Stowarzyszenie Wierzbowa i Słowika Komitet Budowy Infrastruktury Pogranicza
Na początku maja w starostwie powiatowym w Piasecznie zarejestrowano nowe stowarzyszenie o nazwie „Wierzbowa & Słowika Komitet Budowy Infrastruktury Pogranicza Baszkówki i Głoskowa”. Głównym celem stowarzyszenia jest przyspieszenie budowy sieci wodno-kanalizacyjnej
Dokładnie 6 maja sześcioro mieszkańców Baszkówki i Głoskowa złożyło na ręce starosty piaseczyńskiego Jana Dąbka dokument informujący o utworzeniu stowarzyszenia zwykłego, w którego zarządzie zasiadła Krystyna Woźniak-Makola.
- Zgodziłam się zostać przewodniczącą stowarzyszenia, ponieważ bardzo zależało mi na jego powstaniu. Sama jestem właścicielką nieruchomości, przy której nie ma jeszcze sieci wodno-kanalizacyjnej. Jeśli będziemy działać wspólnie, gmina szybciej przyjdzie nam z pomocą - tłumaczy przewodnicząca.
Stowarzyszenie, którego siedziba znajduje się w Głoskowie przy ulicy Millenium 115, planuje wkrótce spotkania z burmistrzem Piaseczna, Józefem Zalewskim oraz radnymi, podczas których zamierza przedstawić władzom gminy swoje cele. W załączniku do informacji o utworzeniu stowarzyszenia czytamy: „celem działania komitetu jest dążenie do budowy infrastruktury technicznej dróg, chodników, a także każda inna działalność prawnie dozwolona, mogąca przyczynić się do poprawy warunków życia mieszkańców, jakości środowiska naturalnego, ładu przestrzennego, bezpieczeństwa publicznego, integracji sąsiedzkiej oraz promocji Baszkówki i Głoskowa”.
- Przede wszystkim chodzi nam o to, aby w odrolnionych wiosną tego roku częściach Głoskowa i Baszkówki wybudować sieć wodociągową, kanalizację, a w dalszej kolejności drogi i chodniki - podsumowuje sołtys Głoskowa, Iwona Pasieczna. - To ambitny plan, który zajmie nam pewnie kilka najbliższych lat. Priorytetem jest sieć wodociągowa, bo jak jest woda to można się budować i mieszkać.
Po nakreśleniu swoich planów burmistrzowi i radnym, założyciele stowarzyszenia zamierzają zorganizować w szkole w Głoskowie zebranie, podczas którego wszyscy zainteresowani będą mogli zasilić szeregi stowarzyszenia. Rozważają także założenie strony internetowej.
- To spotkanie odbędzie się prawdopodobnie jeszcze przed wakacjami. Liczymy, że do naszego stowarzyszenia zapisze się nawet kilkaset osób - mówi Włodzimierz Reńkas, który jako jeden z pierwszych podpisał się pod informacją o założeniu stowarzyszenia.
Na pytanie, jakie są zalety stowarzyszenia i jak przekładają się one na skuteczność jego działania Iwona Pasieczna odpowiada:
- Kiedyś były komitety, które starały się wpływać na gminę w różnych kwestiach. Jednak nie miały one żadnej osobowości prawnej, nie mogły zaciągać zobowiązań i na mocy ustawy zostały zlikwidowane. Teraz są stowarzyszenia, które mają osobowość prawną. Mogą mieć konta bankowe, mogą oficjalnie występować, mają też walny zarząd. W tej chwili jest on jednoosobowy, ale jak do naszego stowarzyszenia zapisze się więcej osób, zostanie on prawdopodobnie poszerzony. Trzeba pamiętać, że stowarzyszenie ma o wiele większą siłę przebicia niż pojedyncza osoba. Gmina traktuje je poważniej, także koszty poszczególnych inwestycji się rozkładają, co jest korzystne zarówno dla gminy, jak i dla mieszkańców - dodaje Pasieczna.
Stowarzyszenie nie będzie pobierać opłat z tytułu prowadzonej działalności, ponieważ nie ma żadnych kosztów własnych. Zamierza natomiast pobierać jednorazowe składki członkowskie, których wysokość będzie zależała od planowanej inwestycji. Pieniądze te będą w formie darowizny przekazywane gminie. Jak walne zgromadzenie zdecyduje kiedyś o rozwiązaniu stowarzyszenia, wówczas wszystkie znajdujące się na jego koncie pieniądze automatycznie zasilą gminny budżet.
- Stowarzyszenie to bardzo fajna forma działalności - mówi radny Mariusz Słowik. - W ten sposób ludzie są w stanie pomóc zarówno sobie, jak i wspomóc gminę.
autor: Tomasz Wojciuk
źródło: Kurier Południowy wydanie nr 293, 2009-05-15