Kowal pisze:Nie przeszkadzają mi takie sklepy. To tak, jakby zapytać czy powinny być sklepy z alkoholem. To używka i każdy bierze ją na własne ryzyko. Jeżeli nie będzie sklepu, to jak ktoś zechce, to sobie w mniej legalny sposób załatwi. Wszystko jest dla ludzi, którzy mają swój rozum.
Nie przeszkadza Ci, bo jesteś stary chłop i swój rozum masz. Co innego nieletnie dzieciaki. Młodość rządzi sie swoimi prawami, wiadomo, więc nawet dobrze "pokładany" dzieciak ma teraz szansę wejść do sklepu i kupić "na spróbowanie" narkotyk. Jeśli by chciał sobie załatwić w sposób nielegalny to owszem, ale musiałby chcieć zakombinować i umieć. A do kombinowania trzeba mieć tez predyspozycje, odwagę, powód. Teraz nie trzeba mieć nic z tych rzeczy, tylko parę złotych. Narkotyki na tacy, do ostatniego klienta.
W moich czasach też było LSD, klej, trawka czy relanium. Ale zdobycie tego wymagało pewnych umiejętności, większej ilości pieniędzy, których brakowało w tamtych czasach, trzeba było umieć zakombinować lub sfałszować receptę, trzeba było znać kogo trzeba z Nadarzyńskiej itp itd. To nie było takie proste jak jest teraz i nie każdy dzieciak mógł sobie na to pozwolić. Wtedy też leżały świństwa na ulicy, kiepy, które zbieralismy jako 10 latkowie pod Maskotką i paliliśmy nad Perełką. Teraz jest podobnie, tylko kiepy zostały zastąpione przez miękkie narkotyki u kolekcjonerów. Dzieciaki to mają pod ręką, nawet nie muszą się schylać, jak my pod ławkę przystanku. Za parę marnych złotych!
Jako ojciec 10-letniego bystrego chłopaka jestem zdumiony, że takie sklepy są legalne. Po tylu publikacjach w mediach...że to się jeszcze utrzymuje, to świadczy tylko o jednym. Moim zdaniem takimi sklepami rządzą grupy mafijne, które zasiadają we władzach lub maja bezpośredni wpływ na urzędasów.
Weźmy taki sklep kolekcjonerski obok restauracji Mała Italia. Siedziałem w niedzielne popołudnie w ogródku restauracyjnym na obiedzie i obserwowałem sobie, jak dzieciaki z wyglądu na 15-17 lat bez problemu wchodzą i kupują. Młodsi czekali za blokiem a potem dzielili się narkotykami. Normalnie, to wystarczyłaby ukryta kamera i prowokacja i taki punkt byłby do zamknięcia. Tylko, że robił to juz Polsat, TVN, i wiele innych stacji i co? I nic.