Stanowcze NIE dla ronda im. Tadeusza Mazowieckiego. Dziś piaseczyńscy radni podjęli decyzję by rondo u zbiegu ulic Nadarzyńskiej i Wojska Polskiego nazwać rondem Tadeusza Mazowieckiego. Abstrahując od oceny patrona – pewne jest, że nie miał on nic wspólnego z Piasecznem, być może nie był w naszym mieście, nawet przejazdem.
Czy dbając o tożsamość lokalną, nadając nazwy ulicom, rondom i szkołom nie powinniśmy sięgać pamięcią po naszych lokalnych, „piaseczyńskich bohaterów”? Może mniej znanych i mniej zasłużonych w skali całego kraju, ale takich, którzy lwią część swojego życia oddali dla tego miasta – kochali je, budowali, działali w nim społecznie, tworzyli jego historię i tożsamość.
Mamy już Honorowego Obywatela Piaseczna Jerzego Buzka, który został nadany za czasów sprawowania lokalnej władzy przez AWS. Z całym szacunkiem do profesora – nie jesteśmy nawet pewni, czy wiedziałby gdzie na mapie odszukać Piaseczno. Nawet osobiście nie przybył odebrać swojego zaszczytnego i honorowego tytułu, tak ważnego dla naszego miasta.
Dziś władzę w Piasecznie sprawuje PO i historia w pewnym sensie zatacza koło – znów honorujemy osobę zupełnie niezwiązaną z naszym miastem. Znów bez konsultacji z mieszkańcami, wbrew obietnicy burmistrza Zdzisława Lisa – „nic o Was bez Was” - którą nie raz publicznie wypowiadał.
Być może Piaseczno za 20-50-100 lat stanie się częścią Warszawy, wówczas znów zaczniemy zmieniać nazwy ulic, by było wiadomo, o którą ulicę Jana Pawła II chodzi, który Plac Piłsudskiego mamy na myśli?
Zaniknie pamięć o Piasecznie, o jego historii i mieszkańcach – także tych wybitnych, ważnych. Nie będą o nich przypominały tablice, nazwy szkół i rond. Miejsce, w którym mieszkamy straci swoją osobowość. Idąc ulicami Konopnickiej, Sienkiewicza, żeromskiego, przechodząc po placu Piłsudskiego, mijając rondo Mazowieckiego, a później pewnie też szkołę imieniem Donalda Tuska i bibliotekę im. Jarosława Kaczyńskiego, nasze dzieci nie zostaną zapytane przez wnuki o ludzi, którzy tworzyli historię tego miasta.
Wolałbym, żeby wnuk mojego wnuka mógł opowiedzieć swojemu wnukowi dlaczego ulicę nazwano Józefa Zalewskiego, rondo Zdzisława Lisa, park Jana Dąbka, a skate park nosi imię Magdaleny Woźniak. Niezależnie od dzisiejszej oceny tych osób, sympatii i antypatii, podziałów i niesnasek. Wszak nazwami ulic, szkół czy rond upamiętniamy, a nie beatyfikujemy patronów.
Dlatego mówimy: Stanowcze NIE dla ronda imienia Tadeusza Mazowieckiego!
https://www.facebook.com/pages/Stanowcz ... 5?fref=tck