MONAR w Hotelu Lando w Bobrowcu

Pisz tutaj o nurtujących problemach mieszkańców gminy Piaseczno, ich pomysłach oraz propozycjach rozwiązania.

Moderator: GTW

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: anuleksa » sob gru 01, 2012 9:03 am

Trzymam stronę mieszkańców, ale czytając uzasadnienia, tłumaczenia i chyba po trochu usprawiedliwienia, ja, pierwsza ćpunka i alkoholiczka powiatowa, czuję się zażenowana.
Otwarcie napiszcie, że nie chcecie ludzi drugiej kategorii, a nie pieprzycie farmazony.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
anuleksa
 
Posty: 1322
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:45 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: aga72 » sob gru 01, 2012 11:11 am

Wszystkim zażenowanym, że nie chcemy aby Monar rozpoczął w Bobrowcu swoją statutową działalność (każdą), z przyczyn o których już wielokrotnie pisano, polecam tekst z Gazety Wyborczej sprzed paru dni Radni Stąporkowa (świętokrzyskie) zdecydują, czy przedłużyć umowę użyczenia budynku w Lutej ośrodkowi MONAR-u. Burmistrz uważa, że dla gminy lepsze będzie zaadaptowanie nieruchomości na mieszkania. Chce też, by MONAR opuścił inny budynek w Stąporkowie: http://wyborcza.pl/1,91446,12930248,Swi ... zeniu.html
Takich "nieludzkich" jak my jest więcej. Na szczęście, bo inaczej zapanowałoby bezprawie i terror tych, którzy "chcą dobrze" bez względu na to co to oznacza i dla kogo. Polecam ten tekst uważnej lekturze -zarówno przedstawicielom Gminy i Starostwa (ku wsparciu ), jak i właścicielce Hotelu Lando.
Parę cytatów;
"To nie kwestia niechęci do MONAR-u tylko konieczność wyboru między dobrem mieszkańców ośrodka, a dobrem mieszkańców naszej gminy. Do końca roku muszę znaleźć lokale zastępcze dla 18 rodzin. Kolejne 30 mam na liście rodzin z wyrokami eksmisji. Budynki zajmowane przez MONAR nadają się do zaadaptowania na mieszkania socjalne. Jako burmistrz muszę myśleć przede wszystkim o mieszkańcach gminy, choć może wydawać się to nieludzkie wobec podopiecznych stowarzyszenia" - powiedziała PAP burmistrz."
"£ukomska zastrzegła, iż zdaje sobie sprawę z tego, że decyzja może wydawać się kontrowersyjna. Tym bardziej, że pół roku temu radni zdecydowali o nieprzedłużeniu umowy najmu drugiej nieruchomości zajmowanej przez MONAR - ośrodka dla osób bezdomnych w Stąporkowie; od pięciu miesięcy MONAR zajmuje ten ośrodek bez umowy. "
Biorąc dodatkowo pod uwagę jak długo Monar zajmował nielegalnie budynek na Bielanach ciekawe czy Właścicielka Hotelu Lando dobrze oceniła ryzyko czasowe udostępnienia budynku hotelu Monarowi.

@anuleksa
Współczuję. Ale może odstaw to co używasz a ?Jest szansa że zażenowanie przejdzie w zrozumienie. pozdrawiam.
aga72
 
Posty: 48
Rejestracja: śr lis 28, 2012 1:47 pm

Eksport biedy z Warszawy. Czy chcesz mieszkać obok bezdomnyc

Postautor: Kowal » sob gru 01, 2012 11:25 am

Obrazek

Schroniska, które otwiera Monar, boją się mieszkańcy willowej wsi pod Warszawą: - A jak tu przyjmą nosicieli wirusa HIV? - pytają - Gdyby 10 dni temu ktoś mi powiedział, że będę krytykować instytucję, która pomaga słabszym, postukałabym się w czoło. Ale każdy, kto pochyli się nad faktami, wyciągnie wnioski takie jak my: Monar manipuluje - mówi mieszkanka Bobrowca położonego 25 km od centrum Warszawy. Pani Barbara pracuje w marketingu, mąż biznesmen.

