autor: justynka » czw lip 30, 2009 10:10 am
W piątek, 17 lipca na ulicy Stołecznej, tuż za skrzyżowaniem z ul. Pomorską doszło do niecodziennego wypadku drogowego. Ciężarówka wioząca towar do jednej z miejscowych hurtowni zgubiła część cennego ładunku. Na ulicę wysypało się... kilka tysięcy butelek piwa. Na miejsce dotarła nie tylko straż pożarna, która sprzątała szkło i butelki, lecz także mieszkańcy, którzy skwapliwie wybierali ocalałe flaszki
Wczesnym rankiem w piątek z tira wiozącego piwo nagle wysypało się część ładunku. Prawdopodobnie skrzynki na kilku paletach nie były odpowiednio zamocowane i zsunęły się na drogę. Na ulicę wysypało się kilka tysięcy butelek piwa, które wraz ze skrzynkami niczym dywan pokryły kilkunastometrowy fragment asfaltu. Za tirem nie jechał żaden samochód, który mógłby ucierpieć i nikomu nic się nie stało. Zdarzenie wywołało ogromne korki a straż miejska oraz policja zamknęły ruch w jedną stronę i zorganizowały objazd. Niecodzienny widok - płynących ulicą Stołeczną tysięcy litrów piwa - robił niesamowite wrażenie. Przejeżdżający kierowcy nie tylko zwalniali, nie mogąc nadziwić się widokiem, lecz także zatrzymywali się i robili zdjęcia. Szczególnie panom aż łezka kręciła się w oku, gdy obserwowali rozbryzgany po asfalcie trunek, połamane skrzynki i roztrzaskane butelki.
- Taka strata. Jak to się mogło stać - nie dowierzał jeden z mieszkańców. W pracy strażaków oraz pracowników hurtowni, którzy starali się uprzątnąć jezdnię i wybrać ocalały ładunek, nieśmiało „pomagali” przechodnie. W końcu nie co dzień piwo leży na ulicy i wystarczy się po nie tylko schylić.
- Grzechem byłoby nie skorzystać - mówili i z uśmiechem nurkowali w stercie szkła w poszukiwaniu nienaruszonych butelek. Sprzątanie jezdni, po którym przywrócono normalny ruch na ul. Stołecznej, zajęło kilka godzin. Szacunkowe straty właściciela ładunku to prawdopodobnie kilkanaście tysięcy złotych. Wszyscy świadkowie „katastrofy” pewnie jeszcze długo będą wspominali to niecodzienne wydarzenie.
źródło: Kurier Południowy wydanie nr 302, 2009-07-24
Justyna