Kilka tygodni temu doszło do zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu ulic Nadarzyńskiej i Czajewicza. Teraz ulica Nadarzyńska jest ulicą z pierwszeństwem przejazdu, o czym wielu kierowców zapomina, jeżdżąc „na pamięć”.
Zmiana spowodowana została wprowadzeniem na tym obszarze nowego wjazdu na parking po północnej stronie skrzyżowania. Wprowadziła ona sporo zamieszania, ponieważ kierowcy byli przyzwyczajeni, że skręcając w prawo z Czajewicza w Nadarzyńską mają pierwszeństwo. Wiele osób nadal to robi, przez co na skrzyżowaniu dochodzi do „stykowych” sytuacji. Mimo to, jak poinformował nas kom. Jarosław Sawicki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, nie odnotowano tam w ostatnim czasie żadnych kolizji ani wypadków.
Zmiana oznakowania budzi jednak sporo emocji. Do tego stopnia, że ostatnio rozmawiano o tym nawet na sesji rady miejskiej. Radna Katarzyna Wypych zasugerowała, żeby gmina przeprowadziła kampanię informacyjną, ponieważ wielu kierowców nadal jeździ na tym skrzyżowaniu na pamięć. Innego zdania był Włodzimierz Rasiński, naczelnik gminnego wydziału dróg, który stwierdził, że kierowcy po prostu powinni jeździć zgodnie z przepisami, a samo skrzyżowanie jest właściwie oznakowane.
http://kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=17398
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)