Martwa rodzina w Głoskowie

Pisz tutaj o nurtujących problemach mieszkańców gminy Piaseczno, ich pomysłach oraz propozycjach rozwiązania.

Moderator: GTW

Martwa rodzina w Głoskowie

Postautor: Ivona » pt mar 19, 2010 8:55 am

Martwa rodzina znaleziona w domu w Głoskowie

14-letnia dziewczynka i jej rodzice zostali znalezieni martwi w domu w miejscowości Głosków niedaleko Piaseczna. Wiele wskazuje na to, że rodzina zatruła się tlenkiem węgla. Policja bada jednak również inne wersje wydarzeń.

Jak informuje reporter TVN Warszawa Marcin Gula, w domu jednorodzinnym przy ul. Millenium 97 w Głoskowie znaleziono ciała 3-osobowej rodziny. Okoliczności zdarzenia bada policja.

Policja sprawdza

-Najbliżsi swojej rodziny poinformowali nas, że od kilku dni nie mogliśmy się skontaktować ze swoimi krewnymi - tłumaczył w TVN Warszawa Maciej Karczyński, rzecznik stołecznej policji. -Funkcjonariusze pojechali do domu, w którym mieszkała rodzina i niestety znaleźli trzy ciała.

Karczyński nie potwierdził nieoficjalnych informacji, że w Głoskowie doszło do morderstwa na tle rabunkowym. -Równie dobrze mogło to być zatrucie tlenkiem węgla. Tym bardziej, że pierwsze, bardzo wstępne ustalenia wskazują na to, że znalezione ciała nie miały żadnych obrażeń - wyjaśnia.

- Na razie mogę tylko powiedzieć, że każda z osób była znaleziona w innym pomieszczeniu. Nic nie wskazuje na to, żeby doszło do morderstwa - powiedział z kolei rzecznik piaseczyńskiej policji, Maciej Piotrowski. - Teraz przesłuchiwani są świadkowie i zbierane dane. Na razie nie wykluczamy żadnej z wersji zdarzeń. Będziemy prowadzić śledztwo pod nadzorem prokuratora. Jednak ostateczną odpowiedź da prawdopodobnie sekcja zwłok - dodał.

http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1648448,0, ... omosc.html
Awatar użytkownika
Ivona
 
Posty: 466
Rejestracja: wt sty 12, 2010 2:59 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: tvpiaseczno » pt mar 19, 2010 10:42 pm

Relacja iTV Piaseczno.pl z miejsca tragedii.
iTV Piaseczno http://www.itvpiaseczno.pl
itvpiaseczno@wp.pl tel. 501-206-789
Awatar użytkownika
tvpiaseczno
 
Posty: 1108
Rejestracja: pn mar 17, 2008 8:44 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Tragedia w Głoskowie

Postautor: weronika » sob mar 20, 2010 12:32 pm

weronika
 
Posty: 750
Rejestracja: pn lut 11, 2008 10:04 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Czad morderca

Postautor: Beata » pt mar 26, 2010 9:56 pm

W czwartek, 18 marca w Głoskowie dokonano makabrycznego odkrycia. W jednym z domów znaleziono zwłoki trzyosobowej rodziny i psa. Przyczyną śmierci było najprawdopodobniej zatrucie tlenkiem węgla.

Ciała państwa R. i ich psa odkryto w czwartek, tuż po godzinie 20. Makabrycznego znaleziska dokonali członkowie rodziny, którzy zaniepokojeni faktem, że w wynajmowanym przez R. domu nikt od kilku dni nie odbiera telefonów postanowili złożyć swoim najbliższym wizytę. Po wejściu do środka (drzwi frontowe do domu były otwarte) zobaczyli leżące na podłodze zwłoki Andrzeja R., jego żony - 39-letniej Anny R. oraz 13-letniej córki Joanny R. Leżeli oni w różnych pomieszczeniach i byli ubrani, co może sugerować, że ponieśli śmierć w ciągu dnia. W domu przy ulicy Millenium panował niesamowity fetor, ponieważ wszystkie ciała znajdowały się w stanie zaawansowanego rozkładu. Podobno mogły przeleżeć tak nawet ponad dwa tygodnie. Za tezą tą przemawia fakt, że Joanna R., uczennica szkoły w Złotokłosie, ostatni raz pojawiła się na zajęciach 1 marca i od tamtej pory nikt jej nie widział.

Policja wszczyna dochodzenie

Po kilku minutach na miejsce tragedii dotarli policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej w Piasecznie. Potem dojechali jeszcze strażacy, pogotowie gazowe, lekarz sądowy oraz policjanci z wydziału terroru i zabójstw KSP. - Wydział zabójstw wzywa się wówczas, gdy zachodzi podejrzenie, że w śmierci ofiar mogły brać udział osoby trzecie - mówi mł. asp. Maciej Piotrowski z KPP w Piasecznie, dodając że w chwili obecnej - do czasu uzyskania wyników sekcji zwłok - policja nie wyklucza żadnej hipotezy dotyczącej śmierci rodziny R. Nie oznacza to jednak, że jedne hipotezy nie są bardziej prawdopodobne od innych...

Jest sporo niejasności

Jako, że odkrycie dokonane w Głoskowie było naprawdę makabryczne, od razu pojawiło się sporo domysłów dotyczących zagadkowej śmierci państwa R. Najbardziej prawdopodobna wersja, za którą opowiada się także policja, jest taka, że przyczyną śmierci rodziny było zatrucie tlenkiem węgla. Fakt, że w chwili wejścia do domu specjalistycznych ekip po zabójczym gazie nie było ani śladu, o niczym podobno nie świadczy. - Gdy strażacy weszli do domu państwa R. urządzenia pomiarowe faktycznie nie wskazały śladu czadu - potwierdza kpt. Maciej Kołakowski z PSP w Piasecznie. - Należy jednak pamiętać, że dom nie jest pomieszczeniem hermetycznym i tlenek węgla mógł się w ciągu kilkunastu dni ulotnić. Oczywiście pod warunkiem, że nie było już źródła wytwarzania się CO... - zastrzega Kołakowski. Źródłem takim mógłby być np. kominek, ewentualnie piec na drzewo lub węgiel. Tymczasem w domu R. było ogrzewanie gazowe, a w momencie wejścia do środka policji i specjalistycznych służb, w budynku było ciepło (stąd m.in. tak zaawansowany rozkład zwłok), co mogłoby sugerować, że piec cały czas działał. W domu był też kominek, jednak, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie był on używany przez domowników.

Cichy zabójca

Jeśli za śmiercią rodziny rzeczywiście stałby czad, trudno wyobrazić sobie, że państwo R. (i pies), chodząc swobodnie po domu w jednej chwili przewróciliby się tam, gdzie stali. Trudno podejrzewać, że wszystkie trzy osoby w jednej chwili mogłyby stracić przytomność, tym bardziej, że zatrucie czadem następuje etapami - najpierw pojawiają się zawroty i bóle głowy, następnie wymioty, konwulsje, a dopiero potem śpiączka i zgon. Aby objawy te następowały po sobie w odstępie kilkunastu sekund, albo niektóre z nich zostały całkowicie pominięte, stężenie bezwonnego CO musiałoby być naprawdę ogromne i przekraczać 1 proc. składu powietrza (wówczas utrata przytomności nastąpiłaby po 2-3 wdechach), co w praktyce zdarza się niezwykle rzadko, a w warunkach domowych (niehermetyczne pomieszczenie) jest praktycznie niemożliwe.

Wiejska legenda?

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że w okolicach głów denatów utworzyły się plamy mogące przypominać zakrzepłą, ludzką krew. Pewnie to spowodowało, że narodziła się kolejna, o wiele bardziej złowieszcza wersja śmierci rodziny R. - morderstwo! Z ust do ust zaczęła krążyć historia, jakoby Andrzej R. był świadkiem koronnym w głośnym mafijnym procesie, którego po latach odnaleźli dawni kumple. Karą za zdradę miało być poderżnięcie gardła całej rodzinie i zastrzelenie psa. Jednak pojawienie się pod głowami ofiar tajemniczych plam może mieć o wiele prostsze wytłumaczenie. Być może plamy te były po prostu efektem rozkładu ciał.
Pomimo to policja - do chwili oficjalnego ogłoszenia wyników sekcji zwłok - woli dmuchać na zimne. - Ze względu na zaawansowany proces rozkładu zwłok, na miejscu zdarzenia nie było możliwe zweryfikowanie czy denaci posiadają ślady obrażeń zewnętrznych, co wówczas mogłoby sugerować, że do ich śmierci przyczyniły się osoby trzecie - mówi mł. asp. Maciej Piotrowski. - W mieszkaniu nie znaleziono jednak ani śladów włamania, ani walki - dodaje.
Tak więc, wątpliwości może rozwiać jedynie sekcja zwłok. W tej chwili sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Piasecznie. Rodzina R. była uznawana za spokojną, nieco izolującą się od sąsiadów i otoczenia. - Według naszej wiedzy to była normalna, przeciętna rodzina - kończy asp. Piotrowski.

autor Tomasz Wojciuk
źródło Kurier Południowy wydanie nr 335, 2010-03-26
Awatar użytkownika
Beata
 
Posty: 1755
Rejestracja: śr lut 10, 2010 4:15 pm
Lokalizacja: Piaseczno


Wróć do Sprawy mieszkańców gminy Piaseczno

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 7 gości