedawno czytałam na tym forum o projekcie remontu obwodnicy. Z tego co pamiętam to potrwa jeszcze kilka lat! Może ktoś się orientuje czy na wysokości Straży Pożarnej Piasecznie byłoby możliwe wykonanie tymczasowych świateł. Teraz co tam się dzieje to istny koszmar. Niestety dane mi jest mieszkać w tym rejonie i jak pomyślę, że za pasem wrzesień to mam ciarki na plecach, ponieważ dzieci przechodzą przez tę jezdnię w drodze do szkoły! Było tam wiele wypadków (niedawno bardzo poważny-helikopter medyczny zabierał rannych). Jeśli ktoś mógłby tu pomóc to proszę o wszelkie wskazówki. Nadmienię jeszcze, że mieszkańcy bezpośrednio zainteresowani zgłaszali problem do radnych oraz do samego Burmistrza. Niestety nie zdołali nic wskórać. Dopóki nie będzie tragedii nikt nie ruszy palcem,by dzieci bezpiecznie dotarły do szkoły!!! Pomalowano pasy ( i tu nadmienię, że żaden z kierowców nie zwraca na nie uwagi, ani na ograniczenie prędkości), idąc z dzieckiem do szkoły na godz 8 trzeba poczekać czasami nawet ok 15-20 min żeby przejść na drugą stronę.

Bardzo przepraszam za podwójny post, ale chodziło mi o Piaseczno nie o Górę Kalwarię.

[gobus1]

Warszawa jest tragiczna komunikacyjnie. Wiele jest takich miejsc, któe wymagają remontów oraz lepszej regulacji ruchem. Naciskajmy radnych.

__________
Podwarszawski wynajem busów Góra Kalwaria

[wdolinski]

Nadmienię jeszcze, że mieszkańcy bezpośrednio zainteresowani zgłaszali problem do radnych oraz do samego Burmistrza. Niestety nie zdołali nic wskórać

Po nich niestety to spływa jak po gęsi, z tą różnicą, że ta ostatnia się otrząchnie. Nie można się doprosić załatania dziury przy wylocie Chyliczkowskiej na obwodnicę. Tzn dziura została częściowo zalana ale bardzo niechlujnie po bezpośredniej interwencji sąsiada gdzieś tam w zarządzie dróg. Nie pomagały spotkania z vce starostą, mieszkańcy stawiali tablice pamiątkowe a ja sam nagrałem na prośbę sąsiadów przynajmniej ze 2 reportaże do ITVPiaseczno. No i co? No i nic, ale co mnie martwi najbardziej to fakt, że takiego dziadostwa nie widziałem w Piasecznie jak dziś mimo, że żyję tu dobrze ponad pół wieku.