Coś na zagrychę, czyli dania według Kucyka

Podforum dla osób, które uwielbiają gotować lub jeść coś pysznego! To miejsce dla tych, którzy chcą się podzielić z innymi swoimi przepisami kulinarnymi oraz pomysłami na przepyszne dania. Uwielbiasz dobrą kuchnię? To miejsce dla Ciebie!

Moderator: GTW

Postautor: Kucyk » czw paź 08, 2009 8:00 pm

Książkę "Dzieła Wybrane" wyda chyba mój sąsiad Krzyś Zieliński, który codziennie swoją szambiarką coś wybiera.

Ja to raczej będę miał autorski program w Bimber TV p. t. "Gotuj (wiadomo co) z Kucykiem"... :P
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: Koramina » pt paź 09, 2009 2:13 pm

Gracjas Kucyku) Wygląda smakowicie. Ja mam za to na chacie nadmiar salami, więc może idąc wskazaną przez ciebie ścieżką zrobię jakąś w podobie zapiekankę.
Koramina
 
Posty: 313
Rejestracja: pt sie 28, 2009 9:26 am

Postautor: stentonik » pt paź 09, 2009 4:33 pm

(EDIT: porąbały mi się wątki)

ee niee. Dobrze jest, spowrotem tu wracam,
Odnośnie kurczaka ala kebebownia dworcowa to Jutro zrobię sobie takiego kurczaka. Zapodam go z risotto zwyczajnym i pieczarki se usmażę a'la schabowe do tego! Jak przezyję to dam znac jak smakowało ;)
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Postautor: stentonik » pt paź 09, 2009 4:45 pm

Kucyk pisze:
Obrazek



Nie wiem czemu, ale chyba w dzień Wszystkich świętych albo najpóxniej w Zaduszki skorzystam z tego przepisu ;)
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Postautor: Pan G. » pt paź 09, 2009 5:02 pm

Obrazek
Pan G.
 
Posty: 60
Rejestracja: pn wrz 21, 2009 7:56 am

Postautor: Finka » pn paź 12, 2009 7:59 am

Nie no Kucyk, rządzisz! Od dzisiaj jestem zwolenniczka Twoich popisów kulinarnych. Nie ma to jak porządna porcja kiełbasek, mięsiwa i sera - warzywami nie potrafię się nacieszyć, a co dopiero najeść. Czekam z apetytem na jakiś następny pomysł =)
Gosia
...Nie podoba mi się świat, gdzie "właściwe" zdarza się tak rzadko, że uważamy je za "uprzejmość"...
Awatar użytkownika
Finka
 
Posty: 181
Rejestracja: śr lip 16, 2008 12:27 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Kucyk » czw paź 15, 2009 9:42 am

Miałem tu zapodać przepis na kucowy żur z klopsikami z białej kiełby, ale tak mnie wczoraj wkur... słynny zakwas firmy Romir że pozostanę przy delikatnym podspamowaniu tego forum tym postem.

I jeszcze OT na dokładkę:

Finka pisze:warzywami nie potrafię się nacieszyć


A Twój avatar mówi coś innego...
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: Finka » czw paź 15, 2009 9:59 am

Kucyk pisze:A Twój avatar mówi coś innego...


Kucyku, ale to na arbuza wygląda. Owoce jeszcze zjem.
Chociaż masz rację, będę musiała pomyśleć nad nowym, może trafię na taki bardziej pasujący.
Gosia
...Nie podoba mi się świat, gdzie "właściwe" zdarza się tak rzadko, że uważamy je za "uprzejmość"...
Awatar użytkownika
Finka
 
Posty: 181
Rejestracja: śr lip 16, 2008 12:27 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Kucyk » sob lut 13, 2010 1:01 pm

Z cyklu How To Cook Shit dziś ukręcimy chinola. Kurczak trzy kolory w czerwonym curry.

Procjówa na 3 gęby:

- 750g cyców kogucich,
- 2 papryki czerwone,
- pucha ananasa w kawałkach,
- paka grzybów mun;
- 3 cebule,
- czosnek,
- paczka czerwonej pasty curry Exotic Food (z Oszą),
- łyżka stołowa proszku curry,
- łyżka stołowa mąki ziemniaczanej;
- 3 kostki rosołowe.

1. Kurczaka kroimy w kawałki nie za duże, warzywa podobnie.
2. Grzyby mun gotujemy 20 minut i kroimy.
3. Na patelni rozgrzewamy olej (100ml) i rozpuszczamy pastę curry, dodajemy czosnek, ładujemy kurę i smażymy na ostrym ogniu 5minut, po czym przekładamy do gara stojącego obok tak sprytnie, aby olej został na patelni.
4. Na ów pozostały tłuszcz ładujemy cebulę i smażymy. W międzyczasie do gara ładujemy puchę ananasa z zalewą, grzyby i paprykę.
5. W małym garnuszku w 200ml wrzącej wody rozpuszczamy kostki rosołowe i proszek curry, po ostygnięciu (wstawić grnuszek do wody albo w zaspę śniegową) do jakiś 40-50*C dodajemy mąkę kartoflaną i całość mieszamy do całkowitego rozpuszczenia skrobi.
6. Cebulę dodajemy o reszty razem z tłuszczem ze smażenia i, kiedy całość ostro bulgocze w garze, jednym ruchem wlewamy breję uzyskaną w p. 5, po czym całość mieszamy bo sos zaczyna szybko gęstnieć.
7. Podajemy z ryżem i schłodzonym bimbrem chińskim.

Potrawa jest równie dobra na ciepło jak i na zimno.
W przepisie nie podałem ostrych przypraw, bo nie każdy lubi je, a ponadto sama pasta curry jest pikantna. Jeśli potrawa byłaby nie słona to polecam dosłonić kostką bulionową warzywną.

Obrazek
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: leny » sob lut 13, 2010 2:28 pm

w przepisie nie widzę karchera ;)
Awatar użytkownika
leny
 
Posty: 514
Rejestracja: pt cze 12, 2009 8:49 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: looky » sob lut 13, 2010 3:02 pm

No dobra, ale...
Gdzie kupić paczke czerwonej pasty curry Exotic Food podałeś, ale skąd do cholery wziąć bimber chiński :roll:
Pozdrawiam
£ukasz Rakowski


GG: 1195018

Drodzy Ludzie Tego świata,
Nie chcę zabrzmieć dziwkarsko, ale korzystajcie ze mnie kiedy chcecie.

Z poważaniem,
Gramatyka
Awatar użytkownika
looky
 
Posty: 1886
Rejestracja: czw lis 29, 2007 7:36 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Kucyk » sob lut 13, 2010 3:11 pm

@Leny

Dobrze, że zwróciłeś uwagę na pewien szczegół o którym zapomniałem napisać.
Podczas smażenia olej zabarwiony na czerwono przez rozpuszczoną pastę curry pryska potwornie, zatem okolice kuchenki należy zabezpieczyć gazetami. Inaczej tłuszcz o bardzo intensywnej barwie wgryza się w pory blatu/ściany i naprawdę potrzeba karchera i chemii aby go usunąć. Garnek należy zastosować możliwie wysoki, ja stosuję nawet taki 11L, wtedy mniej sprzątania jest. Ostrzegam, ta pasta curry naprawdę barwi wszystko co spotka na swej drodze.


@Looky

Skąd wziąć chiński bimber? Podczas destylacji polskiego bimbru należy dośpiewać kilkukrotnie zaklęcie doktora Paj Chi Wo.
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: Kucyk » wt lut 23, 2010 11:31 am

Kuc lubi tatara!!! A jako, że nikt nie chce gotować z Kucykiem, to zapoda on spamerski przepis. Będzie to przepis z kucykowego cyklu "How to cook shit" czyli cover prawdziwego tatara, zwany tatarem dla ubogich. W bonusie potrawa zahaczy o restauracje Mc Donald.

