Hardkorowe dzieciaki

[teqilaa]

pozyczyłam pomysł watka z takiego jednego fajnego forum

w wieku 5 lat na chrzcinach brata, kiedy wszyscy poszli na faje, pospijałam z kieliszków wodke i zasnełam pod stołem

w wieku 12 lat bodajże, zachciało mi sie zjechac najdalej z górki, pochnełam sanki (razem zmoja siostra stryjeczną) i wjechałysmy na oblodzony breeg jeziorki. Oczywiście lód nie wytrzymał i wleciałysmy do wody. dodam że byłam w kombinezonie na waciaku, który po namoknieciu jest nie do uniesienia przez jedna osobę. Cudem mnie wygrzebali z wody. Jak dotarłam do domu to wygladałam jak sopel, cała pokryta lodem na dowrzu bylo cos kole -10 potem nawet katarka nie miałam.
To tak na poczatek ...

[leny]

w wieku 5 lat na chrzcinach brata, kiedy wszyscy poszli na faje, pospijałam z kieliszków wodke i zasnełam pod stołem Mr. Green

buahahahaha zadatki na dobrego obywatela już ma

[teqilaa]

nooo słuszna linie ma nasza władza!

[zemfiroczka]

wygladałam jak sopel, cała pokryta lodem na dowrzu bylo cos kole -10 potem nawet katarka nie miałam.

To pewnie te chrzciny tak Cię wcześniej zaimpregnowały

[Jacenty]

W wieku 3-4 lat skitrałem się pod krajzegą i sobie drzemkę strzeliłem.
Na tyle długą,że akcja poszukiwawcza mojej osoby rozkręciła się na dobre.

Jak się wyspałem to się odnalazłem że tak powiem.

Teraz się z tego wszyscy śmieją i opowiadają na każdym rodzinnym spotkaniu,ale wtedy nie było im do śmiechu.

[teqilaa]

Teraz się z tego wszyscy śmieją i opowiadają na każdym rodzinnym spotkaniu

generalnie u mnie też akcja kąpieli zima teraz jako angdota krązy ale wtedy kilka minut nieprzytomna na sniegu lezalam, matka mało zawału nie dostała a babcia sie prawie przekręciła bo u niej na feriach byłam.
W podstawówce miałam taka przyjaciółke, obie byłyśmy niezłe wariatki ale ona większa he he he. Pami etam jak ukradła babci z portfela 200 zł i poszłyśmy przed lekcjami na lody do buchmana. Kupiłysmy sobie taka petardę że potem rzygałyśmy dalej jak widziałyśmy.
Na dole pod nami mieszkała taka lekko szurnieta sasiadka, nagminnie z ta własnie kumpelą najpierw wrzeszczalysmy jej pod oknem a potem jak wyjrzala to pokazywałyśmy jej tyłek
Kiedyśw Konstancinie był taki zieleniak u Józia, ja zagadywałam a kumpela kradła kapuche albo ogóry. Oczywiście każda z nas miała to w domu ale liczyła sie adrenalina i zakazany owoc

[zemfiroczka]

albo ogóry

I jeszcze powiedz, że małosoniaczki

A co to za kot?

[teqilaa]

I jeszcze powiedz, że małosoniaczki

eee nieee wielkie kiszone

A co to za kot?

tak wyglądam po 20

[klebus]

Nie pamiętam ile miałem lat ale byłem bardzo młody, były święta,choinka z watą imitującą śnieg............ Mój brat cioteczny przyniósł kapiszony a że nie mieliśmy pistoletu to wpadliśmy na pomysł żeby obrać kapiszona z tego kondonika i zaczęliśmy rzucać i to w domu(masakra) Jeden z takich obranych kapiszonów rzucilem pod choinkę co zaowocowało pożarem tejże (żywa choinka+wata) Pamietam jak dziś przerażenie wszystkich domowników-bezcenne!

[leny]

Nie pamiętam ile miałem lat ale byłem bardzo młody, były święta,choinka z watą imitującą śnieg............ Mój brat cioteczny przyniósł kapiszony a że nie mieliśmy pistoletu to wpadliśmy na pomysł żeby obrać kapiszona z tego kondonika i zaczęliśmy rzucać i to w domu(masakra) Jeden z takich obranych kapiszonów rzucilem pod choinkę co zaowocowało pożarem tejże (żywa choinka+wata) Pamietam jak dziś przerażenie wszystkich domowników-bezcenne!

czyli coś na ten przykład
http://www.youtube.com/watch?v=5jdW0idCdT0
od 0:17 sek

[klebus]

czyli coś na ten przykład
http://www.youtube.com/watch?v=5jdW0idCdT0
od 0:17 sek[/quote]
"Grozisz mi!"
Hehe dokładnie, jak to oglądam to mi się zawsze przypomina mój wyczyn

[leny]

a słuchałeś tej homilii na jot pe dwójkach??

[klebus]

O, nowe buty zamszowe................Nie za swoje!
Lubisz to s.......
i tak dalej hehe klasyka