Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Pisz tutaj o nurtujących problemach mieszkańców gminy Piaseczno, ich pomysłach oraz propozycjach rozwiązania.

Moderator: GTW

Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: iza » sob lip 05, 2008 3:02 pm

Właściciele pawilonów na bazarku w Piasecznie mają problem ze sprzedawcami, którzy, prowadząc handel obwoźny notorycznie stawiają swoje samochody w miejscach do tego nieprzeznaczonych. W efekcie sklepy, które działają legalnie i ponoszą z tego tytułu koszty, tracą swoich klientów, bo nie mają gdzie zaparkować.

Agnieszka Chomik, jedna z właścicielek pawilonów na piaseczyńskim bazarku, jest zbulwersowana sytuacją. - Mieszkałam 20 lat w USA i przyjechałam niedawno do Polski. Na miejscu przeżyłam szok - denerwuje się kobieta. - Miejscowi handlarze cały dzień stoją na ulicy Szkolnej, sprzedają warzywa i owoce, blokując zupełnie miejsca parkingowe. Poinformowałam o tym fakcie straż miejską i burmistrza, ale na razie nie było żadnej reakcji. Zostałam zmuszona do złożenia skargi na opieszałość straży, bo w końcu też płacę na nią podatki.

Handlarze z ulicy Szkolnej rozumieją irytację właścicieli pawilonów, ale mają też swoje racje. - A gdzie my pójdziemy? Też musimy z czegoś żyć. Gmina powinna wyznaczyć dla nas jakieś odpowiednie miejsce, a teraz jest tak, że kot goni, a mysz ucieka - tłumaczy jeden z „samochodowych” sprzedawców.

Sprawa jest znana Romanowi Kornackiemu, komendantowi straży miejskiej w Piasecznie.
- Wysłaliśmy dziś (2 lipca - przyp. red.) w okolice bazarku trzy patrole i zostały ukarane dwie osoby. Sprawa jest trudna do rozwiązania, bo handlarze, widząc patrol błyskawicznie zwijają towar. Najlepiej gdybyśmy mieli koło bazarku stały posterunek - mówi komendant. - Jedni sprzedawcy wyjeżdżają, a na ich miejsce zaraz pojawiają się nowi. Sądzę jednak, że uporamy się z tym problemem, ale wymaga to czasu.

źródło: http://kurierpoludniowy.pl/?page=artykul&id=2398

Jaka jest Wasza opinia na ten temat?
iza
 
Posty: 735
Rejestracja: ndz paź 28, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: stentonik » sob lip 05, 2008 5:18 pm

iza pisze: Miejscowi handlarze cały dzień stoją na ulicy Szkolnej, sprzedają warzywa i owoce, blokując zupełnie miejsca parkingowe. Poinformowałam o tym fakcie straż miejską i burmistrza, ale na razie nie było żadnej reakcji.


Przeciez to jest rozbój w biały dzień. Samochody handlarzy parkują na miejscach specjalnie wyznaczonych dla klientów bazarku . Zajmują miejsca za które to MY miesiecznie płacimy GRUBĄ KASę DO GMINY i klient nie może podjechać do sklepiku na zakupy. Nic to. Wiele razy mi się zdarza przyjmować dostawy do swojego sklepu prawie spod poczty ...nie mam gdzie ja, klient i dostawca zaparkować bo handlarze zajmują nie tylko po jednym miejscu ale po dwa parkingowe plus część chodnika. Sa ustawione znaki z których nic sobie nie robią. Parkuja i handlują na pasach i maja gdzieś przepisy. Zostają śmieci, które zarzadca bazarku musi uprzatnąć na koniec dnia. Nie mam nic przeciwko tym ludziom, bo sam handluje od wielu lat i tez przechodziłem etapy handlu chodnikowego. Jednak to były inne czasy, które juz sie skończyły.

iza pisze:[b]
Sprawa jest trudna do rozwiązania, bo handlarze, widząc patrol błyskawicznie zwijają towar. Najlepiej gdybyśmy mieli koło bazarku stały posterunek - mówi komendant. - Jedni sprzedawcy wyjeżdżają, a na ich miejsce zaraz pojawiają się nowi.


Jest przeciez nowoczesny monitoring (skierowany na chodnik) na słupie przy bazarku. Kolejne pieniadze podatników wyrzucone w błoto?


iza pisze:Handlarze z ulicy Szkolnej rozumieją irytację właścicieli pawilonów, ale mają też swoje racje. - A gdzie my pójdziemy? Też musimy z czegoś żyć.


Nie mają racji. Dlaczego ja mam tracić na rzecz bezprawnie handlujacego kolesia skoro uczciwie płacę miesiecznie za miejsce parkingowe dla SWOJEGO klienta i jego wygody.

iza pisze:Sądzę jednak, że uporamy się z tym problemem, ale wymaga to czasu.


Do tej pory sie nie uporali to sie juz nie uporają. Straz miejska i policja boi sie ganiać handlarzy. To widać. Przeganiaja babcie handlujace ze stolika palemkami lub z kubełkiem kwiatków ABSOLUTNIE nie przeszkadzajacych nikomu, natomiast nie ruszają "hurtowników" handlujacych z samochodów dostawczych i blokujących parking. Zreszta nasi straznicy miejscy nie raz dali sie poznac ze swej stronniczosci w tym aspekcie, co udowadniają wilokrotnie w ciagu tygodnia przejezdżając ulica Szkolną swoimi wypasionymi mobilkami i nie zwracajac uwagi na łamiace przepisy auta handlarzy zaparkowane wokół bazarku.

Pzdr
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: lucja » sob lip 05, 2008 6:14 pm

To jest bardzo dziwna sprawa, że Straż Miejska i Policja nie potrafi zrobić porządku z drobnymi handlarzami, którzy z samochodów zastawiają miejsca parkingowe przeznaczone dla klientów. Skoro osoby wynajmujące powierzchnie w budynkach na terenie bazarku, płacą za to duże pieniądze, to gmina Piaseczno powinna wymagać płacenia za zajmowane miejsca parkingowe. Skoro drobni handlarze czerpią zyski ze sprzedaży, to powinni również opłacać swoje miejsce na którym prowadzą handel. To zadania Straży Miejskiej, aby ściągać opłaty od tych handlarzy. Może handlarze z boxów powinni napisać kolejne pisma do burmistrza, o likwidację handlu na parkingu albo wymaganie płacenia za taki handel, co wpłynie na rezygnację wielu "samochodziarzy" z tego terenu.
Awatar użytkownika
lucja
 
Posty: 694
Rejestracja: ndz kwie 08, 2007 3:50 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: lukasz » sob lip 05, 2008 7:56 pm

Czy osoby / firmy handlujące w sklepikach, za które odprowadzają opłaty - działają w jakimś stowarzyszeniu handlowców? Może wszyscy powinni spotkać się z urzędnikami i porozmawiać z nimi, że dopóki nie zrobią porządku z handlującymi na parkingu - nie będą odprowadzali za to opłaty. Jeżeli zrobią to solidarnie wszyscy handlujący na bazarku, to wtedy gmina (straż miejska) zacznie coś robić w tym temacie?
Awatar użytkownika
lukasz
 
Posty: 310
Rejestracja: pt maja 16, 2008 5:21 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: stentonik » sob lip 05, 2008 10:36 pm

Ja mogę tylko odpowiedzieć za "Bazarek". Nie wszyscy może wiedzą, ale od kilku lat istnieje zarejestrowane "Stowarzyszenie Kupców Bazarek". Zrzesza ono 49 kupców z bazarku, właścicieli pawilonów handlowych przy ulicy Szkolnej 13. To ten ogrodzony i zamykany teren, gdzie są bramy, ochrona całodobowa i od niedawna kopuła. Reszta ciągów pawilonów w stronę Powstańców albo przy Jana Pawła to bazarki powstałe na terenach prywatnych właścicieli, więc tam jest często wolna amerykanka i nie z każdym da się współpracować zgodnie i po jednej lini frontu. Po prostu wielu kupcom z pozostałęj części bazarku wiszą problemy takie jak ten o którym mowa w temacie...
My stoimy na gminnym terenie i aby dostawać kolejne pozwolenia na dzierżawę od pewnego czasu stale musimy udoskonalać i ulepszać warunki handlu, w tym musieliśmy zapewnić odpowiednią ilość miejsc parkingowych dla naszych klientów...Nikt nie przewidział, że na tych miejscach zasiedlą się dzicy handlarze, którzy będą nam robić pod ogon i przy okazji robić ze Szkolnej festyniarstwo handlowe rodem z peerelu...Wielu ludziom sie to nie podoba, i czesto jest tak, że to własnie my obrywamy za całokształt tego bałaganu, co jest niesprawiedliwe.
Skoro nie było współpracy, sami jako stowarzyszenie podjeliśmy walkę z ulicznym handlem. Pisma, telefony, monity i skargi do Straży Miejskiej i policji to już standart od lat. Co to dało, każdy widzi. Nic.

Co zaś się tyczy opłat uiszczanych przez handlujących z parkingu i chodnika na Szkolnej. Według planów, chodnik, lub jego część, nie pamiętam która, należy do prywatnego właściciela, który pobiera opłaty za handel na swoim terenie. Jest to kilkanaście metrów pasa chodnika. Tylko że handlarz płaci za częśc na której handluje, ok, natomiast auto plus zaplecze to już dodatek do tego interesu:)za który płaci ktoś inny:) Ulica Szkolna jak widać więc staje się centrum handlu naręcznego a miała być ucywilizowaną czystą ulicą, z ładnymi pasażami handlowymi. Komu jak nie gminie zależało na porządku i ładzie w tym miejscu, a teraz co?

"Stwowarzyszenie Kupców Bazarek" robi co może, ale niestety, dopóki gmina , straż miejska i policja nie wezmą się na Szkolnej za porządki z ulicznym handlem w tym dopóki nie zapewnią tym ludziom odpowiednich miejsc do handlowania, to nic się nie zmieni.

pzdr
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: lukasz » ndz lip 06, 2008 10:04 am

Czytam to wszystko i nie mogę uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się przy piaseczyńskim bazarku. Wynika z tego, że Urzędnicy i Straż Miejska chyba popierają drobnych handlowców, którzy nie płacą za swoje miejsce postoju. Stowarzyszenie w ramach sprzeciwu, powinna wywiesić na swoich oknach sklepików zdjęcia urzędników odpowiedzialnych za handel w Piasecznie - z napisem: TYCH KLIENTÓW NIE OBS£UGUJEMY!

:evil:
Awatar użytkownika
lukasz
 
Posty: 310
Rejestracja: pt maja 16, 2008 5:21 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: Martin » ndz lip 06, 2008 12:11 pm

Grzesiek, może Stowarzyszenie Kupców Bazarek, chciałoby napisać na ten temat artykuł? Warto, aby mieszkańcy poznali szczegóły całej sytuacji, która dzieje się w okolicy Bazarku. Bardzo chętnie umieszczę taką informację, na łamach serwisu e-mieszkańców i w nawiązaniu do zawartych w tej informacji danych - napisze ze swojej strony do Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno. Poproszę o informacje i będę chciał otrzymać odpowiedź, którą również umieszczę na łamach serwisu. Może taki monitoring całej sprawy i publikacja jej na łamach serwisu przyniesie jakiś efekt. Mam nadzieję, że piaseczyńskim urzędnikom nie zależy na rozgłosie w tej sprawie i będą chcieli tą sprawę rozwiązać z korzyścią dla osób handlujących i odprowadzających opłaty. Maila do mnie znasz, tak więc jeżeli Stowarzyszenie Kupców Bazarek, jest zainteresowane taką publikacją, to proszę o kontakt...
Marcin Borkowski [Martin]
- usługi fotograficzne zapraszam na fotoblog ze zdjęciami
Awatar użytkownika
Martin
Site Admin
 
Posty: 12710
Rejestracja: czw lut 15, 2007 12:28 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: stentonik » ndz lip 06, 2008 3:50 pm

Ok pogadam z zarządem. Z tym że pewnie po wakacjach , ja wyjeżdzam za kilka dni i zarząd też na wakacjach z tego co się orientuję.
Myślę, że nie będzie problemu bym to ja się tym mógł zająć osobiście jako przedstawiciel stowarzyszenia;)
pzdr
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: iza » ndz lip 06, 2008 4:04 pm

Kurier Południowy już zaczął temat, teraz warto iść za ciosem i poruszać tą sprawę również w serwisie e-mieszkańców, który jak już nie raz się przekonaliśmy - czytają nasi urzędnicy. Może ciągłe nagłaśniania sprawy ruszy sumienia urzędników i zrobią porządek z handlującymi z samochodów - przeznaczając im jakieś inne (alternatywne) miejsce na terenie Piaseczna.
iza
 
Posty: 735
Rejestracja: ndz paź 28, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Dla kogo bazarek?

Postautor: Beata » czw lip 22, 2010 3:18 pm

Minęły 2 lata od rozmowy w tym wątku, a problem jest cały czas.


Kupcy zrzeszeni w stowarzyszeniu „Bazarek” protestują przeciwko nielegalnemu handlowi wzdłuż ulicy Szkolnej. O rozwiązanie tego problemu zaapelował podczas sesji rady miejskiej radny Andrzej Swat. Problem nielegalnego handlu na bazarku miejskim przy ulicy Szkolnej każdego roku wraca, jak bumerang. Zaczyna narastać wraz z pojawieniem się sezonowych owoców i trwa do wczesnej jesieni. - Nie mamy pretensji o to, że ktoś sprzedaje na chodniku płody rolne - deklaruje nieoczekiwanie Krzysztof Cieślak, prezes zrzeszającego około 70 kupców stowarzyszenia „Bazarek”.
- Bardziej niepokoi nas fakt, że niektórzy kupcy ustawiają na chodniku regularne stoiska handlowe, z których sprzedają cytrusy, ubrania, kosmetyki. Te artykuły kupują w tych samych miejscach, co my i sprzedają je w podobnych cenach detalicznych. W związku z tym pytamy: czy te osoby też płacą gminie pieniądze z tytułu dzierżawy, podatek gruntowy, podatek od działalności gospodarczej, VAT, podatek dochodowy i ZUS? Jeśli nie, to chyba coś tu jest nie tak...

Kto łamie prawo?

Na zadane podczas ostatniej sesji pytanie radnego Andrzeja Swata o nielegalny handel wzdłuż ulicy Szkolnej burmistrz Józef Zalewski odpowiedział, że sprzedaż płodów rolnych nie jest reglamentowana.
- Rolnicy mogą sprzedawać swoje płody gdzie chcą i nikt nie może im tego zakazać - argumentował burmistrz.
- Warszawa z handlem chodnikowym sobie poradziła, dlaczego my nie możemy? - pyta Krzysztof Cieślak, podkreślając, że co jakiś czas kupcy zrzeszeni w stowarzyszeniu „Bazarek” proszą o pomoc gminę i straż miejską. Jednak handel na ulicy jak był, tak i jest. - Przez to okolice bazaru wiecznie są zatłoczone i zaśmiecone, a nasi potencjalni klienci nie mają gdzie parkować samochodów, bo parkingi są zastawione przez handlujących.
- Co jakiś czas mamy zgłoszenia i wysyłamy w rejon bazarku patrole - potwierdza Roman Kornacki, komendant straży miejskiej w Piasecznie. - Tych wszystkich, którzy nielegalnie handlują w pasie drogowym karzemy mandatami w wysokości od 100 zł do 200 zł. Handel z otwartej klapy też jest zabroniony. Część ludzi handluje na placu należącym do pana Zmarzłego i to jest legalne, ci którzy handlują nielegalnie są wypraszani z terenu targowiska. Niestety, gdy patrol się oddali natychmiast wracają...

Nic nie jest takie, jakim się wydaje

- Chcemy, żeby handel na bazarku odbywał się w sposób bardziej cywilizowany i uporządkowany - mówi prezes Cieślak. - Dotyczy to zwłaszcza handlu owocami i warzywami. To, że ludzie chcą sprzedawać płody rolne, to rozumiem. Ale co robią wśród nich np. cytrusy? Strażnicy rzeczywiście kontrolują teren targowiska, jednak kontrole są pobieżne i dochodzi do nich niezwykle rzadko. Nie chcemy tu wojny. Prosimy tylko, aby lokalne władze wyjaśniły nam, czy sytuacja, która ma tu miejsce, jest zgodna z prawem.
O wyjaśnienie kwestii handlu przy ul. Szkolnej, który rzeczywiście wydaje się nieco chaotyczny, poprosiliśmy wiceburmistrza Dariusza Malarczyka. - To wszystko nie jest takie proste, wszystko zależy od tego czym się handluje - tłumaczy wiceburmistrz. - Sprzedaż płodów rolnych jest dozwolona, pod warunkiem, że odbywa się z zachowaniem środków ostrożności. Z innymi przejawami nielegalnego handlu próbujemy walczyć z pomocą straży miejskiej, jednak często przypomina to walkę z wiatrakami... W Warszawie rzeczywiście poradzono sobie z tym problemem, bo zaczęto rekwirować towar. My, póki co, nie zamierzamy stosować takich metod. Raz, że zarabiający na handlu ludzie, muszą z czegoś żyć, dwa, że sprzedają oni jednak niektóre artykuły taniej, co jest na rękę naszym mieszkańcom. Wszystko to trzeba wypośrodkować. Oczywiście z ludźmi, którzy nie mają pozwolenia na handel, walczymy. Tu nadal będziemy działać bezkompromisowo - kończy wiceburmistrz.

Tomasz Wojciuk w Kurierze Południowym wydanie nr 350, 2010-07-16
Awatar użytkownika
Beata
 
Posty: 1755
Rejestracja: śr lut 10, 2010 4:15 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Dla kogo bazarek?

Postautor: Kowal » czw lip 22, 2010 3:27 pm

Beata pisze:Minęły 2 lata od rozmowy w tym wątku, a problem jest cały czas.

Ponieważ w UMiG Piaseczno siedzą sami BEZ(RADNI) urzędasy! :rozpacz:
Dobrze, że idą wybory. Trzeba ich wszystkich wymienić z Burmistrzem na czele.
Awatar użytkownika
Kowal
 
Posty: 742
Rejestracja: śr lut 24, 2010 12:07 pm

Kupcy dają burmistrzowi prztyczka w nos

Postautor: Paulina » czw kwie 19, 2012 10:52 am

Obrazek

Gmina niesłusznie ukarała kupców z ulicy Szkolnej. Sąd umorzył wytoczone przeciwko nim postępowanie. O konflikcie między handlującymi na chodniku a popieranymi przez władze miasta właścicielami pawilonów zrobiło się głośno, gdy pod koniec zeszłego roku napisało o nim „NW”.

Magistrat zarzucił kupcom ze stoisk pod chmurką, że nie uiszczają opłaty targowej oraz sprzedają w miejscu, w którym nie powinni (mimo iż mieli na to zgodę osób, które są właścicielami terenu). W efekcie straż miejska skierowała do piaseczyńskiego sądu wnioski o ich ukaranie. Zostały też wydane nakazy karne obciążające sprzedawców grzywnami.

Ale dziewięciu kupców nie zrezygnowało z dochodzenia swoich racji i złożyło w sądzie sprzeciw. 11 kwietnia Sąd Rejonowy w Piasecznie umorzył postępowanie, co oznacza, że handlujący na prywatnym terenie, nie uiszczając opłaty targowej, nie popełnili wykroczenia i nie mogą zostać ukarani finansowo za naruszanie przepisów porządkowych.

– Dziwi mnie, że burmistrz Piaseczna, dysponując wykwalifikowaną kadrą pracowników opłacanych – jak by nie było – z podatków mieszkańców, podejmuje przeciwko tym mieszkańcom działania niezgodne z prawem, zarzucając im czyny, których nie popełnili – mówi „NW” reprezentujący kupców mec. Grzegorz Gałacki.
– Nie była to skuteczna droga – przyznaje wiceburmistrz Daniel Putkiewicz. – Dlatego równolegle do niej prowadzimy postępowania podatkowe wobec osób, które podczas kontroli straży miejskiej nie posiadały potwierdzenia wniesienia opłaty targowej – dodaje.

Niewykluczone, że wspomniane przez zastępcę burmistrza postępowania podatkowe przeciwko kupcom zakończą się jeszcze w kwietniu. Jednak i tu mecenas Gałacki jest dobrej myśli. – Przepisy, na których burmistrz oparł swoje orzeczenia, są nieprecyzyjne i nie mogą stanowić podstawy do wydania decyzji podatkowej – dowodzi.

To, że lokalne przepisy są niejednoznaczne, na podstawie własnych doświadczeń wyjaśnia Maria Wasilewska, jedna z osób handlujących przy Szkolnej. – Obecnie płacimy 50 zł dziennie. Wcześniej strażnicy naliczali nam za jednym razem 200 zł, a za innym 300 zł. Nie mam pojęcia, od czego to było zależne – skarży się.

Kupcy wygrali bitwę, ale nie wojnę. Magistrat nie rezygnuje z uporządkowania ulicznej sprzedaży i zamierza precyzyjnie wyznaczyć miejsca przeznaczone pod handel. Osoby, które zdecydują się oferować swój towar poza określonymi strefami, będą musiały się liczyć z wysoką opłatą targową, nawet 500 zł za dzień.

Monika Klepacz
http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=arch ... kst&id=862
Awatar użytkownika
Paulina
 
Posty: 604
Rejestracja: pn wrz 05, 2011 12:12 pm
Lokalizacja: okolice

Re: Kupcy dają burmistrzowi prztyczka w nos

Postautor: stentonik » czw kwie 19, 2012 3:42 pm

Monika Klepacz pisze: a popieranymi przez władze miasta właścicielami pawilonów


A to dobre! :)


Monika Klepacz pisze:Magistrat nie rezygnuje z uporządkowania ulicznej sprzedaży i zamierza precyzyjnie wyznaczyć miejsca przeznaczone pod handel. Osoby, które zdecydują się oferować swój towar poza określonymi strefami, będą musiały się liczyć z wysoką opłatą targową, nawet 500 zł za dzień.


O!, i prawidłowo. Za mordę i uporządkować tych cwaniaczków, tak jak to było z nami kiedy musieliśmy stawiać pawilony, kostkę, miejsca parkingowe (na których zresztą cwaniaki handlują blokując miejscówkli dla klientów i dostaw), kible, śmietnik, zadaszenie itd aby w ogóle móc pracować.
Stojąc i tak na straconej pozycji cwaniaki wykorzystują luki prawne zatrudniając adwokata i przedłużają swój żałosny byt pod naszym cyckiem. Nigdy tu nie będzie porządku, jeśli miasto nie upora się z tymi pasożytami. Robi się coraz większy syf, brud, bałagan z parkowaniem itp. Oczywiście winni są żli kupcy z pawilonów, chamy co to nie dają zarobić biednym i uczciwym ludziom z żuków i innych dostawczaków, którzy mają przecież tańsze jabłka o 2 zł na kilogramie...

Dla tych ludzi jest miejsce na targowisku. Tu jest miejsce na cywilizowany i bezpieczny handel. Zapraszamy tych panów, niech wynajmą sobie któryś z wolnych pawilonów lub pobudują sobie za 150tyś nowy na parkingu u mercedesa.
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Re: Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: looky » czw kwie 19, 2012 3:56 pm

Grzesiek, a może się zwołajcie któregoś razu i poustawiajcie swoje samochody wieczorem tam gdzie w ciągu dnia jest handel. Ja mogę i swój samochód zostawić.
Też mnie to wkur..a niesamowicie jak nie można spokojnie przejść bo na połowie chodnika stoją handlarze.
A tak przy okazji najbardziej wnerwia mnie brak widocznych cen u nich, o wszystko kuźwa się trzeba pytać. A i tak nie kupuję u nich :P
Pozdrawiam
£ukasz Rakowski


GG: 1195018

Drodzy Ludzie Tego świata,
Nie chcę zabrzmieć dziwkarsko, ale korzystajcie ze mnie kiedy chcecie.

Z poważaniem,
Gramatyka
Awatar użytkownika
looky
 
Posty: 1886
Rejestracja: czw lis 29, 2007 7:36 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Kłopotliwy handel przy Bazarku na Szkolnej w Piasecznie

Postautor: stentonik » czw kwie 19, 2012 4:06 pm

Tam jest w ogóle poharatana sprawa, bo wzdłuż chodnika ( zaraz za Darczukami, tam gdzie kocioł z rybami stawiają) ciągnie się pas...prywatnego terenu i na nim część tych kupców handluje. No i oni to już mają państwo w państwie, nic nie możesz im zrobić, bo są na prywatnym terenie:)) mimo iż na ulicy. I na naszych plecach. Pomijam to czy płacą podatki od sprzedaży, bo to nie moja sprawa...A u nas kilka razy w miesiącu teraz skarbówka robi kontrole fiskalne. Sporadycznie trafiają się mandaty...
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Następna

Wróć do Sprawy mieszkańców gminy Piaseczno

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron