autor: arathlo » śr paź 03, 2012 9:45 pm
Ostatnio w którymś odcinku Kuchennych rewolucji, Gesslerowa robiła coś takiego na promocję knajpy. Spodobało mi się i zrobiłam. No na pewno nie oryginalnie, bo jedynie tak jak mi się wydawało, ale wyszła fajna przystawka:)
No więc potrzebujemy camembert, rukolę, suszoną żurawinę, gruszkę, masło, oliwę, ocet balsamiczny, miód płynny, sól i pieprz.
Camembert pieczemy w piekarniku, nie pamiętam ile, ale nie za wysoką temp. (120-150) bo ma się rozpuścić w środku, a nie spalić;)
Gruszkę pokrojoną smażymy na maśle, dodajemy żurawinę, by nieco zmiękła. No w ogóle najlepsza to by była taka w całości, ona jest mięciutka, ale trudno taką dostać w "pobliskim sklepie" raczej.
Robimy vinegret z oliwy, octu, miodu (zależy do jakiej ilości, ja ostatnio do 4 małych camembertów robiłam"większe pół" szklanki oliwy, octu dwa chlupy:P, miodu z łyżkę, troszkę soli i pieprzu).
Na talerzyk układamy umytą i osuszoną rukolę, na to gruszki z żurawiną, na to camembert z pieca i polewamy sosikiem.
Nigdy nie będzie pan warzywem, bo nawet karczoch ma serce!