Zapach spalin, ryk silnika, rywalizacja, prędkość i adrenalina - gokarty cieszą się coraz większą popularnością wśród warszawiaków. Sukcesy Roberta Kubicy spowodowały, że rośnie kolejka potencjalnych następców naszego mistrza.
Warszawiacy nie muszą jednak lecieć na Półwysep Apeniński, żeby poszaleć na gokartach. Wystarczy pojechać do Piaseczna na tor Imola&More. - Można przyjść z całą rodzina, ze znajomymi, pościgać się, odstresować – zachęca £ukasz Koziński, instruktor jazdy. Na gokartach ścigać może się każdy, ale trzeba uważać, bo ta mała wyścigówka tylko wygląda niepozornie. - Parę rurek, kierownica, cztery koła, mały silniczek, ale zasuwa. U nas na torze gokart rozpędza się aż do prędkości około 50 kilometrów na godzinę - opowiada Michał Kos z Pole Position.
www.tvnwarszawa.pl/-1,1596150,0,,jak_sz ... omosc.html
SZALEJECIE NA GOKARTACH W PIASECZNIE?