Fakty są takie: w środku wsi, w budynku po hotelu Lando, Monar otwiera schronisko dla bezdomnych. Pierwsi podopieczni mają się wprowadzić na dniach. Prawie 0,5 mln zł rocznie na utrzymanie schroniska przez trzy lata da Warszawa. Ale Monar podpisał umowę dzierżawy z właścicielami budynku na lat 15. Bobrowiec to wieś nietypowa. 1,2 tys. mieszkańców; większość - uciekinierzy od zgiełku stolicy. Obok nielicznych już wiejskich zabudowań - klub jeździecki, wille, domy jednorodzinne, nawet deweloperskie szeregowce. Jedno z osiedli bliźniaków powstaje tuż przy schronisku. Schronisko też będzie nietypowe: na rozległym pohotelowym terenie są korty tenisowe, padok dla koni.

Tu będzie Monar

Marek Moszyński, przewodniczący rady sołeckiej, opowiada, jak mieszkańcy dowiedzieli się o ośrodku: - 16 może 17 listopada do sklepu przyszli budowlańcy remontujący budynek. Powiedzieli, że 1 grudnia Monar się wprowadza.

Wieść rozniosła się lotem błyskawicy. Bo Monar wszystkim kojarzy się z odwykami dla narkomanów. Mieszkańcy zażądali spotkania informacyjnego. 20 listopada do dawnego hotelu przyszło 150 osób.

- Kierowniczka schroniska zapewniała, że zamieszka tu 70 starszych osób bezdomnych. Ale po wnikliwych pytaniach przyznała, że nie ma przeszkód, by Monar mógł w Bobrowcu prowadzić pełną działalność statutową - relacjonuje pani Agnieszka, matka dwójki dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Mieszkańcy sprawdzili, że stowarzyszenie pomaga nie tylko bezdomnym, lecz także uzależnionym, zakażonym wirusem HIV, byłym więźniom.

Barbara: - Obawiamy się o bezpieczeństwo. Nie osób starszych, bezdomnych, ale tego, że Monar może tu prowadzić każdą statutową działalność. Przez płot są domy, gdzie rodziny mają małe dzieci. Kilkaset metrów od budynku jest przedszkole, niedaleko dwie szkoły. Słyszymy, że podpisany będzie aneks do umowy dzierżawy: że to tylko schronisko dla bezdomnych. Ale kto da gwarancję, że za jakiś czas nie będzie aneksu do aneksu?

Pani Barbara nie ukrywa, że jest też argument finansowy. Schronisko dla bezdomnych w środku wsi spowoduje spadek wartości domów. Wielu kupiło je za kredyty: - A kiedy wartość spada, bank może wystąpić o dodatkowe zabezpieczenia.

Pani Agnieszka sądzi, że mieszkańcy żoliborza, Tarchomina czy Mokotowa w Warszawie postąpiliby tak samo: - Gdyby okazało się, że w środku ich osiedla jeden z bloków będzie przeznaczony na noclegownię, nie wzbudziłoby to protestów?

Wspomaganie krajoznawstwa w Monarze

Mieszkańcy wsi uderzyli do gminy Piaseczno. - O ośrodku dowiedziałem się kilka dni temu - mówi burmistrz Zdzisław Lis. Relacjonuje, że we wrześniu właścicielka Lando i przedstawicielka Monaru wystąpiły do urzędu o poświadczenie, że zmiana sposobu użytkowania obiektu jest zgodna z planem zagospodarowania. Urzędnicy poprosili o dodatkowe informacje. Burmistrz wyciąga papiery i czyta to uzupełnienie: "Placówka będzie miejscem spotkań, szkoleń, rekreacji i konferencji pracowników służb społecznych. Ośrodek będzie zajmował się promocją kultury fizycznej i sportu, także wspomaganiem krajoznawstwa wśród dzieci, młodzieży oraz osób starszych i samotnych".

- Gdzie tu mowa o bezdomnych? - wzdycha burmistrz Piaseczna.

Urzędnik rozpatrujący sprawę stwierdził, że nowa działalność nie różni się bardzo od hotelowej, więc nie koliduje z planem miejscowym, który przewiduje funkcje sportowe, rekreacyjne i turystyczne. Sprawy nie ma.

- Jednak prowadzenie schroniska dla bezdomnych to nie rekreacja! - irytuje się burmistrz. - Już zwróciłem się do inspektora budowlanego i sanepidu, by zweryfikowali zgodność z planem. Współczuję ludziom bezdomnym, uzależnionym. Ale moim obowiązkiem jest dbać o bezpieczeństwo i komfort życia mieszkańców naszej gminy. Oni płacą tu podatki.

Zdzisław Lis pyta: - Co będzie, jak Monar wprowadzi do ośrodka osoby uzależnione, narkomanów? Jak za ogrodzeniem dziecko znajdzie zużytą strzykawkę? Stowarzyszenie podpisało umowę z hotelem na 15 lat, a z Warszawą tylko na trzy. Mieszkańcy boją się, co będzie potem? Strach ma wielkie oczy.

A czego boi się burmistrz? - Załóżmy: Monar melduje bezdomnych w ośrodku, urząd nie może im tego odmówić. Za kilka miesięcy zgłaszają się do gminy po zasiłek. Nie podołamy finansowo. Wygląda na to, że bogata Warszawa swój obowiązek zapewnienia pomocy socjalnej spycha na gminę biedniejszą. Tak się nie robi.

Napisał już do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Odpowiada Tomasz Pactwa, dyrektor biura pomocy i projektów społecznych w stołecznym ratuszu: - Bezdomność nie ma adresu. 60 proc. osób bezdomnych, które przebywają w Warszawie, nigdy nie miało tutaj meldunku, ale zajmujemy się nimi. Zapewniamy 1,5 tys. miejsc noclegowych dla bezdomnych, część w Bobrowcu. Dlaczego nie tam? Piaseczno wcale nie jest małą gminą, dynamicznie się rozwija, ma duże dochody. A własnego ośrodka dla bezdomnych nie ma.

Bądź biednym gdzie indziej

Między sołectwem Bobrowca a Monarem trwa intensywna wymiana listów. Wszystkie są na stronie internetowej wsi. Mieszkańcy zbierają podpisy pod protestem. Wyliczają swoje obawy: gmina nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa, bo jest tylko 18 strażników miejskich; w nocy w ośrodku ma być tylko jeden pracownik; w każdej chwili Monar może rozszerzyć działalność i przyjąć narkomanów, osoby zakażone HIV, byłych więźniów. Do wczoraj podpisało się ok. 250 osób.

W rozmowie mieszkańcy przyznają również, że obawiają się, że bezdomni będą pić i trzeźwieć w okolicznych krzakach, bo w schronisku nie można spożywać alkoholu, że mogą uprawiać seks "na zewnątrz", bo w ośrodku jest ponoć abstynencja, że będą jeździć jedynym miejskim autobusem do Piaseczna razem z dziećmi, które dojeżdżają do szkół.

Nie wszyscy te lęki podzielają. Na forum powiatu Paulina napisała: "Gdzieś muszą powstawać takie miejsca, dlaczego nie w Bobrowcu? Zawsze ktoś będzie niezadowolony z lokalizacji Monaru, ale skoro nie będzie to miejsce dla osób uzależnionych, to typowa noclegownia nie powinna nikomu przeszkadzać". A Smog zamieścił obrazek: wesoły ludek odpycha od siebie smutnego ludzika. I hasło: "Idź, bądź biednym gdzie indziej".

Emocjonalną odpowiedź wysłała do mieszkańców Olga Radziwon Ghazouani, która ma być kierowniczką schroniska. Napisała, że ich list protestacyjny "kryje w sobie niechęć do ludzi, którzy posiadają niższy status społeczny". I dalej: "Planujemy zajęcia rekreacyjne dla osób starszych. Odnoszę wrażenie, iż państwu nie mieści się w głowie fakt, że osoby o niższym statusie materialnym mają do tego prawo. Mówią państwo, że to zbyt piękne tereny dla osób ubogich i bezdomnych. Proszę odpowiedzieć, patrząc w lustro, kto dał państwu prawo oceniać: kto gdzie może przebywać".

Kilka dni temu sprawę opisał lokalny "Kurier Południowy". Kierowniczka już nie rozmawia z mediami.

Przemysław Bogusz z Monaru odpowiedział "Gazecie" e-mailem: będzie to schronisko specjalistyczne dla osób bezdomnych starszych i niepełnosprawnych, a stowarzyszenie "nie planuje zmiany charakteru ośrodka". "Zależy nam na tym, aby relacje z mieszkańcami Bobrowca układały się jak najlepiej, dlatego chcemy nie tylko zaprosić ich do odwiedzania nowej placówki (niektórzy z mieszkańców już u nas byli i deklarują różnorodną pomoc), ale także zorganizować wizytę zainteresowanych w jednym z naszych ośrodków o podobnym profilu".

U nas nie ma mowy o agresji

Z mieszkańcami rozmawiam w gospodarstwie agroturystycznym ze stadniną vis-a-vis powstającego schroniska. Pali się w kominku, eleganckie skórzane fotele, barek. Przypominam o protestach w pobliskim Konstancinie i Kawęczynie w latach 1989-90. Markot próbował tam otworzyć pierwsze w Polsce ośrodki dla zakażonych HIV. Mieszkańcy stawili się z widłami, wybili szyby kamieniami. Podopiecznych trzeba było szybko wywieźć.

Marek Moszyński z Bobrowca zapewnia: - Emocje wśród nas są duże, ale przecież nie ma mowy o agresji fizycznej. Nikt nie wybiera się pod ośrodek, kiedy będą przywożeni podopieczni. Sprawdzamy, czy powstał zgodnie z przepisami. Mamy prawo być współodpowiedzialni za to, co się dzieje we wsi. To postępowanie Monaru zmusiło nas do podejrzliwości.

Dodaje, że gdy zajdzie potrzeba, mieszkańcy złożą się na kancelarię prawną. Będą szukać powodów, by schroniska się pozbyć.

Dyrektor Pactwa: - Mieszkańców proszę o tolerancję. Problem bezdomności może dotknąć wszystkich. Zdarzają już się nam klienci, którzy jeszcze dwa lata temu mieli mieszkania na kredyt, po dwa samochody. Pracowali w banku i stracili pracę.

autor: Wojciech Karpieszuk
źródło: http://wyborcza.pl/1,76842,12959646,Eks ... _obok.html
Awatar użytkownika
Kowal
 
