7 zasad zdrowego grillowania

Jeżeli masz niepoukładane myśli, które nie pasują do głównych kategorii forum, to miejsce odpowiednie dla Ciebie. Zamieszczamy tu rozbiegane myśli szalonej głowy. W związku z tym, że to wolna strefa, to ta część forum jest pod ścisłym nadzorem moderatorów.

Moderator: GTW

7 zasad zdrowego grillowania

Postautor: sharmlover » czw maja 01, 2008 6:05 am

Ewa Ceborska
Krąży wiele opinii na temat zdrowotności potraw grillowanych. Zwolennicy argumentują, że mięso położone na ruszcie staje się chudsze, a przez to zdrowsze. Pesymiści oskarżają grillowany kawałek wieprzowej karkówki o działanie rakotwórcze. Mamy też grupę ludzi, którzy nie zastanawiają się nad tym i jedzą grillowane kiełbaski popijając zimnym piwkiem ze słodkim syropem malinowym. Gdzie jest prawda, kto ma rację i czy należy odmawiać sobie tych wakacyjnych przyjemność?

Jako dietetyk namawiam wszystkich do grillowania, ale tylko pod pewnymi warunkami.

Warunek pierwszy – wartość odżywcza posiłku
Dbajmy o to, aby mięso, które przygotowujemy (nie tylko na grillu) nie było tłuste. Wybierajmy kurczaka, indyka, chudą wołowinę lub ryby. Najlepiej jest kupować konkretny kawałek tuszy, a nie mielone mięso w postaci kiełbaski i hamburgera. Grillowane tłuste kawałki tracą pewną część zawartego w nich tłuszczu, ale niestety nie w całości. Przy nieprawidłowo przygotowanym stanowisku do grilla możemy także spodziewać się innych negatywnych efektów na zdrowie (patrz warunek piąty).

Bardzo ważne jest, aby podczas grillowania nie skupiać się wyłącznie na produktach mięsnych. Nie zapominajmy o tym, że wiosna i lato to okres świeżych warzyw, które też muszą być w prawidłowej diecie każdego z nas. Tak więc do grillowanej piersi kurzej lub ryby podajmy miskę świeżej sałaty z sosem winegret. Możemy także grillować warzywa. Czy jest coś lepszego niż cukinia z grilla nadziana serem feta z pomidorami i świeżymi ziołami? Na deser możemy natomiast przygotować sałatkę owocową z rodzynkami. Efekt: zdrowe jedzenie, pełne witamin i pyszne.

Warunek drugi – higiena
Odpowiednia higiena przy przygotowywaniu posiłków grillowanych. Czy wiecie, że według badań Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego tylko 44% ludzi zabierających się do przygotowania posiłku na łonie natury myje ręce? A około 40% domowych kucharzy używa tych samych, nie umytych w między czasie naczyń do zarówno surowego, jak i grillowanego mięsa. Czym może to grozić? Ból brzucha, biegunka, zawroty głowy, mdłości i wymioty to tylko niektóre objawy zatrucia bakteryjnego, które może się wtenczas pojawić.

Bardzo ważne jest też, aby mięso było świeże, dokładnie umyte pod bieżącą wodą. Dodatkowo zawsze myjemy ręce przed jakimkolwiek przygotowywaniem posiłków oraz zawsze wtedy, gdy mamy do czynienia z surowym mięsem czy jajami. Niektórzy bakteriolodzy twierdzą także, że nie wolno nakłuwać surowego lub półsurowego mięsa podczas grillowania, gdyż bakterie występujące na powierzchni mogą się przenieść do środka kawałka i przeżyć w wyniku nieprawidłowo lub zbyt krótkiego procesu cieplnego.

Warunek trzeci – przechowywanie
Ile razy zdarzało się, że kawałki mięsa lub ryby leżały sobie i czekały na lepsze czasu podczas gdy goście rozmawiali, śmiali się i całkowicie nie myśleli o jedzeniu? A tym czasem nasze mięso w temperaturze wakacyjnej zaczynało powolnie się psuć, a rozwój chorobotwórczych bakterii z minuty na minutę przybierał na intensywności. Pamiętajmy o tym, aby umyte doprawione mięso przechowywać do samego końca w warunkach chłodniczych. Dopiero gdy pojawi się głód wyjmujemy z lodówki nasze smakołyki i od razu wkładamy na grill. Bardzo ważne jest także, aby po pojawieniu się uczucia nasycenia naszych żołądków od razu schować pozostałości do chłodnego miejsca. W ten sposób eliminujemy bardzo skutecznie większość zatruć pokarmowych związanych z grillowaniem.

Jeśli wcześniej nasze grillowe smakołyki chcemy zamarynować to także zostawiamy je namoczone marynatą, ale w lodówce. Dajemy wówczas mniejsze szanse dla rozwoju bakterii, a i mięso lepiej będzie się prezentowało na talerzu. Bardzo troskliwi gospodarze domu lubią mieć zapięte wszystko na ostatni guzik – ale nie próbujcie marynaty czy jest dobrze doprawiona, jeśli pływa w niej już kawał surowego mięsa.

Warunek czwarty – dopiekanie do końca
Bardzo często zdarza się tak, że głodni i niecierpliwi sięgamy po kawałek mięsa zbyt szybko. Z zewnątrz wydaje się już upieczony, smaczny i pachnący, a w środku niestety jeszcze taki nie jest. Temperatura dostaje się do wnętrza zdecydowanie wolniej, dlatego też musimy wykazywać troszkę więcej cierpliwości, jeśli nie chcemy się zatruć. Dobra metoda pomiarowa to stosowanie termometru z nakłuwaczem (nakłuwamy w momencie jak mięso wygląda na gotowe). Wówczas możemy zweryfikować czy przykładowo środek uda kurzego nadaje się do konsumpcji czy jeszcze nie.

Problem niedopieczonego mięsa (i jego psucia w letnie upały) jest szczególnie waży dla kobiet w ciąży. W żadnym wypadku nie wolno wtedy spozywać produktów, których nie jesteśmy pewni. Z tegoż właśnie powodu uważa się, że przyszłe mamy powinny zrezygnować z przyjemności grillowania. To samo tyczy się dzieci.

Warunek piąty – tacki i jeszcze raz tacki
Każdy szanujący się mistrz grilla będzie używał specjalnych tacek lub aluminiowej folii. Jest to niezwykle ważna sprawa, aby zachować zdrowie i przez długie lata cieszyć się udanym barbecue. Podczas procesu grillowania wytwarzają się bowiem rakotwórcze związki. Niestety jest ich wiele. Niektóre (HCAs) powstają podczas samego procesu technologicznego (grillowanie, smażenie), a inne (np. PAHs) w czasie, gdy wytopiony tłuszcz spada na węgiel i spalając się wydziela toksyczne opary osadzające się na naszym mięsku. A czym więcej tłuszczu zwierzęcego tym gorzej (również w kontekście naszej codziennej diety).

Francuskie badania przeprowadzone w okresie letnim wykazały, że grillując cztery duże steki, cztery nóżki indyka i osiem kiełbasek przez 2 godziny spowodowało wydzielenie się tyle samo dioksyn, co przy wypaleniu 220 tys. papierosów. Trudno uwierzyć? Dioksyny są to substancje chemiczne, które wpływają na powstawanie złośliwych nowotworów w dłuższej perspektywie czasu. Badacze sugerują, że tak duża dawka toksycznych oparów przez 10 – 20 lat może znacząco wpływać na stan naszego zdrowia. Jeśli jednak nie grillujemy w każdy wolny i ciepły weekend przez całe wakacje i przez wiele lat to nic nam nie powinno grozić.

Używając tacek lub aluminiowej folii zabezpieczamy nasz kawałek mięsa przed wieloma (niestety nie wszystkimi) toksycznymi związkami. Dodatkowo według niektórych badań okazuje się, że wcześniejsze zamarynowanie mięsa istotnie obniża zawartość powstających w nim podczas grillowania rakotwórczych związków. Co więcej, 30 – 90 minutowe podpieczenie mięsa w kuchence mikrofalowej (na wysokich obrotach) również da korzystny efekt. Eksperci radzą, aby usuwać skórę z drobiu, aby kroić mięso na drobniejsze kawałki (wtedy krócej będzie na grillu) i aby odkrawać widoczny tłuszcz. Wszystko to spowoduje, że nasz posiłek stanie się nie tylko smaczniejszy, ale i zdrowszy.

Warunek szósty – nie grillowanym ziemniakom
Niestety holenderskie badania ostatecznie udowodniły, że pieczenie, smażenie i grillowanie ziemniaków (lub tostów) nie jest dobre dla zdrowia. Powstaje wtedy związek zwany akrylamidem, któremu przypisano działanie rakotwórcze. Badanie przeprowadzono na ogromnej próbie ludzi i nie ma wątpliwości, że wraz ze spożyciem tegoż związku zwiększa się dwukrotnie ilość pojawiających się nowotworów. Tyczy się to głównie raka macicy i jajnika.

Oczywiście nie jest możliwością całkowicie wyeliminować związków rakotwórczych z naszej diety. Starajmy się jednak, aby posiłki były jak najbardziej naturalne, jak najmniej przetworzone.

Warunek siódmy – piwko do grilla? Nie dziękuję.
Pamiętajmy o tym, że połączenie tłustego jedzenia i alkoholu to bardzo duże obciążenie dla każdego żołądka i wątroby. Jeśli więc mamy problemy z przewodem pokarmowym to nie łączmy tych dwóch grup, a nie będziemy mieli uczucia pełności, zgagi czy wzdęcia.

Aby grillowanie było dobre i korzystne mamy do spełnienia siedem powyższych warunków dietetycznych. Jeśli je zastosujemy to możemy się śmiało cieszyć słoneczną pogodą bez obaw o przyszłe zdrowie nasze i naszych bliskich. Powodzenia!

Źródło: Poradnia Dietetyczna Food & Diet
Awatar użytkownika
sharmlover
 
Posty: 636
Rejestracja: sob kwie 21, 2007 5:40 am
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Wróć do Wolna strefa forum powiatu piaseczyńskiego

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 4 gości

cron