Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Pisz tutaj o nurtujących problemach mieszkańców gminy Piaseczno, ich pomysłach oraz propozycjach rozwiązania.

Moderator: GTW

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Michał » śr lut 27, 2013 6:58 pm

Co wiadomo coś na temat przeniesienia SOSW w Piasecznie http://www.piasecznososw.otostrona.pl ?
Michał
 
Posty: 65
Rejestracja: pn sty 07, 2013 9:31 pm

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Redakcja » śr lut 27, 2013 9:13 pm

Podobne pytanie pojawiło się w komentarzu pod informacją: AKTYWNY SAMORZĄD
http://www.powiat-piaseczynski.info/inf ... ,4942.html
Katarzyna pisze:A ja mam pytanie - jak to wszystko się ma do koncepcji przeniesienia (=likwidacji) Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Piasecznie przy ul. Szpitalnej 12? Dlaczego rodzice dzieci niepełnosprawnych i one same są traktowani jako obywatele drugiej kategorii??

Wysłaliśmy informację do SOSW z prośbą o więcej informacji na ten temat.
Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Paulina » czw lut 28, 2013 8:56 pm

Obrazek

Zarząd starostwa powiatowego rozważa przeniesienie szkół dla niepełnosprawnych dzieci i młodzieży, które znajdują się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Piasecznie przy ul. Szpitalnej 12. - Dla naszych dzieci to koszmar. Przeniesienie jest równoznaczne z zamknięciem placówki – mówią zaniepokojeni rodzice. - Ewentualne przeniesienie szkoły ma przede wszystkim poprawić warunki nauczania – podkreśla Stefan Dunin, członek zarządu powiatu piaseczyńskiego, który wyjaśnia, że budynek wymaga kapitalnego remontu.


Urzędnicy starostwa powiatowego od pewnego czasu analizują koszty funkcjonowania jednostek oświatowych, które są zarządzane przez samorząd powiatu. Pojawił się pomysł, by przenieść Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, który obecnie mieści się w Piasecznie przy ul. Szpitalnej 12. Reorganizacja według wstępnych ustaleń miałaby polegać na rozdzieleniu szkoły podstawowej oraz gimnazjum od szkoły zawodowej i liceum. Część uczniów i personelu zostałaby przeniesiona do pomieszczeń w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym w £biskach. Inni natomiast od przyszłego roku szkolnego uczyliby się w budynku Zespołu Szkół im. Władysława Stanisława Reymonta w Konstancinie-Jeziornie. Rodzice niepełnosprawnych dzieci są zaniepokojeni tą informacją. - Dla wielu rodziców przeniesienie szkoły w inne miejsce równoznaczne jest z jej zamknięciem – uważa Mirosława Przeczewska, matka 10-letniego Eryka.

Finanse a dobro dzieci

- Rozważane przeniesienie szkoły jest spowodowane przede wszystkim bardzo wysokimi kosztami funkcjonowania budynku oraz kapitalnego remontu, który jest niezbędny, by szkoła mogła istnieć w obecnym miejscu – podczas ostatniej komisji edukacji, kultury, sportu, turystyki i promocji rady powiatu wyjaśniał Stefan Dunin, członek zarządu powiatu piaseczyńskiego. - W związku z tym, że analizujemy taką możliwość została o tym powiadomiona dyrekcja szkoły. Budzi to pewien niepotrzebny niepokój, ale dotychczas żadna 100-procentowa decyzja nie zapadła. Ewentualne przeniesienie szkoły ma przede wszystkim poprawić warunki nauczania dzieci. Nigdy nie było zamiaru likwidacji ośrodka, on funkcjonuje i będzie funkcjonował. Mówimy tylko o zmianie siedziby – podkreślał Stefan Dunin. Według szacunkowych obliczeń kapitalny remont, którego, zdaniem urzędników, wymaga ośrodek, kosztowałby ok. 3,5 mln złotych, bez budowy boisk, sali gimnastycznej czy placu zabaw. Na taki wydatek w obecnej sytuacji nie stać starostwa powiatowego.

Szkoła jest bezpieczna

Taka argumentacja dziwi rodziców. - Nigdy szkoła nie otrzymywała żadnych zaleceń, które wskazywałyby na jakiekolwiek zagrożenia dla dzieci lub konieczne remonty – mówi Beata Wrotek-Rutkowska, przewodnicząca rady rodziców. - Szkoła jest bezpieczna, spełnia wszystkie obowiązujące normy i może funkcjonować. Ostatnio nawet zostało wyremontowane wejście do budynku, które jest dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych – dodaje przedstawicielka rady rodziców.
Rodzice apelują, by względy finansowe i oszczędności nie przysłoniły urzędnikom dobra niepełnosprawnych dzieci. Podkreślają również, że oba miejsca, do których ewentualnie przeniesione byłyby ich dzieci, wymagają adaptacji, a co za tym idzie dość dużych wydatków, bo w tej chwili nie nadają się do nauki niepełnosprawnych dzieci.- Zarówno w £biskach, jak i w Konstancinie-Jeziornie nie ma wystarczająco dużo miejsca dla naszych dzieci, a pomieszczenia nie spełniają podstawowych wymogów. Nie ma tam odpowiednich sal lekcyjnych i pomieszczeń na świetlicę oraz internat. Brakuje również kuchni i stołówki, które nie tylko muszą być dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych dzieci oraz specjalnych diet, lecz także do nauki i praktyk uczniów, kształcących się w zawodzie kucharza – wyliczają zaniepokojeni rodzice.


Przeprowadzka tragiczna w skutkach

Rodzice obawiają się o zdrowie swoich dzieci, które mogą dotkliwie odczuć przeprowadzkę. - Nasze dzieci potrzebują bardzo dużo czasu na aklimatyzację w nowym miejscu – mówi Mirosława Przeczewska. - Przeniesienie z pewnością spowoduje regres choroby. My już to kiedyś przeżyliśmy i doskonale wiemy czym to się skończy dla naszego dziecka – dodaje kobieta.
- To dla naszych dzieci koszmar – dodaje inna matka, Katarzyna Seliga. - Poczuły się tutaj pewnie i zaczęły robić ogromne postępy. Dla nich nie ma nic gorszego, przeniesienie odbije się na ich zdrowiu i skomplikuje życie wielu rodzin. Szkoda czasu naszych dzieci, którym tak trudno robić postępy, a teraz przez decyzje urzędników nie dość, że zostanie zaprzepaszczone to, co już udało im się osiągnąć, to jeszcze przez kolejny rok będą się przyzwyczajać do nowego miejsca. To ogromny, niepotrzebny stres.

