http://www.tvnwarszawa.pl/7041,program.html
Jak Odrobina jeździł koleją
Z Piaseczna do Tarczyna dojechać można niezwykłą wąskotorową kolejką. Wycieczka przeniesie Was w czasie i pozwoli wysłuchać gwizdów parowej lokomotywy. W podróż koleją wybrał się Witold Odrobina.
- Po drodze mamy bardzo piękne tereny: lasy, jeziora - opowiada Kazimierz Piasecki, kierownik pociągu. - Właśnie po drodze niedaleko miejscowości Runów zatrzymamy się na polance, gdzie zapoznamy się i porozmawiamy o kolei - zapowiada kierownik pociągu.
W wycieczkach kolejką biorą udział np. uczniowie warszawskich szkół. Tym razem pociągiem podróżowała grupa ze Szkoły Podstawowej Nr 313 z Ursynowa.
Cały pociąg składa się z czterech wagonów: trzech pasażerskich i jednego technicznego. Linia czynna jest cały rok. Ostatni pociąg odjeżdża w sylwestra o godz. 22.00 i wraca o 3.00 nad ranem w Nowy Rok.
Lokomotywa pochodzi z 1951 roku. Może ciągnąć 200 ton. W kotle panuje temperatura 197 stopni Celsjusza.
Pomysłodawcą odtworzenia kolejki dojazdowej jest Jerzy Chmielewski.
- Są dwa czynne parowozy: jeden w Sochaczewie, drugi w Piasecznie. Jeden też jest moją prywatną własnością - tłumaczy Jerzy Chmielewski.
Palić w piecu trzeba umiejętnie, żeby kolejka funkcjonowała prawidłowo. W lokomotywie znaleźć można dwóch prowadzących. Jeden pali, drugi kontroluje kocioł. żeby zostać maszynistą, trzeba terminować w warsztacie
praktykant.