Rady są rzecz jasna subiektywne:
1. Lepiej kupować mięso paczkowane niż leżące luzem na ladzie. To że coś leży w ladzie nie świadczy o tym, że jest świeże. Na opakowaniu przynajmniej jest data przydatności do spożycia.
2. Wieprzowina jest w Polsce zdrowsza niż drób. Proces produkcji żywca jest dłuższy niż drobiu i trudniej czymś wieprzowinę naszprycować.
3. Wieprzowina teraz dostępna na rynku jest bardzo chudym mięsem bo konsumenci nie chcą kupować tłustych świń. Mimo, że tak naprawdę to tłuszcz nadaje smak wieprzowinie. W ślepych testach jako smaczniejsze ludzie zawsze wybierają tłustsze mięso.
4. Wołowina jest w kraju mało popularna i niesmaczna, bo jesteśmy za biedni aby ją kupować. Polędwica wołowa w hurcie kosztuje 50-60 złotych. W sklepie cena wzrasta do 80. Dla przeciętnego rodaka to zdecydowanie za dużo. W restauracji za obiad z wieprzowiną zapłacimy ponad 20 złotych, z wołowiną - 50. Mały popyt to wysokie ceny.
Drugi powód, to jakość. W Polsce hodowane są krowy mleczne. Mięso wołowe, które jest na rynku, to albo mięso krów, które przestały już dawać mleko, albo mięso młodych osobników, które jednak genetycznie są także zwierzętami mlecznymi. Hodowla krów typowo mięsnych praktycznie nie istnieje.
5. Jeśli ktoś chce kupić wędlinę niefałszowaną wodą i chemią niech wybierze wędliny podsuszane typu krakowska sucha myśliwska, kabanosy. Można dać tu nieco gorszy wsad mięsny, ale konsument szybko to wychwyci.
6. Sucha szynka jest prawdopodobnie lepsza niż szynka wilgotna. Płacisz za mięso nie za wodę.
7. Kilogram dobrej wędliny bez dodatków musi kosztować przy obecnych cenach mięsa powyżej 30 zł za kilogram, kabanos (niedrobiowy) musi kosztować ok. 40 zł za kilogram.
8. Czytaj etykiety. Na rynku są kiełbasy z 11 proc.!!!! i niższą zawartością mięsa.
http://supermarket.blox.pl/2012/09/Jak- ... adnik.html