Piaseczno: Inspektor skazany, mieszkańcy w strachu

[Edyta Poplawska]

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w podwarszawskim Piasecznie został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za wydanie zgody na używanie osiedla Słowicza. Gdy urzędnik ją podpisywał, budowa jeszcze trwała. Teraz strażacy nie mogą swobodnie przejechać między blokami, brakuje osiedlowych parkingów i placów zabaw. Co więcej, inwestycji cofnięto pozwolenie na budowę.



Urzędnicy tylko bezradnie rozkładają ręce. Nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy przypadkiem 2,5 tys. mieszkańców osiedla nie będzie musiało się wyprowadzić, gdyż w świetle przepisów stoją w tej chwili nielegalnie. Co ważne, to jednak najmniejsze zmartwienie. Jak tu sobie wyobrazić wjechanie jednostek straży pożarnej? - pyta jedna z mieszkanek osiedla. To jest budynek, w którym jest 329 lokali, a miejsc parkingowych jest tylko 70 - dodaje inna kobieta.

Skazany inspektor nie czuje się winny i – co ciekawe – będzie pracował nadal, bo wyrok nie jest prawomocny. Urzędnik tłumaczy, że nie miał wyjścia, bo gdy wydawał decyzję na używanie osiedla, pozwolenie na budowę było ważne. Jeśli tak ma działać nadzór budowlany, lepiej od razu go zlikwidować.

źródło + zdjęcia: www.rmf.fm/fakty/?id=155676

[Tulipano_0602]

W końcu dotarto do urzędników, którzy (z jakiś nieznanych, a raczej łatwych do domyślenia się powodów), robią z Piaseczna architektonicznego potworka. Bloki rosną gdzie popadnie, nikt się nie przejmuje naruszaniem prawa, deweloperzy rządzą (a szczególnie MultiHekk).

Ostatnio słychać było o sprawie sądowej pani naczelnik Wydziału Architektury (związanej z budową koszmarnego blokowiska "Mordoru" pomiędzy Geodetów i Energetyczną), a teraz dotarli do PINB.
2 lata w zawiasach... dobre i to. Przy następnych deweloperskich inwestycjach naruszających prawo, samowolach budowlanych, 5 razy zastanowi się (lub jego następcy) czy zalegalizować naruszenie prawa. Inaczej zawiasy odwieszą, a i jeszcze parę lat dodadzą.

Okazuje się, że można, nawet po latach, dojść sprawiedliwości.
Nadzieja dla tych, którym deweloperska samowolka rujnuje jakość życia. Trzeba walczyć, nawet jeśli zajmie to lata. W końcu może winni zostaną ukarani.

żeby tak jeszcze Multi-Hekk i inni deweloperzy zostali "wynagrodzeni". Przecież jeśli urzędnicy łamią prawo to w interesie deweloperów.
A oni pewnie mocno o to zabiegają...