Posty: 742
Rejestracja: śr lut 24, 2010 12:07 pm

Monar w Bobrowcu

Postautor: annaA » sob gru 01, 2012 12:19 pm

Ja tez jestem nowa, nowa na forum.
Napisze parę swoich refleksji na temat prawa. Otoż mam znajomą X, ktorej kuzyn podszywajac sie pod jej firmę wyłudził pieniadze od gminy. Znajoma X w przypływie gniewu wtargneła do oddziału firmy w ktorej urzedował kuzyn i zarekwirowała swoje komputery i zabrala swoje dokumenty. Kuzyn zawiadomił policje informujac, ze doszło do włamania. Załozono dwie sprawy. Jedna wplyneła od znajomej X, druga - karna - od kuzyna. Zgadnijcie, kto pierwszy musiał tlumaczyc sie ze swoich czynów? ...Znajoma X. Sprawa trwała 6 lat.
Druga sprawa - znajoma Y ma męża pijaka. Z powodow finansowych mieszka z nim pod jednym dachem ( nie ma pieniedzy, zeby znalezc inne mieszkanie, nie ma rodziny, ktora moglaby ja przygarnąć). Mąz w przypływie pijackiego szału targnął sie na nią z nożem, poranił. Znajoma Y złożyła stosowne doniesienie, sprawa lezy juz rok w sadzie, nic sie nie dzieje. Ostatnio, znow pod wpływem alkoholu, mąż zaczął ją dusić. Znajoma Y zgłosiła sprawe na policji, znow nie ma odzewu. Mozna tak mnozyc przykłady nieudolnosci prawa. Uważam, żę w przypadku zamierzenia otwarcia osrodka Monaru w Bobrowcu doszło do złamania prawa, albo przynajmniej jego nagiecia. Monar specjalnie wykorzystuje luki prawne i pod płaszczykiem dobroci dla ludzi, bazując na emocjach wykorzystuje sytuacje do swoich celów. Drodzy forumowicze prawo nas zawiodło, uwazam ze lepiej nazwac sytuacje wprost i działac jawnie, niz stosowac metode Monaru, tj po cichu, znienacka, cos tam robimy, ale to moze nie my, my jestesmy za, ale troszke jakby przeciw. O co tu chodzi? dobrze zadal pytanie ITV ...to w koncu o co wam chodzi???. Tak naprawde chcecie pomagac biednym i bezdomnym, ale denerwuje was sposob w jaki zostaliscie poinformowani o tym ze Monar wprowadza sie do byłego Lando? Otóz nie, NIE! To jest sprawa drugorzedna. Po pierwsze bezczelnościa i bezwzglednoscia i krotkowzrocznoscia jest wobec mieszkancow Bobrowca wprowadzenie Monaru do osrodka o charakterze rekreacyjno - sportowym, sprowadzenie ludzi pozbawionych hamulcow, chorych i degeneratow do miejsca w ktorym spolecznosc jest calkowicie na ich przyjecie nieprzygotowana ( tylko prosze nie mydlic oczu, ze przed 15 lat Monar przyjmie wymiennie 70 starych i schorowanych, bezdomnych staruszkow!!!). Karygodnym jest uwazanie nas za ludzi pozbawionych uczuc miłosierdzia w sytuacji w ktorych pyszalkowaci tchorze nie traktuja powaznie opinii mieszkancow Bobrowca. 90% mieszkancow jest przeciwnych sprowadzeniu sie do Bobrowca Monaru. Sadze, ze nalezy poinformowac media o tym fakcie, nie tylko lokalne, nie działac tez z ukrycia, jak to robi Monar tylko jawnie nie dopuscic do sprowadzenia sie jego podopiecznych do Lando
annaA
 
Posty: 18
Rejestracja: pt lis 30, 2012 4:10 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: szakal » sob gru 01, 2012 3:08 pm

Kowal pisze:Marek Moszyński z Bobrowca zapewnia: - Emocje wśród nas są duże, ale przecież nie ma mowy o agresji fizycznej. Nikt nie wybiera się pod ośrodek, kiedy będą przywożeni podopieczni. Sprawdzamy, czy powstał zgodnie z przepisami. Mamy prawo być współodpowiedzialni za to, co się dzieje we wsi. To postępowanie Monaru zmusiło nas do podejrzliwości.
Dodaje, że gdy zajdzie potrzeba, mieszkańcy złożą się na kancelarię prawną. Będą szukać powodów, by schroniska się pozbyć.

Dyrektor Pactwa: - Mieszkańców proszę o tolerancję. Problem bezdomności może dotknąć wszystkich. Zdarzają już się nam klienci, którzy jeszcze dwa lata temu mieli mieszkania na kredyt, po dwa samochody. Pracowali w banku i stracili pracę.

święte słowa Pana Dyrektora ...nikt nie zna dnia ani godziny. Dziś na wozie -jutro pod wozem. Los nie żartuje i czasami pisze niespodziewane scenariusze. A taki dom , rzut beretem, to jak swoista darmowa polisa ubezpieczeniowa. życzę mieszkańcom jak najwięcej sukcesów, ale razie nieszczęścia, zawsze można by wynegocjować prawo pierwszeństwa przyjęć dla mieszkańców Bobrowca. Chociaż sądzę że miejsca tam będzie z pewnością dość.
szakal
 
Posty: 15
Rejestracja: czw lis 29, 2012 8:37 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: tvpiaseczno » sob gru 01, 2012 3:25 pm

O godzinie 14 ośrodek MARKOTU rozpoczął działalność. Otwarcie bardzo skromne. Nie było nikogo z władz, radnych oraz mieszkańców. Kilka osób z Fundacji oraz nowi mieszkańcy ośrodka. Nie było pikiety przed środkiem i blokady drogi. Nikt się nie awanturował, nikt nie protestował. Pełna kultura. Zwiedziliśmy z kamerą obiekt. Od dzisiaj przebywa w tym ośrodku 9 osób.
W przygotowaniu materiał filmowy.
iTV Piaseczno http://www.itvpiaseczno.pl
itvpiaseczno@wp.pl tel. 501-206-789
Awatar użytkownika
tvpiaseczno
 
Posty: 1108
Rejestracja: pn mar 17, 2008 8:44 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: szakal » sob gru 01, 2012 3:35 pm

tvpiaseczno pisze:Pełna kultura.

:good: pewnie, że tak ...Człowiek to brzmi dumnie...M.Gorkij :)
szakal
 
Posty: 15
Rejestracja: czw lis 29, 2012 8:37 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: annaA » sob gru 01, 2012 4:04 pm

Czyli droga redakcjo sugerujesz, ze Monar dostał pół miliona rocznie dla 9 podopiecznych.... Daliscie sie wykiwac.
annaA
 
Posty: 18
Rejestracja: pt lis 30, 2012 4:10 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: annaA » sob gru 01, 2012 4:19 pm

Ciemny lud, kazda ciemnote kupi....zaraz, zaraz, to ktos juz powiedział :lol: Słowa kultura, życzliwość, miłosierdzie, pomoc itp...można nimi żonglować. Są tacy, którzy mają pełne prawo do nich nawoływać, bo sami nie raz dali świadectwo wartości tych slów poprzez swoje zachowanie. A co wówczas, gdy wyrazów tych używają niektórzy w celu manipulacji, uzyskania własnych korzyści, wykazujący nieczyste intencje? Jak prawo nas przed takimi nieuczciwymi ludzmi chroni?
Smutno mi, gdy sobie uświadomie, że są wsrod mieszkańców Bobrowca tacy ludzie, którym zależało bardziej na opinii, niż na skuteczności.
annaA
 
Posty: 18
Rejestracja: pt lis 30, 2012 4:10 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: JacekK » sob gru 01, 2012 4:24 pm

tvpiaseczno pisze:O godzinie 14 ośrodek MARKOTU rozpoczął działalność. ....

I tak oto właściciel hotelu Lando zrobił interes życia, kryjąc swoją nieudolność w zarządzaniu, kosztem gminy i lokalnej społeczności. Gmina po raz
kolejny pokazała swoją nieudolność. Monar zafundował bezdomnym wczasy all inclusive w hotelu z krytym basenem i kortami tenisowymi za pieniądze podatnika !!!
JacekK
 
Posty: 4
Rejestracja: sob gru 01, 2012 3:53 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: szakal » sob gru 01, 2012 4:43 pm

JacekK pisze:Monar zafundował bezdomnym wczasy all inclusive w hotelu z krytym basenem i kortami tenisowymi

Z Twoich słów przebija gorzka nuta zazdrości..... :wink: A co do właściciela Lando, to warto by się zdecydować ...czy interes życia czy nieudolność...?Obrazek
szakal
 
Posty: 15
Rejestracja: czw lis 29, 2012 8:37 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: StaryBobrowiec » sob gru 01, 2012 5:29 pm

Złoty biznes to robi Monar. Sprawozdanie za 2011r.: przychody 69 mln, koszty prowadzenia działalności statutowej 49 mln, 18 mln koszty administracyjne z czego 9 mln wynagrodzenia. Wynagrodzenie administracji czyli? zarząd, księgowa? prawnik? :) kto jeszcze jest w administracji Monaru...
StaryBobrowiec
 
Posty: 69
Rejestracja: śr lis 28, 2012 1:53 pm
Lokalizacja: Z Bobrowca

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: annaA » sob gru 01, 2012 5:42 pm

Za 3, 4 lata nikt juz nie bedzie pamietał o uspokajajacych dekleracjach Pani Olgi, lokalne media beda interesowaly sie kolejnym goracym hitem, a my dumni, kulturalni, a tak naprawdę - pierdolowaci - zostaniemy z .......
annaA
 
Posty: 18
Rejestracja: pt lis 30, 2012 4:10 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: aga72 » sob gru 01, 2012 7:31 pm

o to proste.. interes zrobił Monar - patrz sprawozdania,
w plecy mamy My mieszkańcy,
a jeszcze bardziej właściciel Lando - on jeszcze nie wie, że zawarł z Monarem umowę na czas nieokreślony z nieskutecznym prawem wypowiedzenia :lol:, a nie na 15 lat. Ta Firma nie lubi opuszczać nieruchomości, co do których ma własne plany. Bez względu na to jakie plany ma właściciel tych nieruchomości. Taki kłopocik :D
aga72
 
Posty: 48
Rejestracja: śr lis 28, 2012 1:47 pm

Re: MONAR w Bobrowcu

Postautor: Piotr Kandyba » sob gru 01, 2012 7:37 pm

Pozwolę zabrać głos w tej sprawie jeszcze raz.
Kiedy we wrześniu Monar zapytał w kilku miejscach na temat swojej działalności w Bobrowcu powinny zacząć się konsultacje społeczne z mieszkańcami. Nawet jakby był sprzeciw to przynajmniej nie byłoby faktu dokonanego i byłaby szansa na złagodzenie konfliktu, który jest teraz.
Jak to się stało, że nie podjęto konsultacji społecznych i kto jest za to odpowiedzialny podejrzewam, że dowiemy się wkrótce. chociaż osobiście nie byłbym za tym, aby "polowac na czarownice", ale jeżeli był popełniony błąd to trzeba się do tego przyznać.
Monar działa od wielu lat w Polsce i nie sadzę, aby popełnił jakiś błąd w staraniu się o to miejsce. Przykro mi to powiedzieć, ale w tej sytaucji argumenty o łamaniu prawa mogą okazać się zbyt małe i może być tak, że żadna kancelaria prawna tego nie wygra, a pieniądze pójdą w błoto.
Te fakty prawne, które padają na forum, według moich informacji są zbyt słabe.

Dzisiaj nastąpiło otwarcie ośrodka i nie ma już szans na konsultacje, bo jest już na to za późno.
To nie znaczy, że nie ma szansy na mediacje stąd moja propozycja.

Te osoby, które mnie znają, wiedzą, że nie boję się trudnych spraw i jak będzie wola stron na takie spotkanie to wspólnie zrobimy wszystko, aby szukać porozumienia.
Zachęcam do rozmów o tak trudnym temacie podając nazwisko. Jeżeli ktoś nie zgadza się na moją propozycję to proszę najpierw zadawonić i porozmawiać w tym temacie tel. 667835328.
Po ostatnich rozmowach propozycja spotkania jest aby spotkać się 11 lub 12 grudnia w Piasecznie godz. 18, 3 przedstawicieli Monaru w tym pensjonariusz oraz trzech reprezentantów rady sołeckiej Bobrowca. Nie wykluczone jest udział przedstawiciela gminy i powiatu, ale jest obawa, że może na pierwsze spotkanie byłoby zbyt dużo stron.
Jestem pewien, że podczas takiego spotkania znajdziemy wspólne mianowniki i zaczniemy wychodzić z tego impasu.
Piotr Kandyba
Radny Powiatu Piaseczyńskiego
www.piotrkandyba.pl
www.facebook.com/piotrkandyba
www.wspolnerazem.pl
Awatar użytkownika
Piotr Kandyba
 
Posty: 108
Rejestracja: śr sty 11, 2012 3:42 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sprawy mieszkańców gminy Piaseczno

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości