W ubiegłą sobotę, w ZS im. Jana Pawła II w £azach odbyła się kolejna, ósma już edycja Tataspartakiady, czyli pikniku sportowego dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin. Podczas imprezy przyznawanym przez dzieci Orderem Uśmiechu uhonorowany został prezes stowarzyszenia Dobra Wola, Jacek Zalewski.
Każdego roku imprezę organizowaną przez stowarzyszenie Dobra Wola odwiedza wiele znanych osób ze świata polityki, sportu czy kultury. Podobnie było i tym razem. Oprócz wójt Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik na Tataspartakiadzie można było spotkać prof. Wawrzyńca Konarskiego, wicepremiera Janusza Piechocińskiego czy znanego muzyka, Michała Wiśniewskiego. Imprezę, jak co roku, poprowadził były koszykarz, Leszek Karwowski, a honorowym patronatem po raz drugi objął ją minister pracy i polityki społecznej, Władysław Kosiniak-Kamysz
Międzynarodowa obsada
Z każdą kolejną edycją Tataspartakiada cieszy się coraz większą popularnością, co jest zasługą nie tylko przemyślanej organizacji, ale także panującej na imprezie świetnej atmosfery. W tym roku do szkoły przy ul. Ks. Słojewskiego 1 w £azach przybyło ponad 300 niepełnosprawnych (w sumie 22 zespoły) z różnych miejsc Polski, ale także z Białorusi i Ukrainy. Razem z rodzicami, wolontariuszami i zaproszonymi gośćmi na terenie ZS przebywało w sumie około 1000 osób.
Uroczyste powitanie
Po wykonaniu nieoficjalnego hymnu Tataspartakiady, czyli piosenki „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena, Sławomir żaboklicki z Mazowieckiego Związku Pracodawców w gminie Lesznowola tradycyjnie wręczył głównemu organizatorowi zawodów Jackowi Zalewskiemu koszulkę „Dobrej Woli”. Nie obyło się także bez gratulacji i ciepłych słów, popierających szczytną inicjatywę zawodów dla niepełnosprawnych i ich rodzin.
Ludowa Tataspartakiada
W tym roku jednymi z największych atrakcji imprezy były występ ukraińskiego chóru Ranok oraz kwartetu klasycznego. Pozytywną energię w serca dzieci wlewał też klaun, który nie tylko rozśmieszał, ale także prezentował wiele cyrkowych sztuczek. Niepełnosprawnych odwiedzili też strażacy oraz rycerze z Piaseczyńskiego Stowarzyszenia Rycerskiego Eodem Tempore, którzy rozstawili przed szkołą wioskę rycerską i prezentowali różnego rodzaju pokazy. Sportową rywalizację, która była jak co roku niezwykle zacięta prowadzili radny powiatowy Piotr Kandyba i Leszek Karwowski.
Pojedynki super ojców
Jednym z najważniejszych momentów każdej Tataspartakiady jest wybór Supertaty. W tym roku, po raz pierwszy, do rywalizacji przystąpili nie tylko ojcowie, ale i mamy. Nad przebiegiem nietypowej konkurencji, która polegała na wyłonieniu najlepszego szermierza (walczono na imitujące miecze, gąbkowe makarony), czuwali rycerze z Eodem Tempore. Atmosferę rywalizacji podgrzewały dodatkowo atrakcyjne nagrody, ufundowane przez Prezesa Rady Ministrów. Zwycięzca otrzymał wieczne pióro z wygrawerowanym podpisem premiera, a za drugie i trzecie miejsce przewidziane były eleganckie długopisy (również z grawerunkiem). Nagrody wręczał wicepremier, Janusz Piechociński.
Piękny uśmiech za kwaśny sok
W tym roku podczas imprezy odbyło się jeszcze jedno, nietypowe wydarzenie, którym było uhonorowanie Jacka Zalewskiego Orderem Uśmiechu, przyznanym mu przez specjalnie powołaną kapitułę na początku kwietnia. Po nadaniu tytułu Kawalera Orderu Uśmiechu i uroczystym pasowaniu, aby tradycji stało się zadość, Jacek Zalewski musiał wypić sok z cytryny, który wycisnęli do srebrnego pucharu jego podopieczni. Spisał się znakomicie i po przełknięciu ostatniego łyka na jego twarzy pojawił się promienny uśmiech.
Szampańska zabawa
Hasłem przewodnim każdej Tataspartakiady jest dobra zabawa, połączona z integracją różnych środowisk. Idee te realizowane są poprzez rywalizację sportową, podczas której niepełnosprawni pokonują własne słabości, walcząc o zwycięstwo. Przez cały czas na terenie ZS działała stołówka w której można było zjeść pyszny obiad. W menu, standardowo już, królowała sezonowa zupa z dyni.
Wśród wzbudzających największy aplauz atrakcji warto wymienić puszczanie baniek mydlanych, wjazd na halę sportową motocyklistów oraz konfetti, które zostały wystrzelone na zakończenie imprezy.
Dzięki ludziom wielkiego serca...
To, że Tataspartakiada kolejny raz zakończyła się wielkim sukcesem, jest zasługą wielu osób zaangażowanych w jej organizację oraz przebieg. Ludzi wielkiego serca było tylu, że wymienienie wszystkich zajęłoby kilkanaście minut i Jacek Zalewski, w obawie, aby o kimś nie zapomnieć, podziękował wszystkim razem. - Byliście naprawdę wspaniali – mówił nie kryjąc swego wzruszenia. - To dzięki wam uczestnicy Tataspartakiady mogli dostać ogromną porcję radości.
Następny, dziewiąty piknik sportowo-rekreacyjny już za rok.
Tomasz Wojciuk
http://kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=11996