W przededniu czwartej przeprowadzki?

Rodzice zwracają również uwagę na lokalizację szkoły, która ma olbrzymi wpływ także na kształcenie ich dzieci.- Mimo że szkoła jest na uboczu, wszędzie jest z niej blisko – podkreśla Barbara Tchórzewska. - Dzieci mogą brać udział w życiu miasta, występują w licznych wydarzeniach kulturalnych, chodzą do pobliskich kawiarni, restauracji i do kościoła, dzięki czemu się uspołeczniają, uczą się normalnego życia. W sąsiedztwie jest szpital, co dla wielu dzieci z różnymi schorzeniami jest niezwykle ważne, a nam daje większe poczucie bezpieczeństwa. Ze szkoły w £biskach wszędzie jest daleko. Za każdym razem szkole będzie potrzebny kosztowny transport, a to sprawi, że dzieci będą odizolowane od realnego świata – dodaje pani Barbara.
W szkole aktualnie uczy się 133 uczniów, nad ich edukacją czuwa ponad 30-osobowa kadra pedagogiczna. Uczniowie z lekkim upośledzeniem uczą się w klasach 10-16 osobowych, dzieci autystyczne w klasach 2-4 osobowych. Piaseczyński ośrodek specjalny oferuje szkołę podstawową, gimnazjum, szkołę zawodową (kucharz, pracownik pomocniczy obsługi hotelowej) oraz liceum specjalne dla dzieci z autyzmem lub zespołem Aspergera w normie intelektualnej. W ośrodku oprócz części dydaktycznej znajduje się również internat. Obecna szkoła, licząca sobie 40 lat, ma już trzecią siedzibę. Do roku 2000 mieściła się przy ul. Zgoda. Później część placówki została przeniesiona na ul. Czajewicza, a część na ul. Szpitalną. Jednak zawsze szkoła była w Piasecznie.

Rodzinna atmosfera

Szkoła obecnie nie ma sali gimnastycznej, boiska, placu zabaw czy terenów rekreacyjnych, które z pewnością przydałyby się jej wychowankom. Rozwija się głównie dzięki pasji nauczycieli, zaangażowaniu dyrekcji i wsparciu rodziców. - Nasze dzieci chętnie chodzą do szkoły – mówi Katarzyna Seliga. - Panuje tu niezwykle rodzinna atmosfera, wspólnie z nauczycielami rozwiązujemy wszystkie problemy. Nauczyciele indywidualnie podchodzą do każdego ucznia. Przeniesienie spowoduje nie tylko rozbicie tego zespołu, lecz także zniszczy atmosferę, którą wszyscy razem stworzyliśmy – dodaje jedna z matek. Rodzice powołali Stowarzyszenie Auxilium, które współpracując z licznymi darczyńcami i sponsorami, pozyskuje fundusze na rzecz ośrodka i współorganizuje liczne wydarzenia kulturalne.
- Mamy nadzieję, że urzędnicy ze starostwa nie znają dokładnie problematyki i sytuacji dzieci upośledzonych – mówi Beata Wrotek-Rutkowska, przewodnicząca rady rodziców. -Może nie zdają sobie sprawy jak ogromną krzywdę mogą wyrządzić dzieciom i ich rodzicom, przenosząc szkołę. Mamy nadzieję, że uda nam się ich przekonać do zmiany zadania – apelują rodzice, którzy w przyszłym tygodniu mają się spotkać w tej sprawie ze starostą Janem Dąbkiem. Do starostwa i do rady powiatu złożyli już pisma ze swoim stanowiskiem i z prośbą o zmianę planów przeprowadzki szkoły. Rodzice mają także wziąć udział w spotkaniu komisji edukacji rady powiatu, która będzie omawiała ten problem na jednym z najbliższych posiedzeń. Jeżeli placówka w ogóle będzie przeniesiona, zaczęłaby funkcjonować w nowej siedzibie dopiero od początku kolejnego roku szkolnego.

Grzegorz Traczyk http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=10675
Awatar użytkownika
Paulina
 
Posty: 604
Rejestracja: pn wrz 05, 2011 12:12 pm
Lokalizacja: okolice

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Redakcja » pt mar 01, 2013 1:49 pm

Petycja podpisana przez wszystkich rodziców szkoły, która została wysłana do Zarządu, Rady oraz Radnych Powiatu Piaseczyńskiego:

Rodzice Specjalnego Ośrodka szkolno-wychowawczego w Piasecznie pisze:Szanowni Państwo,

W ostatnich dniach dotarła do rodziców niepokojąca wiadomość o przeniesieniu i rozdzieleniu oddziałów naszej szkoły z Piaseczna przy ul. Szpitalnej 12 do dwóch różnych budynków i to w zupełnie różnych oddalonych od siebie miejscach. Jeden ma znajdować się w £biskach, tj. ok. 15 km od dotychczasowej lokalizacji, drugi zaś w Konstancinie Jeziorna przy ul. Mirkowskiej - ok. 10 km. od dotychczasowej lokalizacji.

Celowo podkreślamy słowo "przeniesienie", gdyż szczegóły tej sprawy każą nazwać nam to likwidacją coraz lepiej prosperującej, zintegrowanej zarówno edukacyjnie, opiekuńczo jak i wychowawczo-terapeutycznie placówki dla dzieci i młodzieży ze specyficznymi trudnościami w nauce i wychowaniu. Szkoły, która konsekwentnie na przestrzeni lat swoimi działaniami inwestowała zarówno zasoby finansowe, jak i logistyczne oraz personalne w budowę miejsca, gdzie jej wychowankowie, wymagający szczególnego podejścia, poczuliby się bezpiecznie i mieli w świadomości perspektywę pewności jutra, bowiem kolejne szczeble nauczania były zapewnione na miejscu wraz z całym zapleczem do ćwiczeń z przystosowania i przygotowania do samodzielnego codziennego życia oraz pracy.

Niestety, doniesienia o zmianach burzą i niweczą wszystkie podjęte do tej pory działania na rzecz szkoły, dzieci, lokalnego poczucia asymilacji oraz kadry, która z pewnością w części zrezygnuje z pracy w nowych lokalizacjach, choćby z tak zdawałoby się prozaicznego powodu, jakim są możliwości dojazdów.

Stan faktyczny wskazuje zatem, że pozostanie tylko szyld dotychczasowej szkoły (a właściwie powstaną dwa, ze względu na ulokowanie w dwóch miejscach) a wszystko inne ulegnie zmianie. W naszej ocenie - rozpadowi.

W związku z tym, prosimy o odpowiedzi na poniższe pytania, by rzeczowo zapewniono i zagwarantowano nam kształcenie, wychowanie, opiekę i terapię naszych dzieci w warunkach nie odbiegających od dotychczasowych, bo na takie decydowaliśmy się przy wyborze danej placówki:

1. JAKI JEST konkretny POWÓD zmiany placówki, która - jak nas dotychczasowo zapewniano, a z pewnością nie ostrzegano przed zagrożeniami - spełnia wszystkie warunki bezpieczeństwa i wymogi kształcenia oraz opieki i terapii dzieci ze specyficznymi trudnościami?
2. DLACZEGO ma się to odbyć w tak szybkim tempie, czyli do daty rozpoczęcia nowego roku szkolnego 2013/2014?
3. JAKIE wymierne korzyści otrzyma szkoła przenosząc swoją siedzibę do dwóch odrębnych miejsc?
4. JAK skorzystają (a na pewno nie ucierpią) na tym przeniesieniu NASZE DZIECI?
5. CZY nowe placówki, w których będą umieszczone nasze dzieci SPE£NIAJĄ WYMAGANIA z zakresu BHP dla dzieci niepełnosprawnych?
6. CZY na 6 miesięcy przed owym przeniesieniem rodzice otrzymają GWARANCJę co do warunków bezpieczeństwa, kształcenia, wychowania, rehabilitacji i opieki na poziomie nie niższym niż dotychczasowe w obecnej placówce zagwarantowanych przez statut ośrodka? (tj. świetlica, stołówka, szatnia, nadzór kamer, oddzielne miejsca dla dzieci z nadwrażliwością słuchową - zwłaszcza dla autystyków, odpowiednio przygotowane toalety, sala gimnastyczna, internat itp. - jednym słowem to wszystko, czym dysponują nasze dzieci w obecnym budynku)
7. KIEDY rodzice mogą zapoznać się w pełni zagospodarowaną przestrzenią szkolną (wyposażone klasy, rozkład przestrzenny lokali użytkowych na rzecz uczniów itp.), by móc podjąć ostateczną decyzję co do wyboru/ zmiany/ rezygnacji na rzecz "najlepszej " dla swojego dziecka placówki w okolicy?
8. Jak się ma decyzja o zmianie lokalizacji do przedstawianej do użyteczności publicznej "KONCEPCJI PRACY OśRODKA SZKOLNO-WYCHOWAWCZEGO W PIASECZNIE PRZY UL. SZPITALNEJ 12 NA LATA 2012-2017", w której do atutów (patrz Analiza SWOT "mocne strony") zaliczono m.in. "lokalizację i otoczenie placówki", "posiłki przygotowane we własnej stołówce, również dla uczniów z dietą zaleconą przez lekarza", czy też "otwartość na potrzeby społeczności lokalnej" oraz "przychylność władzy samorządowej" a w PRIORYTETACH tejże "Koncepcji" podkreślono "zapewnienie wielokierunkowego i wszechstronnego rozwoju wychowanka w przyjaznym i bezpiecznym otoczeniu"?


Jako rodzice dzieci specjalnej troski uważamy, że podjęcie decyzji o zmianie lokalizacji szkoły jest formą krzywdzenia nas i naszych dzieci. Jest również nierespektowaniem praw osób niepełnosprawnych oraz praw rodziców do wyboru miejsca i lokalizacji dla nich najkorzystniejszej, także ze względu na zobowiązania zawodowe czy rodzinne. Zaznaczamy, że dzieci niepełnosprawne to często nie jedyne dzieci w rodzinie. Prawo nadaje dzieciom przywilej a ich rodzicom zobowiązanie do sprawowania godziwej opieki nad wszystkimi dziećmi a zaniedbywanie tychże obowiązków jest karalne. Uniemożliwianie tychże obowiązków poprzez utrudnianie codziennego dbania o całą rodzinę (większe odległości, czas potrzebny na dojazdy, codzienne lub nagłe koszty dowozu ze szkoły na terapie, do lekarzy pierwszego kontaktu lub specjalistów itp.) ze względu na zmianę lokalizacji stanowi w naszym mniemaniu naruszenie zasady współżycia społecznego, nawiązującej do powszechnie uznawanych wartości, reguł i obyczajowości. Traktowanie osób niepełnosprawnych i ich rodzin bez uwzględniania zasad postępowania moralnego i etycznego przemawia za naruszeniem ich praw, które zdawałoby się Powiat ma obowiązek respektować.

Oto niektóre z argumentów przemawiających za tą tezą:

- Obecna lokalizacja znajduje się w centrum Powiatu i jest miejscem optymalnym (zarówno ze względu na odległość, czas, rozwiązania komunikacji miejskiej oraz podmiejskiej, jak i ponoszone na dojazdy koszty indywidualne rodziców czy poszczególnych gmin zapewniających dowóz zbiorowy). Oczywiście jest też miejscem optymalnym dla dzieci, które ze względów zdrowotnych (wskazań lekarskich i terapeutycznych) nie mogą być narażone na długie , uciążliwe, codzienne podróże na trasie dom-szkoła-dom.

-Uczniowie naszej szkoły są osobami zaburzonymi zarówno w sferze edukacyjnej (orzecznictwa o stopniu i spektrum niepełnosprawności podopiecznych do wglądu na prośbę i za zgodą rodziców), jak i społecznej i emocjonalnej. Wszelkie zmiany miejsca, warunków socjalno-bytowych, zmiany osób z najbliższego otoczenia (nauczycieli, terapeutów, opiekunów) są dla nich szczególnym zagrożeniem wpływającym niekorzystnie na poczucie bezpieczeństwa, równowagi emocjonalnej, poczucia tożsamości społecznej, czynionych postępów edukacyjno-wychowawczych oraz odbijają się negatywnie na sytuacji w rodzinie.

-Przystosowanie dzieci niepełnosprawnych do nowych warunków jest dla nich silnie stresogenne i może tym samym spowodować lub nasilić zachowania agresywne, autoagresywne, a co za tym idzie skutkować regresem na poziomie aspektów poznawczych oraz zakłócających panującą już równowagę w społeczności uczniowskiej, ale także na poziomie porozumienia nauczyciel/ opiekun/pracownik szkoły-uczeń.

Decydent owej zmiany lokalizacji musi wziąć na siebie odpowiedzialność za bezpośredni wpływ decyzji na niepożądane zachowania oraz wszelkie problemy wychowawczo-edukacyjne ale i zdrowotne (!) naszych dzieci i z pełną odpowiedzialnością przygotować się na umiejętne ich opanowanie czy pokonanie. Czy na pewno kadra, która również będzie musiała odnaleźć się w nowym miejscu i w nowych warunkach pracy jest do tego merytorycznie (czyt. dydaktycznie) przygotowana? Czy przedstawiony zostanie jakikolwiek program zmian - "zmieniamy lokalizację szkoły i co dalej?" dla rodziców, uczniów, nauczycieli i całej kadry zaplecza administracyjno-gospodarczego szkoły, który dawałby wskazówki postępowania w sytuacjach kryzysowych, uznających i egzekwujących prawa ucznia niepełnosprawnego oraz jego rodziców?

Czy oby podjęcie decyzji o zmianie obecnej lokalizacji jest przemyślane i z korzyścią dla tych, którym szkoła ma służyć, a co za tym idzie z zarządzeniem nr 29 Ministra Edukacji Narodowej z 4. października 1993 roku, wskazującym cele i zadania szkoły specjalnej?

I jeszcze na koniec. W roku 2012 z inicjatywy rodziców powstało stowarzyszenie mające na celu wspomaganie instytucji samorządowej w polepszeniu warunków socjalnych i edukacyjnych uczniów naszej szkoły. Przez ten rok odbyliśmy kilka znaczących w społeczności lokalnej inicjatyw, z których dochód przeznaczony jest na pomoce terapeutyczne dla uczniów naszej szkoły. Pozyskaliśmy sponsorów, którzy chcą pomagać nam w prowadzeniu planowanych przez Stowarzyszenie inwestycji. W sytuacji jednak, kiedy naszej szkole zapowiada się przeniesienie i podział, nasze działania polegające na wspieraniu szkoły, zostaną w znaczny sposób udaremnione, bowiem kontakt między rodzicami i kadrą pedagogiczną nie będzie już tak ścisły (odległości, czas itd.) a uzbierane ewentualnie środki będą musiały być dzielone na 2 jednostki i często dublowane na te same potrzeby (np. wyposażenie świetlicy, sal przedmiotowych, ogólnie dostępnych pomocy dydaktycznych itp.).

W związku z powyższym prosimy o przeanalizowanie przytoczonych i wskazanych przez nas trudności, konsekwencji i problemów, z którymi należy się liczyć po zapadnięciu decyzji o tzw. przeniesieniu placówki wraz z jej rozpadem na dwie odrębne lokalizacje oraz refleksję nad tym, czy na pewno musi ona uderzać w najsłabsze ogniwo naszego społeczeństwa, jakim jest społeczność niepełnosprawnych. Czy moralne jest (zgodne z zasadami współżycia społecznego) narażanie dzieci specjalnej troski i ich rodziców na kolejne przykre doświadczenia, na obarczanie ich dodatkowymi kosztami, na dezorganizację życia dziecka obciążonego dodatkowymi terapiami i jego rodziny, na naruszenie spokoju i podnoszenie ryzyka niepożądanych zachowań oraz negatywne skutki zdrowotne, edukacyjne i emocjonalne?


W oczekiwaniu na rzetelną i szybką odpowiedź,

z poważaniem,

Rodzice Specjalnego Ośrodka szkolno-wychowawczego w Piasecznie przy ul Szpitalnej 12


Pismo w wersji elektronicznej: petycja rodzicow.pdf

Z informacji, które otrzymaliśmy - 5 marca 2013 roku Rodzice mają umówione spotkanie z Zarządem Starostwa. Po zakończeniu spotkania, mamy otrzymać informacje na temat tego, co wynikło z tego spotkania. Trzymamy kciuki.
Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Kacperek » ndz mar 03, 2013 11:15 am

Ciekawy jestem co na ten temat myślą Radni Powiatu Piaseczyńskiego?
Awatar użytkownika
Kacperek
 
Posty: 1734
Rejestracja: śr maja 13, 2009 5:48 am
Lokalizacja: Powiat Piaseczyński

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Piotr Kandyba » ndz mar 03, 2013 2:42 pm

Co myślą radni?
Parę miesięcy temu, na sesji rady, przy okazji rozmowy na temat oszczędności w oświacie, starosta dał mi wykład, w którym powiedział mniej więcej tak, że samorząd nie jest od zarabiania pieniędzy, ale spełnia misję społeczną. Jeżeli nie było hipokryzji w wypowiedzi starosty i chęci poniżenia mnie w oczach radnych to w tej kwesti powinien się zachować identycznie. To oznacza, że powinien sie kierować dobrem dzieci, a nie oszczędnościami. W związku z tym proponuję poczekać do spotkania z rodzicami i radnymi, gdzie zarząd ma przedstawić analizę tematu. Jeżeli wspolnie tzn. rodzice, radni, zarząd stwierdzimy, że przenosiny są najlepszym rozwiązaniem to tylko przenosiny na lepsze, bez pośpiechu, bez rozdzielania. Najpierw przygotować obiekt, spełnić wszelkie standarty bezpieczeństwa i komfortu i dopiero wtedy przenosić dzieci. Trzeba tez przygotowac młodzież z liceum, że będą w swojej szkole mieli duża grupę osób niepełnosprawnych (to tez nie będzie łatwe). Jeżeli cała sprawa będzie robiona na siłę, z pośpiechem to zaczną się posądzenia o szykowanie tej nieruchomości do sprzedaży i sprzeciw. W następnym tygodniu spotkanie rodziców ze starostą. Ciekawy jestem rezultatu tej rozmowy.
Piotr Kandyba
Radny Powiatu Piaseczyńskiego
www.piotrkandyba.pl
www.facebook.com/piotrkandyba
www.wspolnerazem.pl
Awatar użytkownika
Piotr Kandyba
 
Posty: 108
Rejestracja: śr sty 11, 2012 3:42 pm

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Kacperek » ndz mar 03, 2013 8:23 pm