Wiadomo, że właściwym materiałem z którego robi się tatara jest, oprócz mięsa z ludów tureckich wschodniej Europy i centralnej Azji (a myśleliście, że skąd się wzięła nazwa??), polędwica wołowa.
Jako, że polędwica wołowa jest nieco "drogawa" (70-80zł/kg) posiłkuję się mięsem z udźca wołowego (25zł/kg).

Porcja do litra (na 3 osoby):
1-1,2 kg udźca;
2 cebule, najlepiej ostre w smaku;
kilka ogórów kiszonych kwaśnych;
sól, pieprz, Maggi;
olej dobrej jakości, najlepiej z pierwszego tłoczenia (młodego żołnierza), broń Bachusie oliwa z oliwek!;
ciemny chleb, najlepiej "Pumpernikiel".
Ponadto nóż ostry i maszyna do mięsa.

O ile w przypadku przedstawiającym najszlachetniejszy tatar, rozdrobnienie polędwicy wołowej nie nastręcza problemów - wystarczy skrobanie ostrym jak brzytwa nożem zgodnie z kierunkiem włókien, o tyle w przypadku tatara drugiej kategorii trzeba użyć mechanizacji...

1. Mięso kroimy na podłużne kawałki 3X3 takie aby weszły w gardziel maszynki do mielenia. Przy tej czynności starannie wykrawamy wszelkie ścięgna i żyłki, gdyż potem będą wchodzić ucztującym między zęby (jeśli je posiadają). Jest to bardzo ważne i należy temu poświęcić dużo uwagi. żyłkami karmimy koty-mamroty które tłumnie zebrały się pod stołem.
2. Mięso mielimy używając sitka o największych otworach (8mm). Po czym doprawiamy solą, pieprzem (najlepiej grubo mielonym w ręcznym młynku) i kilkunastoma, kilkudziesięcioma kroplami Maggi. Wygniatamy całość łapą i ponownie puszczamy przez maszynę. Daje to nam nie tyle rozdrobnienie, a dokładne przemieszanie masy.
3. Próbujemy czy smakowo (chodzi o słoność) wszystko gra. Jeśli tak, to dodajemy olej roślinny dobrej jakości. Tu przestrzegam przed "przedobrzeniem" przez dodatek oliwy z oliwek - jej aromat i mdły smak psuje potrawę. Całość mieszamy i formujemy kulę, którą wkładamy do foliowego woreczka, który umieszczamy w reklamówce, bądź czystej ściereczce i mocno skręcamy tak, aby masa została silnie ściśnięta. Odkładamy do lodówki na pół godziny.
4. Gdy mięso się maceruje kroimy cebulę i ogóry bacząc, aby uzyskać drobniutką, równomierną kostkę, bo efekt wizualny jest ważny, poza tym duże kawały cebuli (która ma być dodatkiem) zagłuszają smak wołowiny, który jest niepowtarzalny.
5. Serwujemy danie nie szczędząc kielichów.

A co zrobić, gdy mieliśmy tatara na trzech, ale dwóch nie przyszło? Wiadomo, litr poszedł prawie cały, 1/3 potrawy też, łeb boli i co dalej z tym fantem począć?
- To okazja aby zrobić cover Mc Donald'a w domu!

Przepis na Mak Adolfa:

Bułki - mogą być kajzerki, ale najlepsze są takie do hamburgerów;
Tatar, cebla i ogóry - czyli to co z wczoraj pozostało;
Majonez i dobry keczup.
Ponadto dwie patelnie, łopatka do odwracania i odrobina oleju.

1. Z mięsiwa formujemy drżącymi dłońmi kulki o średnicy ok. 5-6cm które rozpłaszczamy do grubości ok. 1cm na takie hamburgery bacząc aby nie popękały zbytnio na brzegach.
2. Bułki kroimy na pół i umieszczamy na suchej patelni aby się podgrzały i zarumieniły od wewnątrz, równocześnie na drugiej patelasze smażymy hamburgery na niewielkiej ilości oleju. Wystarczy po 1,5-2min na każdą stronę. Nie zrażamy się gdy coś brunatnego z nich wycieka.
3. Zarumienione bułki smarujemy: dolne części majonezem, górne keczupem. Na keczup sypiemy trochę cebulki i ogórków ale tylko tyle żeby się poprzyklejały do sosu. Na dolną część buły (tą posmarowaną majonezem) kładziemy hamburger i sprawnie przykrywamy górną częścią aby nie naświnić na około cebulą i ogórkami.
4. Potrawę układamy na talerzyku, stajemy na baczność, prawą rękę unosimy ku słońcu, krzyczymy głośno "Sieg Heil!" i mamy gotowego Mak Adolfa.
5. Spożywamy dokańczając resztkę z litra.


Smacznego. :D
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: Kucyk » czw mar 04, 2010 9:33 pm

Z racji że śnieg stopniał i gówna wszechobecne pokrywają każdy fragment ziemi czy chodnika, a poza tym wypadało by już podspamować forum piaseczyńskie, czas na kolejny odcinek z cyklu How to cook shit.

Dziś, czerpiąc natchnienie z rozmarzających psich kup, zrobimy replikę meksykańskiego gówna - robimy burito!

Składniki na trzy osoby:

- 70dag udźca wołowego;
- 2 puszki (takie zwykłe - 400g) pomidorów w kawałkach;
- puszka fasoli czerwonej;
- 2 cebule;
- pół łba czosnku;
- 3 bulionetki wołowe Knorra (ew. 2 kostki rosołowe);
- 100g masła;
- olej do smażenia;
- imbir, curry, kolendra, pieprz, cukier.

Sprzęt:
- garnek wysoki;
- patelnia;
- nóż ostry;
- karcher.

1. Do wysokiego (będzie szajs pryskał, więc lepiej niech będzie wysoki) garnka ładujemy pomidory, fasolę, bulionetki, pieprz i zmieloną kolendrę. Ta ostatnia przyprawa stanowi o smaku naszego gówna, ale ma też i wadę: posiada chamskie łupinki, które wchodzą między zęby, dlatego polecam zmielić ją w starym młynku do kawy na pył. Dajemy jej do młynka dwie łyżeczki herbaciane. Gar stawiamy na gaz i mieszamy, bo zawartość musi się zredukować o połowę. Oczywiście pomidory i fasolę dajemy z całą zalewą w jakiej pływały!

2. Na masło wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę i wysmażamy ją na złoto. W tym czasie kroimy, a właściwie siekamy, wyżyłowaną wołowinę jak najdrobniej, można też puścić ją przez maszynę, ale wtedy z 70dag zostanie ze 20 w zakamarkach ślimaka.

3. Jak cebula się wysmaży wsypujemy na patelnię do niej dwie łyżeczki curry i czubatą łyżeczkę imbiru, po czym całość mieszamy aby przyprawy rozpuściły się w tłuszczu. Gdy tak się stanie ładujemy wszystko do gęstniejącego sosu pomidorowo-fasolowego. Sos doprawiamy cukrem - aby nie był za kwaśny. Właściwie, to potrawa powinna mieć w sobie nutę słodyczy.

4. Wołowinę wysmażamy na niewielkiej ilości oleju po uprzednim dodaniu do niego czosnku. Ma to za zadanie zamaskowanie nieciekawego aromatu smażonej krowy która, gdy puści sos własny, śmierdzi lekko. Gdy sos zostanie odparowany do końca, mięso ładujemy do gara. Całość mieszamy i gotujemy na wolnym ogniu z 15 minut.

5. Walimy pod to wiadro bimbru.

A teraz demonstracja meksykańskich kup: placka i faji. Który wybierzecie - zależy od Was samych.

Obrazek

Obrazek

Smacznego!Obrazek
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Coś na zagrychę, czyli dania według Kucyka

Postautor: weronika » czw mar 04, 2010 9:46 pm

Pokaźne kupy, a chociaż dobre? :)
weronika
 
Posty: 750
Rejestracja: pn lut 11, 2008 10:04 pm
Lokalizacja: Piaseczno

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinarne szaleństwa mieszkańców

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron