W barze i dyskotece papieros będzie całkowicie zakazany

Jeżeli masz niepoukładane myśli, które nie pasują do głównych kategorii forum, to miejsce odpowiednie dla Ciebie. Zamieszczamy tu rozbiegane myśli szalonej głowy. W związku z tym, że to wolna strefa, to ta część forum jest pod ścisłym nadzorem moderatorów.

Moderator: GTW

W barze i dyskotece papieros będzie całkowicie zakazany

Postautor: justynka » pn sty 04, 2010 3:37 pm

W barach, kawiarniach czy dyskotekach będzie obowiązywał całkowity zakaz palenia. Papierosa będzie można ewentualnie zapalić tylko poza lokalem, bo nie będzie w nim nawet palarni - przewiduje najnowsza wersja projektu tzw. ustawy antynikotynowej. Tak restrykcyjny przepis chcą wprowadzić posłowie ze specjalnej podkomisji, która pracuje nad wprowadzeniem w Polsce prawa o całkowitym zakazie palenia w miejscach publicznych. Już w najbliższy czwartek projekt ustawy zawierający m.in. taką propozycję zostanie przedstawiony sejmowej komisji zdrowia. Większość posłów jest "za", bo "zdrowie Polaków jest najważniejsze". To ogromna zmiana, bo wcześniejsza wersja projektu zakładała, że w restauracjach, kawiarniach czy barach będzie można palić w utworzonych do tego celu palarniach.

Obrazek

czytajcie dalej: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... wicie.html
justynka
 
Posty: 1096
Rejestracja: pt sty 18, 2008 11:04 am
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Agim6 » pn sty 04, 2010 8:47 pm

jestem "ZA" :)
Pozdrawiam
A.
Agim6
 
Posty: 673
Rejestracja: pn kwie 20, 2009 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: teqilaa » wt sty 05, 2010 11:31 am

a co z alkoholem? niektórym na łeb bardziej szkodzi niz papieros :roll:
nienawidze jak ktos mnie poucza jak mam żyć, to jawna dyskryminacja! powinny być dostepne miejsca specjalnie wydzielone.
Awatar użytkownika
teqilaa
 
Posty: 2280
Rejestracja: czw kwie 23, 2009 11:59 am
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: lipao45 » wt sty 05, 2010 1:04 pm

teqilaa, oj masz problemy

Rozumiem twórców ustawy, ale 2-3 godzin zabawy bez utleniacza nie wytrzymam
Jeśli mierzysz się wysoko, to namierz i TO:7890067

Obrazek
lipao45
 
Posty: 353
Rejestracja: śr lip 16, 2008 1:51 pm

Postautor: Schiza » wt sty 05, 2010 2:14 pm

Ja się bardzo cieszę, oby ta ustawa przeszła!!

Chociaż dużo się mówi o szkodliwości fajek, palacze często nie szanują osób niepalących, bo wydaje im się że są w większości, często słyszę chamskie odzywki typu-"to się przesiądź"...(jakby chmura dymu zostawała tylko nad palaczem). Rzadziej słyszę pytanie-"czy przeszkadza wam jeśli zapalę?" (chociaż ostatnio się nawet zdarzyło-i plus dla tej pani :)) .
Osoby niepalące mają takie samo prawo do dobrej zabawy w klubie, czy barze, nauczyliście się że to jest tolerowane, a prawda jest taka, że po prostu nie mamy wyboru. Musimy siedzieć w waszym dymie, który jest przecież szkodliwy.
Z bardziej subiektywnego punktu widzenia-patrzenie jak bliska osoba walczy z rakiem-nie jest niczym przyjemnym.. nikomu tego nie życzę, a już tym bardziej nie osobom które przez czyjeś nałogi i bezmyślne gadanie "nic ci nie będzie"-musza cierpieć.


teqilaa pisze:a co z alkoholem? niektórym na łeb bardziej szkodzi niz papieros


ostatnio byłam w barze-nic nie piłam(serio), ale było tak nadymione, że na drugi dzień mnie głowa i tak bolała. nie wspominając o śmierdzących ciuchach i włosach.

teqilaa pisze:nienawidze jak ktos mnie poucza jak mam żyć, to jawna dyskryminacja!


To nie pouczanie-jak Ty masz żyć-tylko jak masz szanować zdrowie innych..

teqilaa pisze:powinny być dostepne miejsca specjalnie wydzielone.

są w barach miejsca dla palących i nie palących-ale jak to wygląda na prawdę- jeśli idzie mieszana grupa-nie palący, często muszą się dostosować-bo palacze nie potrafią wytrzymać..
aa i tak często takie separowanie pomieszczeń jest prowizoryczne, bo dym i tak dyfunduje.

A tak swoją drogą... czy jak byście się znaleźli w towarzystwie alkoholika-to szlibyście z nim do baru-bo on musi się napić.

Albo widzieliście kiedyś specjalnie(prawnie) wydzielone miejsce dla alkoholików, gdzie by się mogli spokojnie najeb.. bez publicznego zgorszenia ,wytykania palcami..itd

Uzależnienie od nikotyny to takie samo uzależnienie jak inne, a nawet gorsze-bo ludzie w około są podtruwani..
Awatar użytkownika
Schiza
 
Posty: 1526
Rejestracja: pt maja 08, 2009 5:38 pm
Lokalizacja: Piaseczno

jestem za zakazem palenia w lokalach

Postautor: kinga » wt sty 05, 2010 4:19 pm

Bardzo dobrze, ja jestem za zakazem palenia w lokalach.
Awatar użytkownika
kinga
 
Posty: 146
Rejestracja: czw lip 05, 2007 10:38 am
Lokalizacja: Józefosław

Postautor: Agim6 » wt sty 05, 2010 10:13 pm

Schiza pisze:Uzależnienie od nikotyny to takie samo uzależnienie jak inne, a nawet gorsze-bo ludzie w około są podtruwani..

nie powiedziałabym, że gorsze, bo takie uzależnienie wpływa na zdrowie fizyczne, a co z psychicznym zdrowiem człowieka?
Np. Alkoholizm uzależnia całą rodzinę, nie tylko samego alkoholika.
Ale wracając do tematu papierosów to najbardziej nie lubię:

Schiza pisze:było tak nadymione, że na drugi dzień mnie głowa i tak bolała. nie wspominając o śmierdzących ciuchach i włosach.

nie raz była w w/w sytuacji.

Ja mam czasami wrażenie, że to my niepalący jesteśmy dyskryminowani. Kiedyś ktoś mnie zapytał po co chodzę do klubów jeśli przeszkadza mi dym z papierosów. Czyli co ? Kluby są tylko dla palaczy?

Schiza pisze:Osoby niepalące mają takie samo prawo do dobrej zabawy w klubie, czy barze, nauczyliście się że to jest tolerowane, a prawda jest taka, że po prostu nie mamy wyboru. Musimy siedzieć w waszym dymie, który jest przecież szkodliwy.

Osobiście uważam, że jeżeli ktoś chce palić, niech pali, ale nie przy mnie.
Duże znaczenie ma kultura osobista ludzi, nie każdy jest na tyle "domyślny" aby zapytać czy przeszkadza mi jego palenie, wręcz przeciwnie, spotkać można wulgarne zachowania w sytuacji zwrócenia uwagi, aby przy mnie nie palono.
Pozdrawiam
A.
Agim6
 
Posty: 673
Rejestracja: pn kwie 20, 2009 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: daro » wt sty 05, 2010 10:32 pm

jestem bardzo, ale to bardzo mocno ZA - popieram i moge podpisac petycje czy co tam bedzie potrzebne.

Po pierwsze jesli palacze chca palic to niech to robia w swoich mieszkaniach - tam moga smrodzic do woli.
Po drugie smrod fajek jest wszechobecny - najbardziej "lubie" gdy jade autobusem i wbiega palacz, ktoremu zal wyrzucic papierosa i ktory jeszcze na schodach autobusu sciaga ostatniego macha, wyrzuca peta na zewnatrz, a dym wydmuchuje juz do srodka pojazdu - nic tylko zlapac takiego za wszarz i wykopac za drzwi na najblizszym przystanku.

Niestety duza czesc palaczy nie zauwaza tych, ktorzy nie chca z ich smrodem miec nic wspolnego. Brak tolerancji i myslenie tylko o wlasnej [cenzura] to standard. Niewazne, ze czlowiek przychodzi z dwojka malych dzieci na obiad. Obok jasnie Pan musi po posilku beknac, pierdnac i zapalic.

Przepraszam, ale ten temat jest dla mnie szczegolnie drazliwy i unioslem sie troche. Zeby bylo jasne - wiem co to znaczy smrod fajek, wiem z czym on sie wiaze i wiem co znaczy uzaleznienie - palilem dosc dlugo (jakies 10 lat) i dosc duzo (ok 2 paczek dziennie). Od 6 lat nie zapalilem ani jednej fajki i mam nadzieje, ze nigdy juz tego nie zrobie, a jezeli zapale to zrobie to we wlasnym mieszkaniu, a nie w rodzinnej knajpce podczas niedzielnego obiadu...
DaRo (Dariusz Kropacz)

mój FOTOBLOG

Obrazek
Awatar użytkownika
daro
 
Posty: 505
Rejestracja: pn sie 10, 2009 7:56 am
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Schiza » wt sty 05, 2010 11:05 pm

Agim6 pisze:Np. Alkoholizm uzależnia całą rodzinę, nie tylko samego alkoholika.

wiem, nie chce żeby mnie źle zrozumiano.To jest rodzina-nikt nie zasłużył na rodzinne tragedie. Chciałam tylko powiedzieć ,że uzależnienie od nikotyny dotyka również obce osoby, tak jak i w przypadkach opisanym przez Darka. Chociażby dzieci które nawdychają się dymu, mimo ,że rodzice nie palą.
Chociaż ostatnio ze znajomymi widzieliśmy niezłą rodzinkę na obiedzie-rodzice oboje palili, a dzieciaki jadły inhalując się.. porażka..

Agim6 pisze:Ja mam czasami wrażenie, że to my niepalący jesteśmy dyskryminowani. Kiedyś ktoś mnie zapytał po co chodzę do klubów jeśli przeszkadza mi dym z papierosów. Czyli co ? Kluby są tylko dla palaczy?

też to znam, również bagatelizowanie tego że komuś robi się niedobrze i się dusi.
Agim6 pisze:Osobiście uważam, że jeżeli ktoś chce palić, niech pali, ale nie przy mnie.
Duże znaczenie ma kultura osobista ludzi, nie każdy jest na tyle "domyślny" aby zapytać czy przeszkadza mi jego palenie, wręcz przeciwnie, spotkać można wulgarne zachowania w sytuacji zwrócenia uwagi, aby przy mnie nie palono.

Cieszę się ,że wśród moich znajomych jest więcej niepalących, a ci którzy palą w większości wypadków potrafią się zachować fair.
:piwko:
Awatar użytkownika
Schiza
 
Posty: 1526
Rejestracja: pt maja 08, 2009 5:38 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Agim6 » wt sty 05, 2010 11:16 pm

Chociaż ostatnio ze znajomymi widzieliśmy niezłą rodzinkę na obiedzie-rodzice oboje palili, a dzieciaki jadły inhalując się.. porażka..

masakra totalna.. :roll:
Pozdrawiam
A.
Agim6
 
Posty: 673
Rejestracja: pn kwie 20, 2009 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: AgatkaL » śr sty 06, 2010 8:32 am

Jestem jak najbardziej ZA !!! Nie znoszę papierosowego dymu, ciuchów, włosów przesiąkniętych "zapachem" fajek, piekących oczu wystawionych na działanie dymu...bleeeee, fujjjjj...Okropieństwo.
Awatar użytkownika
AgatkaL
 
Posty: 148
Rejestracja: czw paź 29, 2009 11:27 am
Lokalizacja: Konstancin/Piaseczno

Postautor: teqilaa » śr sty 06, 2010 9:07 am

najlepiej wylac dziecko z kapiela. Jesli i kluby i słuzby odpowiednie stosowały by sie do przepisów nie byłoby problemu jarania w miejscach do tego nie przeznaczonych. Wiem, lepiej isc na łatwiznę, zabronic i z głowy. Szacunku do innosci i praw kazdego z nas nie uczy sie batem. Co byście nie gadali to jest to dyskryminacja. Jesli w lokalu sie nie pali to nie palę, jeśli przeszkadza to innym i jasno mi to zakomunikują nie palę przy stoliku, wychodzę. Mam wrażenie że do problemu podchodzi sie od [cenzura] strony. Tak jak wywala sie z knajpy kogos kto nawalony zakłóca spokój, tak powinno sie wywalac z knajpy palaczy nie przestrzegających zasad, ale akurat w tym drugim przypadku zastosowano odpowiedzialnosc zbiorowa za brak dyscypliny klubów i za czyjes chamstwo. Ale na wódzie knajpy zarabiaja na fajkach nie wiec im to zwisa i powiewa ..
Awatar użytkownika
teqilaa
 
Posty: 2280
Rejestracja: czw kwie 23, 2009 11:59 am
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Schiza » śr sty 06, 2010 9:37 am

teqilaa pisze:Mam wrażenie że do problemu podchodzi sie od [cenzura] strony

Od jakiejś trzeba podejść, bo to co się teraz dzieje nie idzie w dobrą stronę. Wydaje mi się, że sposób prawny-to najlepsza droga. Dlaczego w innych krajach nie ma takiego problemu z tym prawem i skoro jest ono złe to czemu tyle państw się na nie zdecydowało??
-Irlandia, Norwegia, Malta, Wielka Brytania...
"We wszystkich tych krajach nie wolno palić w budynkach rządowych, szkołach, akademikach, szpitalach, biurach i innych zakładach pracy, w hotelach, pubach, restauracjach, klubach, a także na klatkach schodowych, w windach i środkach komunikacji publicznej (pociągi, autobusy, taksówki, samoloty i promy). Całkowity zakaz oznacza, że w tych miejscach nie wolno wyznaczać palarni, nie ma też wymogu stawiania wiat dla palaczy w pobliżu budynków. "
Wiele stanów w USA ma wprowadzony ten zakaz, byłam w paru takich miejscach-nie wyglądało na to żeby komuś to przeszkadzało, małe grupki palące -sporadycznie wychodziły grzecznie na zewnątrz.
Staram się być osobą tolerancyjną, ale w tym wypadku, tej tolerancji nie mam.

http://www.google.pl/url?sa=t&source=we ... pl_F9l-UKQ
Awatar użytkownika
Schiza
 
Posty: 1526
Rejestracja: pt maja 08, 2009 5:38 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: teqilaa » śr sty 06, 2010 10:37 am

Schiza pisze:Od jakiejś trzeba podejść, bo to co się teraz dzieje nie idzie w dobrą stronę. Wydaje mi się, że sposób prawny-to najlepsza droga. Dlaczego w innych krajach nie ma takiego problemu z tym prawem i skoro jest ono złe to czemu tyle państw się na nie zdecydowało??


booo najłatwiej? ... idac takim tokiem myslenia można by przytoczyc zajebisty napis jaki widziałam " jedzmy [cenzura] miliony much nie mogą sie mylic". Jak tak bardzo chca brac przykład z innych krajów to niech wezma sie za cos bardziej pożytecznego jak edukacja np. Ja bym sie bardziej postarała o działania prewencyjne, uczenie dzieci od podstaw.
Awatar użytkownika
teqilaa
 
Posty: 2280
Rejestracja: czw kwie 23, 2009 11:59 am
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: lazy » śr sty 06, 2010 10:45 am

Podpisuję się wszystkimi kończynami !

Nietolerancja palaczy przekracza niestety wszystkie granice. I o ile mogę się zgodzić z Tequillą że narzucanie czegokolwiek nie jest dobrym rozwiązaniem to niestety w tym wypadku innego rozwiązania nie ma.
Palacze są w przeważającej większości bezczelni i niereformowalni. Bardzo rzadko zdarza się że po zwróceniu uwagi gaszą papierosa. Ja czasami nie wytrzymuję i zwracam uwagę palaczom (jeżeli palą tam gdzie nie powinni np. w pociągu) i zazwyczaj nie przynosi to skutku - wręcz przeciwnie - po zwróceniu uwagi stają się agresywni.

O kulturze palaczy może np. świadczyć stan polskich plaż. Na jednym metrze kwadratowym pewnie ze 100 petów. A w około bawią się dzieci.

Na koniec przytoczę świetny tekst z filmu "Chłopaki nie płaczą" który doskonale pasuje do sytuacji :

"Fred: Mógłbyś nie palić?
Grucha: Lubię zapalić przed egzekucją.
Fred: Ale nie u mnie w wozie.
Grucha: Będę trzymał fajka za oknem.
Fred: Wszyscy tak mówią! Dla mnie Grucha możesz go sobie trzymać nawet w [cenzura], ale nie w moim wozie. "

Więc kochani palacze - dla mnie możecie fajka trzymać nawet w d... ale nie przed moim nosem :)
Lazy
lazy
 
Posty: 103
Rejestracja: pn lip 13, 2009 11:35 am
Lokalizacja: Piaseczno

Następna

Wróć do Wolna strefa forum powiatu piaseczyńskiego

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości

cron