Coś na zagrychę, czyli dania według Kucyka

Podforum dla osób, które uwielbiają gotować lub jeść coś pysznego! To miejsce dla tych, którzy chcą się podzielić z innymi swoimi przepisami kulinarnymi oraz pomysłami na przepyszne dania. Uwielbiasz dobrą kuchnię? To miejsce dla Ciebie!

Moderator: GTW

Postautor: Kucyk » pt paź 02, 2009 9:26 pm

Jeśli w picie, to tylko zawinięty w PIT-37...

Tak na serio, to nie umiem uzyskać oprócz mięsiwa podobnego do tego z bud, żadnego innego składnika kebabu. Ani pity, ani buły, ani surówki. O sosie czerwonym nie wspomnę...
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: zemfiroczka » pt paź 02, 2009 9:31 pm

Kucyk pisze:Jeśli w picie, to tylko zawinięty w PIT-37...


Najlepiej wypełnionym (nomen omen) ;)
"nie wyciągaj mi tu środkowego palca
nawet nie znasz mnie,
a może i znasz, ale nie do końca(...)
co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa
bez czy w pasach bezpieczeństwa "
Awatar użytkownika
zemfiroczka
 
Posty: 1539
Rejestracja: wt kwie 07, 2009 1:15 am

kebab

Postautor: Martin » śr paź 07, 2009 8:29 pm

Kucyk pisze:Obrazek

Smakowicie wygląda ten Twój kebab! Co dobrego polecasz do picia pod takiego kebaba, bo przecież nie będę go sokiem popijał? :)
Marcin Borkowski [Martin]
- usługi fotograficzne zapraszam na fotoblog ze zdjęciami
Awatar użytkownika
Martin
Site Admin
 
Posty: 12710
Rejestracja: czw lut 15, 2007 12:28 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Kucyk » śr paź 07, 2009 8:54 pm

śliwowicę zalesiańską. Oryginalny produkt otrzymany ze śliw najwyższej jakości kradzionych w podgrójeckich sadach. Swoją niepowtarzalność osiąga przez lekką nutkę aromatu dymu z palonych jesienią liści...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: stentonik » śr paź 07, 2009 8:56 pm

Ta fota z kotami, wymiata wszystkie dotychczasowe!
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

śliwowica

Postautor: Martin » śr paź 07, 2009 9:01 pm

Kucyk pisze:śliwowicę zalesiańską.

:szczeka: eh... bez szans, żeby mi się udało zrobić taką śliwowicę w piaseczyńskich blokach, gdzie ani śliwek przed blokiem nie mam, ani aromatu dymu z palonych jesienią liści... :roll: :lol:
Marcin Borkowski [Martin]
- usługi fotograficzne zapraszam na fotoblog ze zdjęciami
Awatar użytkownika
Martin
Site Admin
 
Posty: 12710
Rejestracja: czw lut 15, 2007 12:28 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: zemfiroczka » śr paź 07, 2009 9:41 pm

stentonik pisze:Ta fota z kotami, wymiata wszystkie dotychczasowe!


Heh! O tym samym pomyślałam! Kuc - no przyznaj się - masz tresowane futra! ;)
"nie wyciągaj mi tu środkowego palca
nawet nie znasz mnie,
a może i znasz, ale nie do końca(...)
co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa
bez czy w pasach bezpieczeństwa "
Awatar użytkownika
zemfiroczka
 
Posty: 1539
Rejestracja: wt kwie 07, 2009 1:15 am

Postautor: leny » czw paź 08, 2009 8:15 am

Fotka z kotami ekstra, towarzystwo zeszło się by pyknąć po szklaneczce :)
Awatar użytkownika
leny
 
Posty: 514
Rejestracja: pt cze 12, 2009 8:49 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Koramina » czw paź 08, 2009 9:20 am

leny pisze:Fotka z kotami ekstra, towarzystwo zeszło się by pyknąć po szklaneczce :)


Dlatego takie pyszczki niewyraźne;)

Super kociarnia!
Koramina
 
Posty: 313
Rejestracja: pt sie 28, 2009 9:26 am

Postautor: zemfiroczka » czw paź 08, 2009 10:20 am

Koramina pisze:
leny pisze:Fotka z kotami ekstra, towarzystwo zeszło się by pyknąć po szklaneczce :)


Dlatego takie pyszczki niewyraźne;)


A pierwszy z prawej jeszcze się oblizuje ;)
"nie wyciągaj mi tu środkowego palca
nawet nie znasz mnie,
a może i znasz, ale nie do końca(...)
co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa
bez czy w pasach bezpieczeństwa "
Awatar użytkownika
zemfiroczka
 
Posty: 1539
Rejestracja: wt kwie 07, 2009 1:15 am

Postautor: Koramina » czw paź 08, 2009 2:10 pm

Kucyk, czekam na więcej, bo nie mam weny na dzisiejszy obiad...
So tell me when you hear my heart stop,
You’re the only who knows
Tell me when you hear my silence
There’s a possibility
I wouldn’t know
Koramina
 
Posty: 313
Rejestracja: pt sie 28, 2009 9:26 am

Postautor: leny » czw paź 08, 2009 2:30 pm

ja dzisiaj chyba podjadę po grochówkę do gościa co stoi na trasie do Góry za skrętem na Zalesie Górne. Grochówka przednia można nałożyć w gar i w domu opędzlować:)
Awatar użytkownika
leny
 
Posty: 514
Rejestracja: pt cze 12, 2009 8:49 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Koramina » czw paź 08, 2009 2:34 pm

O, leny, weź i dla mnie:) Sto lat nie jadłam przedniej grochówki... (tylnej też w sumie nie;)
So tell me when you hear my heart stop,
You’re the only who knows
Tell me when you hear my silence
There’s a possibility
I wouldn’t know
Koramina
 
Posty: 313
Rejestracja: pt sie 28, 2009 9:26 am

Postautor: Kucyk » czw paź 08, 2009 7:37 pm

Na wyraźną prośbę Koraminy witam wszystkich userów tego oto zacnego forum!

Wprawdzie mój dzisiejszy, tradycyjny jednozdaniowy post powinien znaleźć się w wątku "Dziś na talerzu" ale skoro nurtem grochówkowym do zagrychy kucykowej jakiś OT wpłynął, to jak ja OT zrobię chyba się wyrówna stosunek OT między wątkami i faux pas nie będzie...

Dziś zrobiliśmy wraz z Agusią Parówkaidę wg przepisu telewizji AlDżazira.
Więc do rzeczy!

Pierwszą, podstawową sprawą w kuchni jest nastrój. Do pracy należy podchodzić ze śpiewem na ustach. Proponuję podczas przygotowania takowej potrawy zanucić znaną, starą balladę...

Gdy klubu "KINO" neon z trudem się zapala, ---------- ad
A na portierni spać się kładzie nocny stróż ---------EE7a
W bramie obciągam łyk, nie czeka na mnie nikt, ----- da
Bo ja nikogo nie potrafię kochać już. ------- EE7a(A7)Ea


Po otwarciu lodówki stwierdziłem, że posiadamy duży zapas parówek, które dociągają już do jesieni swego istnienia. Po pozytywnym zweryfikowaniu, czy nie sprowokują Zająca Obrazek postanowiliśmy zmajstrować taką potrawę, na którą przepis poniżej podaję:

Dziwki po nogach całowały mnie zmysłowo,
Rencistka jedna rwała dla mnie złoty ząb.
Mój arogancki śmiech tłumił mi w piersiach dech,
Kipiąca miłość wyszumiała się jak dąb.


- 50 dag parów;
- 30 dag sera żółtego;
- 25 dag pieczarek;
- trzy duże cebule;
- pomidor spory;
- czosnku ząbków kilka;
- masło, oliwa z oliwek;
- oregano.

Cebulkę chlast, chlast na kostkę i na masło, jak się zezłoci to pieczarki sru. I smażymy aż się dobrze całość wysmaży.

Obrazek

Ser na tarce ścieramy, czosnek przez praskę przeciśnięty i oregano w słusznej ilości doń dodajemy. Parówki w kawałki chlastamy.

Aż raz mnie jedna zapoznała literatka
I na pokoje wwiodła do hawiry swej.
Kawiorem pasła mnie, mówiła: mój ty śnie,
Będziesz miał wszystko, tylko wierny być mi chciej.


Dno naczynia żaroodpornego wykładamy plastrami cebuli, gdyż one jako jedyne ze wszystkich składników raczej nie przywrą do spodu. Na podkład z cebli ładujemy warstwami parówy, ser, pieczarki, ser, parówy, ser... A na koniec wszystko obkładamy plastrami pomidora.

Obrazek

Pomidorka polewamy delikatnie oliwą z oliwek i sypiemy brutalnie oreganem.

Sprezentowała piżam cztery jak artyście,
Zimą na deski, latem wiozła mnie na Krym.
Chciała dać komfort wóz, ach, gdyby nie ten mus,
Tym krwawym czynem nigdy się nie splamiłbym.


Moim zdaniem połączenie oliwy, pomidorów i oregano stanowi kwintesencję wyrafinowanego smaku kuchni włoskiej o której nie mam żadnego pojęcia i wcale do niej mnie nie ciągnie, ale ja tak dziś zrobiłem, stąd podaję to w przepisie! A jak się komuś nie podoba, to niech sam wymyśli lepszy sposób na utylizację paru parów!

Wyrok czytali a ja śmiałem się gardłowo,
Sędziemu grdyka drgała niczym damski biust.
I choć mu grdyka drga i choć rencistka łka,
To ja nikogo nie potrafię kochać już.


Naczynie ląduje w piekarniku nastawionym na ok. 200*C

Obrazek

I pozostanie tam przez czas potrzebny do opadnięcia poziomu żarcia o 1/3 i pokazania się bomblującego sosu.

Obrazek

Siedzę na pryczy niby król na imieninach,
że nie mam petów, słomę z wyra muszę ćmić.
Księżyca misa lśni, świat cały zwisa mi,
Bo ja nikogo nie potrafię kochać już.


Po jakiejś godzince rozpoczynać można konsumpcję.

Obrazek

Do tego dania wędrującego z ziemi włoskiej do polskiej znakomicie pasuje musztardówka dobrze schłodzonego bimbru...

Kiedy na wieży zegar północ już wybija,
Park piaseczyński pustoszeje aż do dnia,
Przechodzę obok was, śmieję się wszystkim w twarz,
Bo ja naprawdę nie potrafię kochać już.


Kuc
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: Totom » czw paź 08, 2009 7:47 pm

leny pisze:ja dzisiaj chyba podjadę po grochówkę do gościa co stoi na trasie do Góry za skrętem na Zalesie Górne. Grochówka przednia można nałożyć w gar i w domu opędzlować:)


Zajebistą grochówkę gościu w tym lokalu zapodaje. Polecam! Nieraz zdarzało mi się kilometrów nadrabiać aby do niego na talerz grochówy zajechać. Jeden talerz z wkładką i kicha konkretnie zapchana.

Kucyk nie myślałeś o tym żeby swoje przepisy kulinarne zebrać i wydać kiedyś w np książce pt "Dzieła Wybrane" albo cos w tym stylu? Albo może jakiś program autorski w iTV Piaseczno o wszystko mówiącym tytule "Gotuj z Kucykiem"?
Awatar użytkownika
Totom
 
Posty: 41
Rejestracja: czw cze 04, 2009 10:17 pm
Lokalizacja: Piaseczno / Wi(L)anów

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinarne szaleństwa mieszkańców

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron