Ogórek w ogórku, miś z filmu Barei, prusakolepy i szwadron podobno sympatycznej milicji. To atrakcje sentymentalnej imprezy pod Pałacem Kultury z okazji 1 Maja
Ta data jeszcze długo kojarzyć się będzie z pochodem ludu pracującego, chorągiewkami, gołąbkami pokoju, kiełbasą zwyczajną i piwem ciechanowskim. Powrót całej tej PRL-owskiej fasady brzmi oczywiście jak senny koszmar, ale z drugiej strony w wielu z nas drzemie specyficzna nostalgia za rodzimym absurdem. świadczy o tym chociażby popularność filmów Stanisława Barei, kronik filmowych i dobranocek z tamtych lat.
Pochody z okazji święta Pracy już nie są obowiązkowe i pewnie tym chętniej lud pracujący Warszawy stawi się 1 maja na wielki "Czerwony Pic-Nic" przed Pałacem Kultury. Tę iluzję, pełną cukrowej waty, wody z saturatora i rzewnych melodii Marino Mariniego ("Nie płacz, kiedy odjaaaadę") po raz drugi zaaranżuje dla nas w czwartek Urząd Miasta. W zeszłym roku zagrał zespół Papa Dance, a w kolejce po pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym stało się nawet kilkadziesiąt minut. W tym roku "Czerwony Pic-Nic" rozpocznie się już o godz. 13 muzycznym setem didżeja Marka Sierockiego.
O 14.30 na plac Defilad zjadą tzw. oldtimery, czyli stare samochody: wartburgi, trabanty, warszawy i syrenki, a o 16 pojawi się autobus-ogórek, na dodatek z Michałem Ogórkiem w środku. To właśnie znany satyryk i dziennikarz uroczyście otworzy "Pic-Nic". Potem nastąpi wielka orgia PRL-owskich symboli: miś, oryginalna słomiana maskotka z filmu Barei, fragmenty Kroniki Filmowej, archaiczne reklamy, np. osławiony spot środka owadobójczego Prusakolep, a także szwadron podobno sympatycznej milicji.
Będzie można kupić koszulkę z fiatem 126p i kubki z plakatami propagandowymi. W roli kaowca wystąpi Bohdan £azuka, a od godz. 17 zaczną się koncerty ówczesnych gwiazd: Krzysztofa Antkowiaka ("Zakazany owoc"), Andrzeja Rosiewicza ("Czy lubi pani cza-czę?") i zespołu Banda i Wanda ("Hi-Fi"). Wstęp wolny.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna