Zaczynali od suszenia cebuli i koperku na własne potrzeby. Dziś ich podwarszawska suszarnia warzyw i owoców coraz skuteczniej walczy o rynek przypraw i dań gotowych z takimi potentatami rynkowymi, jak Knorr, Winiary czy Amino.
I choć pod względem wielkości produkcji czy zysków Małgorzata i Marek Sysiakowie nie mogą się mierzyć z wielkimi firmami, to ich gotowe zupy, dania z ryżu, kasz i makaronów z dużym napisem SyS na opakowaniach są wysoko cenioną marką wśród amatorów zdrowej żywności. W przeciwieństwie do dań gotowych wielkich konkurentów produkty Sysiaków nie zawierają bowiem nawet grama chemii.
Firm oferujących suszone warzywa jest w Polsce kilkadziesiąt, żadna jednak nie oferuje dań gotowych. Ostatnim hitem firmy są Zupy Babci Zosi, czyli mieszanki warzyw i przypraw oparte na przepisach rodzinnych obydwojga Sysiaków.
Ona - warszawianka od pokoleń - on - za młodu chłopak z Kutna, który wiele czasu spędzał w wiejskim gospodarstwie dziadków. Poznali się w warszawskiej SGGW i po kilku latach pobrali.
Obydwoje chcieli żyć z rolnictwa. Dziewiętnaście lat temu, kiedy nadarzyła się okazja, kupili 5 ha ziemi w Kamionce koło Piaseczna.
(...)
Z roku na rok rośnie też eksport, zwłaszcza do Niemiec. Roczny obrót suszarni wynosi ok. 3 mln zł, z tego zysk stanowi ok. 10 proc. W ofercie Suszarni Warzyw i Owoców "SyS" oprócz Zup Babci Zosi są także ryże z warzywami i kasze z warzywami.
więcej: www.polskatimes.pl