Szkoła Podstawowa nr 5 będzie pracować na... 3 zmiany!

Pisz tutaj o nurtujących problemach mieszkańców gminy Piaseczno, ich pomysłach oraz propozycjach rozwiązania.

Moderator: GTW

Szkoła Podstawowa nr 5 będzie pracować na... 3 zmiany!

Postautor: ulica Puławska » pn lip 29, 2013 10:18 pm

z wpisu Lolinki2 wynika, że Szkoła Podstawowa nr 5 będzie pracować na 3 zmiany:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,95469,12 ... nosc_.html
ulica Puławska
 
Posty: 438
Rejestracja: ndz kwie 01, 2012 7:41 pm
Lokalizacja: ulica Puławska

Szkoła Podstawowa nr 5 będzie pracować na... 3 zmiany!

Postautor: kornelia » wt lip 30, 2013 7:27 am

Zerówka będzie mieć zajęcia w gimnazjum i będzie dochodzić do świetlicy i do stołówki do sp5 :roll: Tylko patrzeć jak wprowadzą nocną zmianę.
Awatar użytkownika
kornelia
 
Posty: 222
Rejestracja: pn sty 28, 2008 12:09 pm
Lokalizacja: piaseczno

Szkoła Podstawowa nr 5 będzie pracować na... 3 zmiany!

Postautor: Justi » wt lip 30, 2013 9:35 am

Zbyt dużo dzieci mają w swojej szkole. Już dawno powinna być wybudowana kolejna szkoła, którą obiecują od dawna http://forum.powiat-piaseczynski.info/v ... php?t=2732
Awatar użytkownika
Justi
 
Posty: 588
Rejestracja: wt sty 01, 2013 3:42 pm

Re: Szkoła Podstawowa nr 5 będzie pracować na... 3 zmiany!

Postautor: ulica Puławska » wt lip 30, 2013 11:45 pm

Jak wybudują kołchoz Prestige'a na 2 tys. mieszkańców, kolejny wieżowiec obok wieżowca przy JPII na 600 mieszkańców, blok przy Nadarzyńskiej na 250 mieszkańców to dojdzie tyle dzieciaków, że 5-ka tego już nie wytrzyma...

Co za życie mają takie dzieciaki?- to jest koszmar mieć lekcje w systemie 3 zmianowym...
ulica Puławska
 
Posty: 438
Rejestracja: ndz kwie 01, 2012 7:41 pm
Lokalizacja: ulica Puławska

Re: Szkoła Podstawowa nr 5 będzie pracować na... 3 zmiany!

Postautor: Loxia » śr lip 31, 2013 12:32 pm

w przyszłym roku 2014 odejdzie z sp5 7 klas 6 (obecnie piątych). A przyjdą wszystkie 7 latki i pół rocznika 6 latków.
W tym roku samych 7-latków jest 10 klas. Ile będzie w przyszłym roku?
Magda
+ bąble
Awatar użytkownika
Loxia
 
Posty: 134
Rejestracja: pt mar 05, 2010 2:18 pm

Zerówkowicze, do gimnazjum marsz!

Postautor: Justi » czw wrz 19, 2013 11:00 am

Podstawówka przy ulicy Szkolnej się przepełnia, dwie grupy zerówkowe trafiły do... gimnazjum. – To dla dobra dzieci – przekonuje gmina.

W jedynej szkole podstawowej w centrum miasta ciasno jest od dawna. Tylko w nieznacznym stopniu i na krótko sytuację poprawiła rozbudowa placówki przed kilku laty. W tym roku szkolnym w „Piątce” uczy się 1400 dzieci, na dwie zmiany. Lekcje trwają nawet do godz. 17.40. Swego czasu pojawił się nawet pomysł sześciodniowego tygodnia nauki.

Najnowszym pomysłem jest przeniesienie części uczniów do rozbudowującej się podstawówki przy ul. świętojańskiej. Rodzice dostali na wywiadówkach ankiety na ten temat. Póki co dwie klasy zerowe oddelegowano do gimnazjum przy ul. Sikorskiego. Decyzję ogłoszono podczas rozpoczęcia roku szkolnego.

Poroniony pomysł

Rodzice po obejrzeniu sal gimnazjum przygotowanych dla maluchów nie wierzyli własnym oczom. – To był dla nas wszystkich wielki szok. W ubikacjach nie było drzwi, a robotnicy dopiero kładli kafelki na podłodze w części korytarza – opisuje jeden z ojców. Brakowało też drzwi oddzielających zerówkowiczów od gimnazjalistów.

Jednak do końca pierwszego tygodnia nauki remont został zakończony.

Rodzice w ocenie sytuacji są podzieleni. Wiele zależy od tego, czy ich dzieci muszą korzystać ze świetlicy i stołówki. Klasy zerowe uczą się bowiem w gimnazjum na zmiany, przed lekcjami lub po korzystają ze świetlicy i stołówki w swojej rodzimej szkole przy Szkolnej. To oznacza konieczność wędrowania uczniów między obydwiema placówkami. Odległość ok. 500 metrów nie jest może wielka, ale zważywszy na panującą przez większość roku szkolnego aurę, ten stan rzeczy wywołuje oburzenie rodziców.

– To jeszcze maluchy. Nikt przecież nie upilnuje, czy się dobrze ubrały. Będą chodzić po deszczu i mrozie, chorować, opuszczać lekcje. Poroniony pomysł – zżyma się jedna z matek.

Inna, pani Joanna, jest jednak zadowolona. – Dzieci mają własną, przestronną salę z własną łazienką i nie ma tego koszmarnego tłoku i hałasu panującego w „Piątce” – argumentuje.

Co ciekawe, rodzice zostali poproszeni przez nauczycieli o doposażenie sali w zabawki i gry. – Jako niezbędny element szkolnej wyprawki traktowane są też mydło w płynie, papier toaletowy i ręczniki papierowe – dziwi się ojciec zerówkowicza, pan Tomasz.

Optymalne warunki

Kto wpadł na pomysł przeniesienia uczniów do gimnazjum oraz do szkoły przy świętojańskiej – tego nie wiadomo. Dyrektor podstawówki przy Szkolnej Anna Wiktorzak nie chciała z nami rozmawiać. Informacji nie udzieliła również dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół, Edyta Woźniak.

Rzecznik burmistrza Krzysztof Kasprzycki z kolei ogranicza się do zapewnień, że to wszystko dla dobra dzieci. – Uczniowie oddziałów zerowych przebywający w skrzydle gimnazjum mają optymalne warunki do prawidłowego rozwoju i zapewnione bezpieczeństwo – przekonuje.

– Skrzydło przeszło kontrolę Ministerstwa Edukacji Narodowej, sanepidu i kuratorium oświaty. żadna z tych instytucji nie stwierdziła naruszeń w jakimkolwiek zakresie – dodaje rzecznik.

JOANNA FERLIAN-TCHÓRZEWSKA http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=2147
Awatar użytkownika
Justi
 
Posty: 588
Rejestracja: wt sty 01, 2013 3:42 pm

Postautor: suissman » wt wrz 24, 2013 11:22 am

Generalnie plan zajęć w SP 5 ułóżony jest tak, że współczuję osobom mającym więcej niż jedno dziecko i pracującym...i współczuję ich dzieciom. Zajęcia zaczynają się od 7:45 i kończy jakoś przed 18ą...co praktycznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie rodziny. Pomijając już tą sprawę, chciałbym zauważyć, że po godzinie 14-15ej dziecięce rozumki już właściwie nie przyswajają wiedzy...więc uczenie ich czagokolwiek na tych popołudniowych zajęciach praktycznie mija się z celem. Poważnie ogranicza to też możliwość korzystania z dzieci z zajęć pozalekcyjnych, gdzie jak wiadomo, ktoś musiałby je zaprowadzić i potem do domu czy szkoły odprowadzić.
Nie potrafię zrozumieć, jak to jest, że w okolicy tylko ta szkoła ma takie problemy...
Pozdrawiam.
suissman
 
Posty: 8
Rejestracja: śr sie 29, 2012 11:18 am

Coraz pojemniejsze szkoły

Postautor: Redakcja » pt paź 25, 2013 8:08 am

Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński

Problem przepełnienia piaseczyńskich szkół

Postautor: Redakcja » czw lis 21, 2013 12:00 am

Obrazek

Obrazek

Problem przepełnienia piaseczyńskich szkół nabrzmiewa od lat. Z dużym trudem dyrektorzy radzą sobie z przeludnieniem. Jednak najnowsze prognozy Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół w Piasecznie nie pozostawiają złudzeń. Nadciąga niewyobrażalne szkolne tsunami (...)

źródło Przegląd Piaseczyński http://przegladpiaseczynski.pl/images/P ... _pp_18.pdf
Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński

Piątka szkołą przetrwania

Postautor: Justi » czw gru 05, 2013 3:07 pm

Obrazek

Za kilka miesięcy do zaprojektowanej na 700 uczniów podstawówki będzie uczęszczać trzy razy więcej dzieci. Włosy stają dęba, kiedy czyta się symulację naboru do podstawówek w najbliższych czterech latach, przygotowaną przez Zespół Ekonomiczno-Administracyjny Szkół (ZEAS).

Najbardziej wzrośnie (w związku z reformą edukacji) liczba dzieci w placówce przy ul. Szkolnej w Piasecznie. W zbudowanym dla około 700 osób budynku obecnie uczy się... blisko 1400 uczniów. W roku szkolnym 2014/2015 będzie ich około 2200!

Te dane przerażają rodziców, których dzieci już teraz pobierają naukę na dwie zmiany. Jak napisał jeden z internautów: „To cud, że tam jeszcze nikogo nie zadeptali”.

„Wyż się skończy”

W obwodzie podstawówki w roku 2017/2018 liczba uczniów ma wynieść – bagatela – prawie 2700. Wtedy jednak ma być już gotowa nowa szkoła przy ul. Jana Pawła II, która przejmie część dzieci przypisanych do „Piątki”. W projektowanym właśnie Centrum Edukacyjno-Multimedialnym (CEM) zaplanowano część szkolną na ok. 850 miejsc. Ponieważ – jak widać – to i tak za mało, by rozładować tłok przy Szkolnej, zapytaliśmy burmistrza Zdzisława Lisa, czy nie należałoby przeznaczyć większej części CEM na sale lekcyjne.

– Proporcje są właściwe – odpowiedział.

Symulacja przygotowana przez ZEAS nie robi wrażenia na Elżbiecie Markowskiej, przewodniczącej Komisji Finansów rady miejskiej. – Prognozy pokazują, że za chwilę wyż demograficzny się skończy i za 10 lat będziemy się zastanawiać, które szkoły zamykać – przekonuje.

CEM ma odciążyć „Piątkę” we wrześniu ‘2016. Jak do tego czasu gmina zamierza sobie radzić z przepełnieniem podstawówki? – Zamierzamy zmienić granice obwodów szkół – mówi Edyta Woźniak, dyrektor ZEAS. Kończąca się rozbudowa szkoły nr 1 umożliwi przyjęcie dodatkowych 350 uczniów. – Chcemy też zaadaptować nowe sale w gimnazjum przy ul. Sikorskiego – dodaje Woźniak.

Gorsze szanse

Rodziców te pomysły nie uspokajają. – Rozumiemy, że to są wieloletnie zaniedbania. Ale problem trzeba w końcu rozwiązać – mówi przewodnicząca rady rodziców w „Piątce” Wioletta Urban. – Tu nie chodzi o przepychanki, tylko o nasze dzieci, przyszłe społeczeństwo tego miasta. Jakie stwarzamy im warunki do rozwoju? – pyta.

– Moje dziecko będzie musiało się przez siedem lat uczyć w ścisku, na zmiany i z gimnastyką na korytarzu. Na starcie dostaje gorsze szanse. Mam mu powiedzieć, że to dla dobra przyszłych pokoleń? – ironizuje jedna z matek.

JOANNA FERLIAN-TCHÓRZEWSKA http://www.nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=2430
Awatar użytkownika
Justi
 
Posty: 588
Rejestracja: wt sty 01, 2013 3:42 pm

Dzieci poszły do oblężonych szkół

Postautor: Filip » pt wrz 05, 2014 2:45 pm

Obrazek

Piaseczyńskie podstawówki przeżywają prawdziwe oblężenie. Tylko w SP nr 5 przy ul. Szkolnej otwarto w tym roku aż 15 pierwszych klas, w których uczy się łącznie 339 dzieci. W tym roku szkolnym do szkół podstawowych na terenie gminy Piaseczno uczęszcza łącznie 5844 uczniów, 432 dzieci przygotowuje się do rozpoczęcia nauki w zerówkach, zaś 2200 uczniów kontynuuje naukę w gminnych gimnazjach. W ubiegłym roku uczniów podstawówek było 5216, do zerówek chodziło 567 dzieci, zaś do gimnazjów – 2143. W porównaniu z ubiegłym rokiem zmniejszyła się liczba dzieci w klasach „0”, zwiększyła natomiast w gimnazjach i szkołach podstawowych.

Zatrzęsienie pierwszaków

W pierwszych klasach szkół podstawowych na terenie gminy w tym roku uczy się aż 1329 dzieci. Dla porównania, w ubiegłym roku było to „jedynie” 953 uczniów. Sytuacja ta ma związek z zapoczątkowaną kilka lat temu reformą systemu edukacji i faktem, że w tym roku do szkół poszło tak naprawdę półtora rocznika pierwszaków. W przyszłym roku powinno ich już być mniej. Najwięcej uczniów klas pierwszych rozpoczęło naukę w Szkole Podstawowej nr 5 w Piasecznie, gdzie do 15 utworzonych oddziałów uczęszcza w sumie 339 dzieci. Dlatego zdecydowano, że część klas (dotyczy to także oddziałów przedszkolnych) będzie pobierała naukę w przygotowanych wcześniej salach pobliskiego Gimnazjum nr 1. Dzieci mają tam też świetlicę i mogą korzystać ze stołówki.

Gmina wynajmuje dodatkowe powierzchnie

W związku z ogromną liczbą uczniów i co za tym idzie przepełnieniem szkół podstawowych i gimnazjów, gmina zaczęła rozglądać się za niepublicznymi placówkami, w których mogłaby umieścić część dzieci. Od początku roku Zespół Ekonomiczno-Administracyjny Szkół sondował możliwość wynajęcia powierzchni m.in. w szkole Gaudeamus oraz w Szkole Odkrywców. W marcu gmina wydała zezwolenie na prowadzenie publicznego przedszkola i szkoły podstawowej osobie fizycznej, która wcześniej prowadziła placówkę niepubliczną. W czerwcu natomiast wynajęto część budynku przedszkola niepublicznego „Świat Bajek”oraz przedszkola „Miś”. Coraz więcej przedszkoli niepublicznych występuje też do gminy o przyznanie statusu placówki publicznej. Jeśli dojdzie do podpisania umów i spełnienia wszystkich niezbędnych warunków pula miejsc w przedszkolach publicznych wkrótce zwiększy się aż o 350.

Tomasz Wojciuk http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=13876
Awatar użytkownika
Filip
 
Posty: 1752
Rejestracja: pt kwie 06, 2012 3:18 pm
Lokalizacja: okolice


Szkoła Podstawowa nr 5 w Piasecznie

Postautor: Beata » sob mar 28, 2015 6:37 pm

Obrazek
FOTO: Czy gmina zdecyduje się wynająć za 40 tys. zł brutto miesięcznie budynek przy ul. Kruczkowskiego?

Obecnie w SP nr 5 przy ul. Szkolnej funkcjonuje 16 oddziałów klas pierwszych. Od września klas tych może być aż 25, co będzie wiązało się z koniecznością przeniesienia części dzieci do innego budynku. Po przeanalizowaniu sytuacji gmina zaproponowała na filię szkoły budynek mieszczący się u zbiegu ulic Kruczkowskiego i Orężnej, za przejazdem kolejowym. Jednak ta lokalizacja nie zyskała akceptacji większości rodziców.

Przed tygodniem w SP nr 5 odbyło się zebranie dla rodziców dzieci, które od września tego roku mają rozpocząć naukę w pierwszej klasie. Już teraz, w związku z przepełnieniem szkoły, cztery pierwsze klasy mają zajęcia w Gimnazjum nr 1. Wiadomo, że w przyszłym roku szkolnym sytuacja nie poprawi się. A wręcz przeciwnie, w związku z reformą systemu edukacji, pierwszaków ma być jeszcze więcej.

Pierwszaki na Kruczkowskiego?

W związku z tym gmina wpadła na pomysł, aby dla uczniów pierwszych klas zaadaptować budynek znajdujący się na rogu ulic Kruczkowskiego i Orężnej. Niestety, lokalizacja ta wiąże się z wieloma niedogodnościami. Po pierwsze, budynek znajduje się poza miastem. Aby się do niego dostać, trzeba przejść obok byłej mleczarni, gdzie zbierają się pracownicy sezonowi, minąć miejskie targowisko, przejazd kolejowy, a później przejść spory odcinek dziurawą drogą powiatową, ponieważ w tym miejscu nie ma chodnika. Pokonanie tego dystansu dla 6-letnich dzieci może być problematyczne, nie dziwi więc, że rodzice obawiają się o ich bezpieczeństwo. - Podczas spotkania pani dyrektor poinformowała nas, że nie mamy co liczyć na dowóz dzieci do filii, bo odległość od SP nr 5 nie przekracza 3 km – załamuje ręce jedna z mam. - Oświadczyła, że to na rodzicach spoczywa obowiązek dostarczenia dziecka do szkoły. Choć lokalizacja tej filii nie jest dobra, odnosimy wrażenie, że decyzje w tej sprawie już zapadły. Czujemy się bezsilni, tym bardziej, że nie widzimy woli władz, aby znaleźć inne, lepsze rozwiązanie.

Daleko idący kompromis

Wiadomo, że gmina już od jakiegoś czasu szukała dodatkowych pomieszczeń dla przepełnionej SP nr 5. Ogłoszono nawet konkurs, na który wpłynęły cztery oferty. Po ich przeanalizowaniu i przeprowadzeniu wizji lokalnej uznano, że najbardziej odpowiedni będzie obiekt o powierzchni 1200 m kw. przy skrzyżowaniu ulic Orężnej i Kruczkowskiego. - Posiada on 10 dostosowanych do potrzeb dzieci sal lekcyjnych, pełne zaplecze socjalne oraz kuchnię – wylicza Krzysztof Kasprzycki, asystent burmistrza. - Właściciel zaproponował cenę wynajmu na poziomie 40 tys. zł brutto miesięcznie. Jeśli chodzi o pozostałe oferty, to ze względu na zbyt małe powierzchnie i liczbę sal lekcyjnych, żaden z nich nie daje możliwości umieszczenia całego rocznika pierwszaków.
Krzysztof Kasprzycki zgadza się, że mankamentem obiektu jest jego położenie. Zaznacza też, że ostateczna decyzja dotycząca wynajęcia budynku jeszcze nie zapadła. Gdyby jednak gmina zdecydowała się zawrzeć umowę najmu, podejmie szereg działań mających zapewnić dzieciom bezpieczeństwo. Działania te będą obejmowały remont chodnika przy targowisku i ułożenie brakującego odcinka za przejazdem, połączenie filii z miastem komunikacją miejską, uporządkowanie poboczy, ewentualnie zatrudnienie pracownika, który dbałby o bezpieczeństwo dzieci w pobliżu filii. - Wciąż jednak rozważamy alternatywne rozwiązania – zapewnia Kasprzycki. - Jednym z pomysłów jest wykorzystanie pustego budynku po starym gimnazjum w Zalesiu Górnym. Innym – przeniesienie części oddziałów do Gimnazjum nr 2. Proszę mi wierzyć, że burmistrz dokłada wszelkich starań, aby wybrać najlepsze rozwiązanie.

Co z nową szkołą?

Niedawno pojawiła się plotka, że gmina zamierza odstąpić od budowy szkoły przy ul. Jana Pawła II, na tyłach miejskiego targowiska. - Nie jest to prawda, szkoła w tym miejscu powstanie – mówił podczas ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz Zdzisław Lis. W czwartek, 19 marca został złożony do starostwa wniosek o pozwolenie na budowę nowej szkoły. Przygotowania do tej inwestycji, która ma rozwiązać problem przeludnienia piaseczyńskich szkół, trwają od czterech lat. Gmina musiała zmienić plany miejscowe, wiele czasu zajęły także negocjacje z właścicielami gruntów. Ostatecznie wykupiono kilkanaście działek o łącznej powierzchni 1,8 ha, za które zapłacono prawie 7,5 mln zł. W ubiegłym roku został wyłoniony wykonawca projektu. Gdy gmina otrzyma pozwolenie na budowę, będzie mogła ogłosić przetarg na wykonawcę inwestycji. Rozstrzygnięcie przetargu powinno nastąpić na przełomie sierpnia i września. Potem będzie można już zacząć budowę, która ma zakończyć się w 2016 roku.

Tomasz Wojciuk http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=14903
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)
Awatar użytkownika
Beata
 
Posty: 1755
Rejestracja: śr lut 10, 2010 4:15 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Piaseczno: szkoła pęka w szwach. Aż 20 nowych klas pierwszyc

Postautor: Kowal » ndz mar 29, 2015 6:16 pm

Obrazek

W podstawówce w centrum Piaseczna klas pierwszych jest 15 - od a do o. Przybędzie jeszcze pięć. Stołówka obiady już dziś wydaje na raty, od 11. Lekcje odbywają się na zmiany, ostatnie kończą się przed 18. Gdzie pomieścić we wrześniu kolejne dzieci?

Na zebranie rekrutacyjne do podstawówki przyszło 500 rodziców. Dowiedzieli się, że w szkole rejonowej dla ich dzieci miejsca nie ma. Lekcje dla 20 klas pierwszych i czterech zerówek będą w filii - dwa kilometry dalej. Winnych już znaleziono. Na forach internetowych można przeczytać, że to przyjezdni, którzy wprowadzają się do Piaseczna. Nie meldują się, ale wysyłają dzieci do szkół. Zgłaszają się przez cały rok. A szkoły w Piasecznie pękają w szwach. Podstawówka nr 5 przy ul. Szkolnej najbardziej.

Klasa Ib liczy 20 uczniów. Grupa to 12 dziewczynek i 8 chłopców. Jesteśmy klasą bardzo zdolnych dzieci, niestety, okropne z nas gaduły:) Większość z nas ma zawsze coś do powiedzenia, chętnie bierze udział w lekcjach

Pani Anna: - Obejrzeliśmy półtoragodzinną prezentację o szkole. Jak jest w niej fajnie: gabinet pielęgniarki, dentysta, nowoczesna hala sportowa, stołówka. A potem usłyszeliśmy, że to wszystko nie dla naszych dzieci. Nie zmieszczą się przy Szkolnej. Będą uczyć się w budynku wynajmowanym na peryferiach, aż za torami. Nie ma chodnika, nie ma gdzie zaparkować. Nie będzie szkolnego autobusu, bo to dwa kilometry od szkoły. Ale jak ktoś mieszka od "piątki" dwa kilometry, to będzie musiał dołożyć jeszcze dwa. Pani dyrektor mówi, że to rodzice mają obowiązek dostarczenia dzieci do szkoły.

Pani Monika podstawówkę przy Szkolnej widzi z mieszkania. - Kiedy starszy syn idzie na lekcje, odprowadzam go wzrokiem do wejścia - mówi. - Kupiliśmy mieszkanie specjalnie blisko szkoły, w pobliżu są dwie babcie. Żadna nie pomoże w odebraniu albo zawiezieniu sześciolatka do filii. To za daleko. Może wynajmiemy kogoś z samochodem razem z innymi rodzicami? Musimy przeorganizować całe życie. Nauka w filii będzie na zmiany. Jeśli trafi nam się druga zmiana to, i tak od rana córka będzie w świetlicy. Na pewno przepełnionej.

SP nr 5 jest w samym centrum Piaseczna, między osiedlami. We wrześniu będzie obchodzić 50-lecie. Od samego początku była przepełniona. Zbudowana dla 650 uczniów, przyjęła 835. W latach 80. klasy liczyły nawet 40 osób. W 2000 r. otwarto filię przy ul. Nefrytowej, ale krótko potem zamieniono ją w przedszkole. Też niezbędne. Kilka lat później nauczyciele prowadzili lekcje w czytelni i stołówce, na salę lekcyjną zamieniono główne wejście do szkoły. WF był na korytarzach. W 2006 r. dobudowano nowe skrzydło, ale i tak później część pierwszoklasistów i oddziały przedszkolne trzeba była umieścić w pobliskim gimnazjum. Mają tam cały segment z odrębnym wejściem.

- Pracuję tu 13. rok. Co roku dzieci było więcej, krótko liczba uczniów trzymała się na poziomie 1,1-1,2 tys., potem skoczyła do 1,3 tys. Ale w tym roku mamy rekord - mówi pani z sekretariatu.

Ten rekord to 1,5 tys. uczniów. Dwa oddziały przedszkolne i 61 klas. Sal lekcyjnych jest 30.

Klasa Ih to 22 uczniów - 8 dziewczynek i 14 chłopców. Tworzymy zgrany, radosny zespół, chętnie zdobywający nowe wiadomości i umiejętności

- Jak układa się plan lekcji dla takiej szkoły? To pytanie retoryczne - mówi dyrektorka szkoły Edyta Pyszyńska.

Samych klas pierwszych jest 15 - od a do o (szczęśliwie nie trzeba było tworzyć pierwszej ą ani ł). Co ważne, nie są przepełnione, mają po dwudziestu paru uczniów. Dwie zerówki, dziesięć klas drugich, tyle samo czwartych. Najmniej jest szóstych, "tylko" osiem. Ale żeby urządzić dla nich sprawdzian na zakończenie podstawówki, trzeba zarezerwować cały budynek, bo część uczniów z trudnościami w nauce wymaga specjalnych warunków, pisze go w oddzielnych salach.

W szkole, w której są klasy od a do o, nie da się urządzić lekcji od rana dla wszystkich. Pierwszy dzwonek jest o 7.45, ostatni po 11. lekcji, czyli przed godz. 18. - Spójrzmy na klasę Ie - pani dyrektor rozkłada na biurku plan zajęć, długi chyba na metr. - Dwa razy w tygodniu dzieci zaczynają lekcje rano. Trzy razy w tygodniu po południu, od godz. 13.25. Kończą wtedy przed 18.

Ale w szkole i tak są codziennie od rana do wieczora, bo rodzice późno kończą pracę. Dyrektorka: - Do świetlicy przyjmujemy wszystkie zgłoszone.

Wszystko musi działać jak w zegarku. Nie ma opcji, żeby nauczyciel został z klasą dłużej w którejś z sal. Ścisły grafik obowiązuje w stołówce, która serwuje obiady gotowane na miejscu. Jadalnia liczy 114 miejsc, a stołuje się w niej 700 dzieci. Pierwsi siadają do stołu już o godz. 11. To klasy pierwsze, drugie i trzecie. Wychowawcy przyprowadzają je na obiad wtedy, gdy starsi uczniowie siedzą na lekcjach. Część rodziców opowiada: "Dzieci jedzą obiady w czasie lekcji". Ale to nie jest tak. Wychowawcy młodszych klas nie muszą trzymać się 45-minutowego podziału na lekcje ani zwracać uwagi na dzwonki. Sami decydują, kiedy zarządzić odpoczynek.

Starsi uczniowie muszą jeść na przerwach. - Stołówka została rozbudowana, wydawanie obiadów jest zorganizowanie bardzo dobrze - zapewnia dyrektorka Pyszyńska. - Druga mocna strona naszej szkoły to lekcje wychowania fizycznego. Chociaż jest tak dużo uczniów, nie ćwiczą na korytarzach.

Szkoła w starej części ma małą salę gimnastyczną dla młodszych uczniów. I nowoczesną halę sportową, którą można podzielić na trzy części. Dzięki temu trzy klasy ćwiczą naraz. - Nie zamieniliśmy też na sale lekcyjne gabinetów psychologa, pedagoga, logopedy, sali do gimnastyki korekcyjnej - wylicza pani dyrektor. - Sama jestem terapeutą. Wiem, że dzieci bardzo potrzebują tych zajęć.

Objęła placówkę we wrześniu. Zastała uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego rozproszonych po różnych klasach. Wystąpiła do urzędu pracy o asystentów. Pomagają uczniom z deficytami. - Powinnam zorganizować oddziały integracyjne i zrobię to - zapowiada.

Gorzej z nauczycielami. W szkole pracuje ich 128. Pokój nauczycielski jest ciasny. Szafy z dziesiątkami dzienników, stoły, przy których można przysiąść, kanapa. Trudno spotkać się ze wszystkimi naraz. Rady pedagogiczne zwoływane w stołówce nie zdały egzaminu. Teraz odbywają się w paru turach. Lepiej słychać.

Klasa Im liczy 23 osoby, w tym 15 dziewczynek i 8 chłopców. Dzieci dobrze zaaklimatyzowały się w nowej szkole i klasie. Stanowią zgrany zespół

Od września w szkole spodziewają się 20 klas pierwszych (według liter alfabetu miałyby oznaczenia od a do u) i czterech zerówek. - Na razie mam dla nich tylko dziewięcioro wychowawców, którzy oddadzą dziewięć klas trzecich. Będę musiała przyjąć kilkunastu nowych nauczycieli - mówi dyrektorka Pyszyńska.

Musi też urządzić nową szkołę. Gmina znalazła już budynek przy ul. Kruczkowskiego na rogu z Orężną, w części Piaseczna zabudowanej domami jednorodzinnymi. Właściciel pobudował go z myślą o prywatnym przedszkolu. - Warunki rewelacyjne - zachwala. - Każda sala lekcyjna ma własną toaletę. Są winda, kuchnia i stołówka. Wszystko przygotowane z myślą o najmłodszych, dostosowane dla niepełnosprawnych.

Ale filia będzie oddalona od macierzystej placówki o mniej więcej 2 km. I nie uda się w niej uniknąć nauki na dwie zmiany. Rodzice sześcio- i siedmiolatków, które pójdą we wrześniu do pierwszej klasy, usłyszeli, że zmiany mają być jednorodne. - Żeby nie zaburzać rytmu dnia, dla dobra dzieci, przez cały rok będą chodzić na jedną zmianę. Albo na poranną, albo na popołudniową. Boję się, że córka nie wyniesie wiele z lekcji, które zacznie dopiero po obiedzie, po kilku godzinach spędzonych w zatłoczonej świetlicy - mówi pani Anna.

Rodzice przyszłych pierwszoklasistów mają inne pomysły, np. aby to uczniowie starszych klas, piątych i szóstych, przenieśli się do filii. - Zniosłyby tę uciążliwość lepiej niż maluchy - mówią.

Ale decyzja w szkole już zapadła: nie da się wysłać starszych uczniów do filii. W każdej klasie, począwszy od czwartej wzwyż, uczy po kilku nauczycieli: od matematyki, polskiego, przyrody, historii, języka obcego. A każdy z nich ma lekcje w kilku klasach. Nie daliby rady przemieszczać się między budynkami w czasie przerw.

Klasa Io liczy 23 uczniów - 14 dziewczynek, 9 chłopców. Dzieci są pogodne, uczynne i bardzo żywiołowe

Pani Anna ma żal do władz Piaseczna: - Mieszkam tu od 10 lat i tu płacę podatki. Kupiliśmy mieszkanie blisko podstawówki i przedszkola, to było dla nas ważne. Pierwszy raz zawiodłam się, kiedy dzieci szły do przedszkola. W publicznych nie było miejsca, płaciliśmy za prywatne. A teraz ta szkoła. Jestem przerażona. Mamy kredyt na 40 lat, żadnej możliwości przeprowadzki. Nietrudno było przewidzieć sześć lat temu, że będzie tyle dzieci w pierwszych klasach.

Trudną sytuacją martwią się nie tylko rodzice przyszłych pierwszaków, ale też ci, którzy już mają dzieci w "piątce". Rada Rodziców będzie interweniować u urzędników, aby przygotowali najmłodszym odpowiednie warunki do nauki, zadbali o bezpieczeństwo i transport. Chodzi o chodniki, spowalniacze oraz dodatkowy przystanek przy nowej placówce.

Krzysztof Kasprzycki, rzecznik Piaseczna, zapewnia, że rozumie rodziców. To właśnie jego władze miasta przysłały na zebranie z rodzicami przyszłych uczniów, gdy zrobiło się gorąco. Tłumaczy, że samorząd nie miał wyjścia. Był konkurs, wpłynęło kilka ofert najmu budynków. Burmistrz z komisją wybrali ten przy Kruczkowskiego nie bez oporów: nieruchomość to własność osoby spokrewnionej z byłym radnym PO, która rządzi Piasecznem już drugą kadencję. - Ale tylko ten budynek był wystarczająco duży - tłumaczy Kasprzycki.

Miesiąc najmu to koszt 40 tys. zł, umowa jeszcze nie jest podpisana. - Wiemy, że rodzice mają wiele wątpliwości. Ale już zarezerwowaliśmy 50 tys. zł na budowę chodnika, drugie tyle dołoży powiat. Puścimy do szkoły autobus miejski przez tzw. ptasie osiedle [z ulicami nazwanymi od ptaków], bo tam jest najwięcej uczniów - wylicza rzecznik.

I dodaje, że gmina wcale nie rezygnuje z budowy nowej placówki w centrum. Ma być gotowa w 2017 r. Dlaczego tak późno? - Już 10 lat temu było wiadomo, że północno-zachodnia część Piaseczna potrzebuje na gwałt nowej szkoły - ocenia Kasprzycki.

Jednak wizji zabrakło dawnemu, wieloletniemu burmistrzowi Józefowi Zalewskiemu (PSL). Teraz gotowy jest projekt, złożony wniosek o pozwolenie na budowę. Centrum Edukacyjno-Multimedialne ma być otwarte w 2017 r. http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... _klas.html
Awatar użytkownika
Kowal
 
Posty: 742
Rejestracja: śr lut 24, 2010 12:07 pm

Filia Szkoły Podstawowej nr 5 w Piasecznie

Postautor: Majkel » śr kwie 15, 2015 10:52 am

Nie milkną komentarze związane z planowaną kolejną filią Szkoły Podstawowej numer 5 w Piasecznie. Czasu na rozwiązanie problemów tej placówki jest coraz mniej, a dobrych pomysłów – jak na lekarstwo.

Oświata to największa pozycja budżetowa naszej gminy od dobrych kilku lat, a z roku na rok są to coraz większe kwoty, które samorząd wykłada zarówno na funkcjonowanie własnych placówek, jak też na wynajem miejsc dla dzieci w obiektach prywatnych. Powód jest prosty – nasza baza lokalowa jest za mała, a na budowę kolejnych przedszkoli czy szkół w tempie odpowiadającym napływowi nowych mieszkańców zwyczajnie nas nie stać. Z drugiej strony mamy rodziców, dla których dobro ich pociech jest najważniejsze i będą o nie walczyć „do upadłego”. W nerwowej atmosferze toczą się więc rozmowy i dywagacje o tym, gdzie od września będą uczęszczały dzieci...

Największa piaseczyńska szkoła podstawowa funkcjonuje już w dwóch obiektach – w samej placówce oraz w pobliskim gimnazjum. To jednak nadal za mało na zabezpieczenie potrzeb wszystkich dzieci z planowanego na wrzesień tego roku naboru. Od pewnego czasu samorząd poszukuje dodatkowego lokum dla najmłodszych uczniów, których w tym roku ma być przyjętych kilkuset w co najmniej 20 klasach. Część z nich trzeba gdzieś przenieść – w dotychczasowych salach się nie pomieszczą.

Najtańszy i najnowszy

Wytypowana lokalizacja to róg ulicy Orężnej i Kruczkowskiego. Ze złożonych ofert ta jest zdaniem urzędników najkorzystniejsza. Podczas, gdy inni oferenci dysponują obiektami po 5 czy 6 sal, tu jest ich aż 10, ponadto również tutaj jest największa z proponowanych nieruchomości – 2 750 metrów – do wykorzystania na zajęcia i zabawy z najmłodszymi. Cenowo oferta wygląda podobnie korzystnie – kwota najmu za metr kwadratowy kształtuje się poniżej 33 złotych, w pozostałych przypadkach ceny wahają się od 34 do nawet 90 złotych. Dodatkowo obiekt nie wymaga ze strony gminy żadnych nakładów na adaptację na potrzeby szkoły. Z przygotowanego zestawienia zostaje nam jeszcze lokalizacja – poza wspomnianą mamy jeszcze do czynienia z ulicą Pawią, obiektem położonym pomiędzy ulicą Orzeszkową i obwodnicą Piaseczna oraz jedną utajnioną lokalizacją.

Budynek przy Orężnej jest obecnie w fazie wykańczania, do września zagospodarowany zostanie także teren, dookoła gdzie powstanie m.in. bezpieczny plac zabaw dla dzieci. Obiekt budowany był jako przedszkole, taką funkcję będzie też zapewne pełnił w momencie, gdy gmina w końcu wybuduje szkołę na Dworcowej. Osoby obeznane z wyśrubowanymi przepisami dotyczącymi budowy i wyposażania placówek oświatowych dla najmłodszych zwracają też uwagę, że w proponowanym obiekcie prace są na ukończeniu – w przypadku innych lokalizacji koszt adaptacji trzeba liczyć nie tylko w złotówkach, ale też w czasie niezbędnym na uzyskanie odpowiednich zgód i odbiorów. A tego do września nie ma wcale aż tak dużo...

Chodniki i dojazdy

Podstawowym problemem wytypowanego miejsca jest dojazd i/lub dojście. Zgodnie ze złożonymi przez burmistrza na ubiegłotygodniowej Radzie Oświatowej deklaracjami, sytuacja ma zostać do września poprawiona. Z uwagi na odległość nowej placówki i kwestie rejonizacyjne, zostanie uruchomiona nowa linia komunikacji miejskiej. Zmiany czekają też targowisko miejskie – wjazd będzie możliwy tylko od strony ulicy Nadarzyńskiej. Nie wiadomo natomiast, jak będzie wyglądała sprawa z ruchem pieszym i czy rejon targowiska przy ulicy Jana Pawła II nie będzie nadal przez dwa dni w tygodniu pełen pieszych. Mieszkańcy podnoszą też temat „giełdy pracy” przy starej mleczarni, okupowanej codziennie rano przez przybyszów zza wschodnich granic – tu na razie żadnej deklaracji czy rozwiązania nie ma. Za to, w związku z brakiem ciągu pieszego, gmina w porozumieniu ze starostwem deklaruje budowę chodników, co poprawi także komfort mieszkańców rejonu ulicy Orężnej.

Nagana w dzienniczku

Oczywiście wszystkiemu „winna gmina” i wybrani przez nas przedstawiciele. Opozycja polityczna grzmi i nawołuje do referendum. Tempo prac nad nową szkołą nie powala, stąd między innymi konieczność wynajęcia lokalu na wolnym rynku, z prywatnych rąk. Są wezwania opozycji do samooczyszczenia, odnowy i zawezwania wszystkich służb celem spalenia burmistrza na przysłowiowym stosie. Zgoda, Nobla za skuteczne zarządzanie gminą Zdzisław Lis raczej nie dostanie, ale...
Umowa nie jest jeszcze podpisana, a całe towarzyszące temu tematowi „zamieszanie medialne” sprawia, że właściciel powinien zastanowić się, czy ją w ogóle podpisywać. Obiekt spokojnie zarobi na siebie jako nowoczesne przedszkole, a dzieci z piątki – za większe pieniądze – gmina będzie wysyłać gdzieś dalej. Choćby na ulicę Orzeszkową, przy obwodnicy Piaseczna, niemalże naprzeciwko oczyszczalni…

Krzysztof Dynowski http://www.przegladpiaseczynski.pl/aktu ... owa-piatka
Awatar użytkownika
Majkel
 
Posty: 1378
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 8:52 pm
Lokalizacja: okolice

Następna

Wróć do Sprawy mieszkańców gminy Piaseczno

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 3 gości

cron