Dzięki Piotrze za kilka słów na ten temat. Spotkanie rodziców z Zarządem zaplanowane jest na 5 marca, więc pewnie w tym tygodniu pojawi się więcej informacji.
Awatar użytkownika
Kacperek
 
Posty: 1734
Rejestracja: śr maja 13, 2009 5:48 am
Lokalizacja: Powiat Piaseczyński

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Redakcja » pt mar 08, 2013 10:32 pm

Obrazek

W środę, 6 marca w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Piasecznie przy ul. Szpitalnej odbyło się spotkanie rodziców i nauczycieli ze starostą Janem Dąbkiem. Tematem spotkania było planowane przeniesienie szkoły, które rozważa zarząd powiatu. - Jeśli okaże się, że żadna nowa lokalizacja nie spełnia potrzeb szkoły, nie będziemy jej przenosić i zastanowimy się nad stopniowym remontem. Proszę nie traktować tego jako mojej deklaracji. Jest jeszcze za wcześnie na decyzje – powiedział Jan Dąbek.

Stołówka w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym wypełniła się po brzegi. Z sali padały merytoryczne argumenty, ale nie brakowało również emocji, łapania się za słówka i drobnych złośliwości, zarówno ze strony rodziców, jak i starosty. Rodzice przybyli na spotkanie ze starostą, by bronić swojej szkoły i uzmysłowić Janowi Dąbkowi, jak wielką krzywdą dla ich dzieci będzie przeniesienie placówki. Starosta na wstępie przyznał, że spotkanie jest przedwczesne, ponieważ nie dysponuje jeszcze kompletem informacji, które umożliwiłyby mu podjęcie jakiejkolwiek decyzji. - Dotychczas jedynie poprosiliśmy dyrekcję szkoły, by obejrzała proponowane miejsca i sprawdziła, czy mogłyby spełniać potrzeby szkoły. żadne inne decyzje jeszcze nie zapadły. Czekam na materiały do analizy – uspokajał Jan Dąbek, który zapewnił rodziców, że najważniejsze jest dla niego dobro dzieci.

Przeprowadzka dla dobra dzieci

Starosta przyznał, że rozważane są różne koncepcje przeniesienia szkoły. Reorganizacja według wstępnych ustaleń miałaby polegać na rozdzieleniu szkoły podstawowej oraz gimnazjum od szkoły zawodowej i liceum. Część uczniów i personelu mogłaby być przeniesiona do pomieszczeń w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym w £biskach, które prowadzą siostry zakonne oraz w Zespole Szkół Specjalnych w £biskach, który jest placówką samorządu powiatu. Inni natomiast od przyszłego roku szkolnego uczyliby się w budynku Zespołu Szkół im. Władysława Stanisława Reymonta w Konstancinie-Jeziornie przy ul. Mirkowskiej, gdzie do dyspozycji uczniów byłoby całe, wyremontowane skrzydło szkoły. Starosta poinformował również rodziców, że istnieje możliwość przeniesienia całej placówki do Konstancina. - W lipcu będziemy wiedzieli ilu uczniów zgłosi się do szkoły średniej w Konstancinie. Jeśli nie będzie naboru do dwóch klas, będziemy mogli wygospodarować w szkole więcej miejsca dla państwa dzieci – przekonywał starosta, który dodał, że przy ul. Mirkowskiej jest również internat, i mogliby z niego korzystać uczniowie szkół specjalnych. - Tam są świetnie warunki – zachwalał Jan Dąbek. - Lokalizacja może i jest świetna, ale szkoła jest obok asfalciarni – wytknął jeden z rodziców. - Nie, wytwórni mas bitumicznych – skwitował starosta. Wypowiedź oburzyła zebranych rodziców.

Nie stać nas na remonty

Jan Dąbek przyznał, że głównym powodem planowanego przeniesienia placówki jest brak funduszy i stan budynku, który wymaga remontu. - Nie chcę oszczędzać na szkole i dzieciach – podkreślał Jan Dabek. - Po prostu samorządu powiatu nie stać na remonty, które według szacunków mogą kosztować od 4,5 do 5 mln złotych – dodał. Ponadto koszty utrzymania szkoły według urzędników starostwa o 1,5 mln złotych przewyższają kwotę subwencji, która wynosi 3,3 mln złotych. Rodzice domagali się szczegółów dotyczących niezbędnych remontów, ale starosta przyznał, że na razie nie dysponuje takimi informacjami. Kosztorys ma zostać rodzicom przedstawiony w ciągu dwóch tygodni wraz z uzasadnieniem. Rodzice oraz dyrekcja szkoły podkreślali, że w placówkach, do których ewentualnie miałaby się przenieść szkoła, nie ma odpowiedniej liczby sal, a pomieszczenia nie spełniają wymogów szkoły specjalnej. Ponadto adaptacja nowych pomieszczeń również wiązałaby się z ogromnymi kosztami remontów. - Dlaczego więc nie zainwestować w obecny budynek – dopytywali rodzice.

Atmosfera przede wszystkim

Rodzice, opowiadając o swoich dzieciach i ich niepełnosprawności, próbowali przekonać starostę, że przeniesienie szkoły odbije się na zdrowiu niezwykle wrażliwych uczniów placówki. Wiele ciepłych słów padło również pod adresem grona pedagogicznego oraz niezwykle ciepłej i przyjaznej atmosfery w szkole, dzięki której dzieci chętnie do niej przychodzą. - Atmosfera to przede wszystkim nauczyciele, program, wyposażenie szkoły i rodzice, a nie budynek. To kwestia przyzwyczajenia. Nowe pomieszczenia możemy urządzić tak, by wyglądały, jak sale w tej szkole – mówił starosta. Słowa Jana Dąbka wywołały wzburzenie na sali. - Jeśli udowodnią mi państwo, że przeniesienie szkoły będzie złe dla dzieci, to zrezygnuję z tych planów. Ale jeśli będą państwo tylko za wszelką cenę bronić tego budynku, to nie uwierzę – powiedział Jan Dąbek.

Tu nie będzie deweloperki?

Rodzice zapytali również czy starosta planuje sprzedać atrakcyjny teren i czy zamiast szkoły za kilka lat wyrośnie na nim osiedle. - Proszę nie wierzyć takim plotkom. Nikt nie myśli tu o żadnej deweloperce. To niemożliwe. Ktoś państwu robi wodę z mózgu – zdementował starosta Dąbek.
- Plan zagospodarowania przestrzennego jasno mówi, że jest to teren oświatowy i nic innego nie może tu powstać. Zmiana planu jest niezwykle czasochłonna i leży w gestii rady miasta. Przeniesienie szkoły nie wiąże się z planami sprzedaży działki deweloperom pod osiedle mieszkaniowe. Chodzi nam jedynie o dobro dzieci – zapewniał Jan Dąbek. Pod koniec spotkania starosta przyznał, że jeśli żadna z proponowanych nowych lokalizacji nie będzie spełniała potrzeb szkoły, nie zostanie ona przeniesiona. - Zastanowimy się wtedy nad stopniowym remontem tego budynku – dodał starosta. Rodzice przyjęli te słowa gromkimi oklaskami. - Proszę nie traktować tego jako mojej deklaracji – przestrzegał Jan Dąbek. - Jest jeszcze za wcześnie na decyzje – dodał starosta.
Starosta obiecał rodzicom, że kiedy będzie miał więcej informacji, ponownie się z nimi spotka i żadna decyzja nie zostanie podjęta za ich plecami. Spotkanie ze starostą nie zadowoliło rodziców, ponieważ Jan Dąbek nie był w stanie odpowiedzieć na większość ich pytań, ani zapewnić ich, że zmiana będzie korzystna dla dzieci. Dlatego też zapowiadają walkę o szkołę.

Grzegorz Traczyk http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=10732
Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: iTV Piaseczno News » ndz mar 10, 2013 9:57 pm

Obrazek

Starosta w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Spotkanie ze starostą odbyło się 6 marca. Wzięli w nim udział rodzice dzieci uczęszczających do tej szkoły. Czy jest szansa na pozostawienie Ośrodka w tym samym miejscu? Dlaczego starosta chce przenieść Ośrodek do innych placówek? http://www.itvpiaseczno.pl/reportaze,1,13.18,1380
Awatar użytkownika
iTV Piaseczno News
 
Posty: 1936
Rejestracja: ndz lut 06, 2011 10:14 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Ireneusz » ndz mar 10, 2013 10:07 pm

iTV Piaseczno News pisze:Starosta w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym

Obrazek

Jest napis z informacją o godzinnej relacji ze spotkania, a filmik trwa niecałą minutę ( 0:58 ). Będzie więcej? :roll:
Awatar użytkownika
Ireneusz
 
Posty: 1161
Rejestracja: pt cze 04, 2010 1:36 pm

Re: Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: tvpiaseczno » ndz mar 10, 2013 10:32 pm

Ireneusz pisze:Jest napis z informacją o godzinnej relacji ze spotkania, a filmik trwa niecałą minutę ( 0:58 ). Będzie więcej?

Skoro widać na ekranie "godzinna relacja" to trzeba te 59 sekund obejrzeć do końca i w pasku jest napisane kiedy będzie więcej. To jest tzw zajawka.
Podmiana filmu jutro
iTV Piaseczno http://www.itvpiaseczno.pl
itvpiaseczno@wp.pl tel. 501-206-789
Awatar użytkownika
tvpiaseczno
 
Posty: 1108
Rejestracja: pn mar 17, 2008 8:44 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Michał » pn mar 11, 2013 11:12 am

Czekam na relację ze spotkania Starosty z rodzicami.
Michał
 
Posty: 65
Rejestracja: pn sty 07, 2013 9:31 pm

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: tvpiaseczno » pn mar 11, 2013 1:16 pm

Jest już pełna wersja relacji ze spotkania rodziców ze starostą. Zapraszamy http://www.itvpiaseczno.pl/reportaze,1,13.18,1380
iTV Piaseczno http://www.itvpiaseczno.pl
itvpiaseczno@wp.pl tel. 501-206-789
Awatar użytkownika
tvpiaseczno
 
Posty: 1108
Rejestracja: pn mar 17, 2008 8:44 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Beata » czw mar 14, 2013 12:08 pm

Obrazek

Czy Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Piasecznie czeka likwidacja? Rodzice spotkali się ze starostą. Emocji nie brakowało. Najważniejszy gość Jan Dąbek się spóźnił i od razu poinformował, że ma dla zgromadzonych tylko 30 minut. Dodał, iż spotkanie jest przedwczesne, bo na razie żadnej decyzji nie ma, nie dysponuje nawet wystarczającą ilością danych, które polecił zebrać i przeanalizować podwładnym.

Zaproszenie rodziców jednak przyjął, by – jak tłumaczył – uniknąć zarzutu, że nie chce rozmawiać. Po takim wstępie atmosfera naturalnie daleka była od przyjaznej.

Bo nie mamy na remont
Starosta potwierdził, że jest rozważana koncepcja przeniesienia ośrodka.

Najbardziej prawdopodobny plan zakłada przeniesienie części uczniów wraz z personelem do wyremontowanego skrzydła szkoły przy ul. Mirkowskiej w Konstancinie-Jeziornie. A pozostałych dzieci – do Specjalnego Ośrodka Wychowawczego w £biskach.

Jeden z uczestników spotkania przypomniał, że szkoła w Konstancinie-Jeziornie sąsiaduje z asfalciarnią. – Z wytwórnią mas bitumicznych – sprostował starosta, budząc ogólną wesołość. Z kolei wspierająca rodziców przedstawicielka fundacji Niegrzeczne Dzieci Katarzyna Roszewska pytała, w jaki sposób starostwo chce wymusić realizację swoich planów na placówce w £biskach, która jest niepubliczna.

Pytanie pozostało bez konkretnej odpowiedzi.

Główny argument władz lokalnych to konieczność remontu piaseczyńskiego ośrodka, na co w budżecie powiatu nie ma pieniędzy. Starosta mówił o kwocie rzędu 4,5 – 5 milionów złotych; rodzice przekonują, że prace pochłonęłyby około miliona. Ale zdaniem Jana Dąbka nawet taką sumę znaleźć będzie trudno.

Dla rodziców przeniesienie dzieci i podział szkoły są nie do przyjęcia. Podczas spotkania podkreślali, że nie zależy im ani na sali gimnastycznej, ani na innych inwestycjach w budynek. Ważne jest dla nich, aby ich pociechy pozostały przy Szpitalnej z obecną kadrą. Starosta odpowiadał, iż przeniesienie oznacza tylko zmianę lokalizacji – uczniowie i nauczyciele pozostaną przecież ci sami.

To będzie krok wstecz
– Pan nie rozumie specyfiki naszych dzieci – zareagowała matka 10-letniej autystycznej Laury. – Dla nich zmiana miejsca oznacza katastrofę. One potrzebują na oswojenie się z miejscem i ludźmi mnóstwa czasu i ciężkiej pracy – mówiła.

Matkę poparła jedna ze szkolnych terapeutek Anna Jadach. – Zaprzepaszczona zostanie praca nasza, rodziców i dzieci. Zamiast iść każdego dnia naprzód, będziemy musieli się cofnąć i zaczynać terapię od początku – przekonywała.

Spokojna, choć budząca emocje wypowiedź mamy 12-letniej Oli z zespołem Downa o tym, jak wygląda codzienność z dzieckiem specjalnej troski, trochę „zmiękczyła” starostę. Przyznał, że teraz lepiej rozumie specyfikę placówki.

Zachęcił jednak rodziców do odwiedzenia szkół, do których miałyby być przeniesione dzieci, żeby wyrobili sobie zdanie. On jest bowiem przekonany, że ta zmiana byłaby z korzyścią dla uczniów. Na koniec zadeklarował, że po dogłębnym przeanalizowaniu sprawy, a przed podjęciem ostatecznej decyzji, da rodzicom prawo wypowiedzenia swojej opinii. Spotkanie oparte na konkretach miałoby się odbyć pod koniec kwietnia.

Jan Dąbek zaprzeczył spekulacjom, że powodem przenosin ma być chęć sprzedania gruntu deweloperowi. Zapytaliśmy wobec tego wicestarostę Marka Gielecińskiego, jaki los miałby spotkać budynki i teren obecnie zajmowane przez szkołę, gdyby zapadła decyzja o przeniesieniu uczniów.

– żadne decyzje na razie nie zapadły, więc możemy rozmawiać czysto hipotetycznie. Decyzja o dysponowaniu tym mieniem będzie należała do rady powiatu. Możliwe są różne rozwiązania – usłyszeliśmy w odpowiedzi.

JOANNA FERLIAN-TCHÓRZEWSKA http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=1549
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)
Awatar użytkownika
Beata
 
Posty: 1755
Rejestracja: śr lut 10, 2010 4:15 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Piasecznie

Postautor: Redakcja » pt kwie 19, 2013 10:37 pm

Obrazek

Zarząd starostwa powiatowego rozważa przeniesienie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, który obecnie znajduje się w Piasecznie przy ul. Szpitalnej 12, czemu zdecydowanie sprzeciwiają się rodzice uczących się tam dzieci. We wtorek, 16 kwietnia odbyło się kolejne spotkanie, w którym wzięli udział radni, przedstawiciele zarządu powiatu, urzędnicy oraz rodzice i dyrekcja szkoły. Jednak na temat przyszłości placówki nie padły żadne konkrety. Starosta poinformował jedynie, że szczegółową analizę sytuacji przedstawi pod koniec miesiąca.

Ciągle ważą się losy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, który obecnie znajduje się w Piasecznie przy ul. Szpitalnej 12. Zarząd powiatu planuje jednak jego przeniesienie, co spotkało się z ostrym sprzeciwem rodziców dzieci uczących się w placówce. Reorganizacja według wstępnych ustaleń miałaby polegać na rozdzieleniu szkoły podstawowej oraz gimnazjum od szkoły zawodowej i liceum. Urzędnicy rozważają przeniesienie szkół do pomieszczeń w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym w £biskach, w Zespole Szkół Specjalnych w £biskach oraz Zespole Szkół im. Władysława Stanisława Reymonta w Konstancinie-Jeziornie przy ul. Mirkowskiej. Swoje zamierzenia starostwo uzasadnia troską o dobro dzieci. Zdaniem zarządu, szkoła wymaga kosztownego remontu, na który nie stać samorządu powiatu, a w nowych pomieszczeniach dzieci mogłyby mieć lepsze warunki. Zupełnie odmiennego zdania są rodzice, którzy uważają, że przeniesienie placówki negatywnie wpłynie na zdrowie i rozwój niepełnosprawnych dzieci.

Uwzględnią wszystkie argumenty

Na burzliwym spotkaniu, które na początku marca odbyło się w szkole, starosta obiecał nie tylko to, że żadna decyzja nie zapadnie bez konsultacji z rodzicami, lecz także zadeklarował przedstawienie pełnej analizy różnych wariantów przeniesienia placówki oraz kosztów zarówno przeprowadzki i adaptacji nowych budynków, jak i remontu budynku przy ul. Szpitalnej. Dlatego też w ostatni wtorek rodzice wzięli udział w obradach komisji edukacji, kultury, sportu, turystyki i promocji rady powiatu, by z radnymi i urzędnikami omówić przyszłość szkoły. Jednak podczas obrad zabrakło konkretnych informacji – starosta stwierdził, że urzędnicy zebrali już niemal wszystkie niezbędne dane, ale materiał nie jest jeszcze gotowy. - Analiza będzie bardzo szczegółowo przedstawiona do końca kwietnia – zadeklarował na wstępie Jan Dąbek. - Zarząd podejmie ostateczną decyzję po wysłuchaniu dyrekcji szkoły, a przede wszystkim rodziców – dodał. Starosta podkreślił, że najważniejsze są dwa aspekty - finansowy i psychologiczny. - Podczas spotkania z państwem w szkole zrozumiałem, z jakimi problemami dla dzieci może wiązać się przeniesienie szkoły. Zdaję sobie sprawę z psychologicznego aspektu przeniesienia szkoły i będziemy się starali go uwzględnić, podejmując decyzję – dodał Jan Dąbek.

Koszty nie takie straszne

Zarząd nie ukrywa, że jednym z głównych powodów przeniesienia są koszty remontów, których wymaga placówka oraz utrzymania budynku. Podczas wcześniejszych spotkań padały ogromne kwoty rzędu 4-5 mln złotych. Ze szczegółowej analizy kosztów wynika natomiast, że sfinansowanie najważniejszych prac mogłoby wynieść ok. 1 mln złotych, z czego ok. 600 tys. złotych pochłonęłyby niezbędne inwestycje. - Pozostałe koszty wiążą się z budową sali gimnastycznej i boiska, które nie są niezbędne i nasze dzieci dadzą sobie bez nich radę – mówi Piotr Widawski, jeden z rodziców. - Warto również dodać, że te ogromne koszty remontów są spowodowane wieloletnimi zaniedbaniami starostwa, które nie remontowało budynku – dodał mężczyzna. Rodzice stwierdzili, że zarząd powiatu powinien przede wszystkim zastanowić się, jak w ciągu najbliższych lat znaleźć fundusze na remont, a nie nad tym gdzie i jak przenieść szkołę. - To byłoby mniej kłopotliwe i znacznie korzystniejsze dla naszych dzieci – stwierdzili rodzice.

Konkrety za tydzień

Kolejny raz przekonywano urzędników, że obecna lokalizacja szkoły jest optymalna. Rodzice podkreślali, że Piaseczno jest w centrum powiatu i z każdej miejscowości jest do niego podobna odległość. Szkoła znajduje się w zacisznym miejscu, a jednocześnie w dobrze skomunikowanym centrum miasta i dzieci mogą się socjalizować. - Zarówno £biska jak i Konstancin są na peryferiach powiatu. Dojazdy zajmą dzieciom jeszcze więcej czasu, a i tak już teraz niektórzy rodzice muszą budzić dzieci o godz. 4 nad ranem, by zdążyć do szkoły na godz. 8 – żalili się rodzice.
W nadchodzący czwartek starosta Jan Dąbek ma przyjechać do szkoły, by przedstawić rodzicom i dyrekcji kompleksową analizę i przedyskutować możliwe warianty. Rodzice są rozczarowani postawą zarządu i przebiegiem ostatniego posiedzenia komisji. „Nieprzygotowanie się do tematu i kolejne obietnice zamiast konkretów, zamiast dostarczenia rzetelnych materiałów do wglądu, uznajemy za wyraz braku szacunku i zignorowanie nas jako uczestników posiedzenia” - czytamy w oświadczeniu rodziców, z którym w całości można się zapoznać na stronie internetowej kurierpoludniowy.pl większość radnych podziela obawy rodziców. Jednak decydujący głos w tej sprawie ma starosta.
Rodzice zarzucają starostwu również naruszenie ustawowych procedur. Ich zdaniem starostwo najpóźniej na pół roku przed wprowadzeniem planowanych zmian lokalizacji szkoły, powinno o tym oficjalnie powiadomić radę rodziców i kuratorium, czego, zdaniem rodziców, nie zrobiono. Przeniesienie placówki od początku nowego roku szkolnego w opinii rodziców mogłoby więc być niezgodne z przepisami.

Oświadczenie rady rodziców

W imieniu rodziców Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Piasecznie przy ul. Szpitalnej 12 chcemy wyrazić swoje rozczarowanie, niezadowolenie wręcz oburzenie związane ze sposobem potraktowania przez Starostę oraz Zarząd podjętego na Posiedzeniu Komisji Edukacji, Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji tematu dotyczącego losów naszego ośrodka. Nieprzygotowanie do tematu i kolejne obietnice zamiast konkretów zamiast dostarczenia rzetelnych materiałów do wglądu, uznajemy za wyraz braku szacunku i zignorowanie nas jako uczestników posiedzenia.

Zaproszono nas - rodziców, dyrekcję szkoły oraz radnych do udziału w rozmowach na temat "prac prowadzonych przez Zarząd Powiatu dot. funkcjonowania" naszego ośrodka. Oczekiwaliśmy więc od Zarządu oraz Starosty zapowiedzianych informacji, które miałyby przedstawić analizę problemu oraz dać podstawę wszystkim zainteresowanych do merytorycznej rozmowy. Spodziewaliśmy się więc danych o harmonogramie, dokumentacji, przewidywanych etapach działań itp., czyli tego wszystkiego, co zamierzany projekt zapowiadanej zmiany lokalizacji winien zawierać.

Niestety - ani Starosta ani Zarząd Powiatu nie przygotowali niczego z wymienionych poniżej - a będących podstawą działań - wytycznych do zaopiniowania celowości i postępów swoich prac przez członków komisji, dyrekcji, rodziców dzieci uczęszczających do ośrodka i wszystkich zainteresowanych sprawą.

Nie poinformowano nas zatem (choć taki był przecież temat, więc i zamysł zorganizowanego posiedzenia) o tym:
1. jakie są aspekty prawne, formalne zmiany siedziby/ lokalizacji czy rozdzielenia ośrodka;
2. jaką powiat planuje komunikację zewnętrzną i wewnętrzną - logistyczną i informacyjną;
3. jaki jest plan nowej przewidywanej struktury organizacyjnej;
4. jakie są plany w stosunku do pracowników ośrodka i warunki przeniesienia;
5. jakie są koszty dostosowania nowych placówek do wymogów działalności obecnego ośrodka, czyli m.in. (przygotowanie lokali, umowy z architektem na przygotowanie projektu i nadzór prac budowlanych, przygotowanie projektu wstępnego podziału powierzchni, standardy wykończenia, zakup dodatkowych mebli, wstępna akceptacja projektu i budżetu, szczegółowy projekt uwzględniający materiały i instalacje, przetarg - wykonawca prac remontowych, dostawcy wyposażenia, firma przeprowadzkowa itd. itp.)
6. jakie są kluczowe czynniki determinujące wymagania dotyczące sposobu zagospodarowania powierzchni lokalowej;
7. jaki jest budżet na projekt przeniesienia i zaadaptowania lokali do potrzeb ośrodka;
8. jak kształtuje się analiza porównawcza kosztów przeniesienia w porównaniu do kosztów utrzymania i zainwestowania w dotychczasową placówkę;
8. jaki plan i czas przewidziany jest na realizację przedsięwzięcia pt. "oszczędności finansowe związane z funkcjonowaniem Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Piasecznie przy ul. Szpitalnej 12".

W związku z powyższym uznajemy, że Starosta wraz Zarządem nie ma konkretnego, popartego argumentami planu działania, nie jest na jakąkolwiek zmianę funkcjonowania naszego Ośrodka formalnie przygotowany i co bardziej przygnębiające, nie chce rzeczowo komunikować się z najbardziej zainteresowanymi.

Rada Rodziców Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego

Grzegorz Traczyk http://kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=11005
Awatar użytkownika
Redakcja
Site Admin
 
Posty: 11350
Rejestracja: śr gru 22, 2010 2:28 pm
Lokalizacja: Powiat piaseczyński

Następna

Wróć do Sprawy mieszkańców gminy Piaseczno

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości

cron