Redakcja pisze:XIX sesja Rady Powiatu Piaseczyńskiego rozpocznie się 19 maja 2016 roku (czwartek) o godz. 8:00 w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Piasecznie ul. Chyliczkowska 14
Zwołali sesję...i nie przyszli. Dziś rozpoczęła się sesja nadzwyczajna na wniosek radnych PO i PiS. Zamiast zaprzysiężenia nowego radnego i wyboru przewodniczącego rady powiatu obrady przerwano, bo przyszło zbyt mało radnych.
Były radny Daniel Putkiewicz, który był do niedawna także przewodniczącym rady powiatu, zrezygnował z pracy w radzie, po tym jak został powołany na stanowisko wiceburmistrza Piaseczna. Zastąpi go następna osoba, która startowała w wyborach samorządowych z listy Platformy Obywatelskiej i otrzymała najwięcej głosów - Waldemar Kosakowski, doświadczony piaseczyński samorządowiec oraz były przewodniczący rady. Dziś miało odbyć się jego zaprzysiężenie oraz powołanie nowego przewodniczącego rady powiatu. W kuluarach mówi się o tym, że tym przewodniczącym ma zostać właśnie Waldemar Kosakowski.
Przyszło za mało radnych
Zwołano sesję nadzwyczajną, ale nie obyło się bez komplikacji. Wnioski o zwołanie sesji do wiceprzewodniczącej rady Honoraty Kalicińskiej (PiS) wpłynęły aż trzy: od starosty, od klubu radnych Nasza Gmina-Nasz Powiat oraz od radnych koalicyjnych z PO i PiS. Starosta wycofał swój wniosek, ale pozostałe dwa zostały. Sesja, która rozpoczęła się dziś rano i którą przerwano ze względu na niedostateczną frekwencję to ta, którą zwołano na wniosek PO i PiS. Na jutro rano przewidziano drugą sesję nadzwyczajną, z wniosku radnych klubu Nasza Gmina-Nasz Powiat.
- Niestety stwierdzam, że jest nas tylko jedenaścioro, a to skutkuje tym, że nie posiadamy kworum – stwierdziła pośpiesznie wiceprzewodnicząca Honorata Kalicińska i zarządziła zamknięcie sesji.
- Nie może pani zamknąć sesji, może ją pani najwyżej przerwać – pouczył wiceprzewodniczącą radny Zygmunt Laskowski. Obecny na sali prawnik przyznał radnemu rację.
- W takim razie przerywam sesję, zostaniecie państwo poinformowani o terminie jej wznowienia – zakomunikowała Honorata Kalicińska.
- Sesja przerwana powinna zakończyć się przed sesją następną – zwrócił uwagę radny Laskowski. - Wdepnęliśmy w... - nie dokończył radny, mając na myśli fakt, że termin kolejnej sesji wyznaczono na jutro na godzinę... ósmą rano.
Samowolka radnych PiS?
Na dzisiejszą sesję przybyli głównie radni z klubu Nasza Gmina – Nasz Powiat. Wnioskodawcy sesji, radni PO i PiS, na sali obrad się nie zjawili. Tymczasem Przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, Sergiusz Muszyński w piśmie skierowanym do wiceprzewodniczącej Kalicińskiej zarzuca jej naruszenia statutu powiatu piaseczyńskiego.
- Reprezentowany przeze mnie Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości nie był w żaden sposób konsultowany w kwestii daty i godziny zwołania sesji nadzwyczajnej – czytamy w piśmie Sergiusza Muszyńskiego, który stwierdził że na skutek tego, klub PiS nie mógł uzgodnić swojego stanowiska w kwestii wyboru nowego przewodniczącego rady powiatu. Jak to możliwe, że radni PiS nie wiedzieli o terminie sesji skoro to na ich wniosek ją zwołano?
- Ustalili kto będzie przewodniczącym, ale bez Muszyńskiego. Przewodniczący klubu PiS musiał się tym zdenerwować i sesję zbojkotował – wyjawia nam radny z PiS proszący o anonimowość. - Skoro przewodniczący PiS zapowiedział, że na sesji go nie będzie, to głupio by wyglądało jakby przyszli pozostali. Radni PO i członkowie zarządu z PO nie zjawili się bo wiedzieli, że wobec braku radnych PiS nie będą mieli większości i wtedy mógłby wygrać kandydat na przewodniczącego rady powiatu, zgłoszony przez Naszą Gminę - Nasz Powiat.
- Nie do końca tak było – mówi radny Sergiusz Muszyński, który na sesji nie był obecny. - Wniosek o zwołanie sesji podpisała grupa radnych, a nie klub radnych. Tu nie ma niczyjej złej woli, wkradł się jakiś chaos informacyjny i zabrakło spotkania klubu naszych radnych, na którym moglibyśmy omówić nie tylko wybór przewodniczącego, ale także inne sprawy. Ostatecznie jako klub radnych PiS złożyliśmy pisemny wniosek o zwołanie sesji po 22 maja.
Pożywka dla opozycji
- Zarząd i prezydium rady nie panuje nad tym co się dzieje – ocenia radny Józef Zalewski.
- Czujemy się zmanipulowani – dodaje radna Maria Bernacka-Rheims. - Szybko starano się zakończyć sesję zanim zjawią się radni. Po jej przerwaniu przyszła jeszcze radna, a gdyby przeszedł członek zarządu Ksawery Gut, który jest teraz obecny w urzędzie, sesja byłaby ważna. Osoby kierujące tym urzędem ośmieszają go oraz samych siebie. Robi się wszystko by nie doszło do wyboru przewodniczącego, najprawdopodobniej z obawy, by nie odbył się on w sposób właściwy, prawdziwy i demokratyczny.
Dzisiejsza przerwana sesja nadzwyczajna zostanie wznowiona jutro o godz. 7.45. Kiedy i w jaki sposób zostanie wybrany nowy przewodniczący rady powiatu? Póki co, mamy jedną sesję rozpoczętą, drugą wyznaczoną na jutro oraz wniosek radnych PiS o zwołanie sesji w przyszłym tygodniu. Ten proceduralno-prawny węzeł gordyjski będą musieli rozwiązać prawnicy.
Adam Braciszewski http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=16723