Zacznę od przeprosin, bo skojarzenie kucyka z galopem było przypadkowe (dopiero teraz to zauważyłem)..
A do rzeczy, (trzymając się dotychczasowej terminologii) to rzeczywiści był to może lekki kłus
Tym bardziej, że przywołana ustawa o odpadach została uchylona, choć przepis zabraniający odzysku lub unieszkodliwienia odpadów poza instalacjami lub urządzeniami spełniającymi określone wymagania jest aktualny.
A co do uprawnień kontrolnych, to być może rzeczywiście Straż Miejska może nie mieć w tym temacie uprawnień, ani tym bardziej kompetencji. Chyba właściwszym organem jest Powiatowy Inspektor Ochrony środowiska.
Tym bardziej, że:
Kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Co do właściciela, to racja:
Posiadaczem odpadów jest każdy,
kto faktycznie włada odpadami (wytwórcę odpadów, inną osobę fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną), z wyłączeniem prowadzącego działalność w zakresie transportu odpadów; domniemywa się, że władający powierzchnią ziemi
jest posiadaczem odpadów znajdujących się na nieruchomości
Coś jednak z tym chyba można zrobić, choć faktycznie, sprawa jest nie do rozwiązania jak np. problem parkowania w Szuflandii.... Wystarczy się wieczorem przejechać (z otwartym oknem) przez podwarszawskie miejscowości...