-Chcą rozwalić i sprywatyzować naszą przychodnię – mówią wzburzeni mieszkańcy, korzystający z Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego w Piasecznie, przy ul. Fabrycznej 1. - Dorobek naszego zakładu zostanie zmarnowany – twierdzą pracownicy przychodni. To pierwsze, emocjonalne reakcje na rozstrzygnięcie konkursu na dyrektora. Po 21 latach odejdzie dyrektor Jerzy Łączyński, jego miejsce zajmie Marta Dorociak-Burza
W ubiegłym tygodniu został rozstrzygnięty konkurs na dyrektora Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego w Piasecznie, przy ul. Fabrycznej 1. Siedmioosobowa komisja konkursowa wybrała Martę Dorociak-Burzę, z przychodnią rozstanie się dotychczasowy długoletni dyrektor Jerzy Łączyński. Taka decyzja wywołała sprzeciw pracowników placówki i zaniepokojenie pacjentów, którzy obawiają się, że ta zmiana doprowadzi do prywatyzacji piaseczyńskiego „zozu”.
Zmarnują i sprywatyzują?- Jak sprywatyzują przychodnię, to emeryci pójdą w odstawkę, bo z nich nie ma pieniędzy. Gdzie będziemy się leczyć? - pyta gorzko jedna z pacjentek.
Większość pracowników placówki poszłaby za swoim dyrektorem w ogień. Wyrazem ich determinacji jest pismo skierowane do burmistrza Piaseczna.
„Uważamy, że cały dorobek naszego zakładu, który zawdzięczamy doktorowi Jerzemu Łączyńskiemu zostanie zmarnowany a Komisja nie wzięła pod uwagę spraw merytorycznych, dobra SZPZLO i jego świadczeniobiorców” - czytamy w piśmie skierowanym do burmistrza. „Nie chcemy innego Dyrektora, a postępowanie konkursowe uważamy za farsę, gdyż wynik konkursu całkowicie sprzeczny jest z warunkami w tym ogłoszonym konkursie. Skoro bowiem preferowano osobę będącą jednocześnie lekarzem i menadżerem, mając dwóch takich kandydatów spełniających te kryteria (w konkursie brano pod uwagę czworo kandydatów - przyp. red.), wybrano osobę z kwalifikacjami administratora w szpitalu bez żadnego doświadczenia w kierowaniu placówką ochrony zdrowia – to jak to inaczej nazwać?”
Sprawa polityczna?Przy wejściu do przychodni pojawił się baner z hasłem: „Czy polityczne a nie medyczne względy zdecydowały o zmianie dyrektora przychodni? Czy dobro pacjenta znów przegra z ekonomią władz!” Aktualnie Piasecznem rządzi Platforma Obywatelska – Jerzy Łączyński związany był z poprzednim długoletnim burmistrzem Józefem Zalewskim. Przez lata mówiło się, że to właśnie Łączyński jest głównym mózgiem i konstruktorem stowarzyszenia „Centrum”, które przez lata rozdawało karty na piaseczyńskiej scenie samorządowej. Jedna z anegdot mówi, że na pytanie czy jest człowiekiem Zalewskiego obruszał się i odpowiadał, że to Zalewski jest jego człowiekiem. W ostatnich latach wycofał się z lokalnej polityki.
Możemy być dumni?Jerzy Łączyński dwa lata temu został Honorowym Obywatelem Piaseczna. - O lekarzu przypominamy sobie zwykle, gdy jesteśmy chorzy – mówił wówczas burmistrz Zdzisław Lis. - Tymczasem pan doktor służył nam nie tylko jako lekarz, ale także jako człowiek i jako sąsiad.
Dodał, że Łączyński piaseczyńską służbę zdrowia wprowadził w XXI wiek.
- Możemy być dumni z tego, co mamy – mówił przed dwoma laty burmistrz.
Dziś placówka jest w dobrej kondycji finansowej, wyposażona w nowoczesny sprzęt. Nie oznacza to jednak, że nie ma żadnych problemów, dla pacjentów najdotkliwsze są choćby te, związane z rejestracją. Od wczesnego ranka, kiedy zimą panują jeszcze całkowite ciemności na ul. Fabrycznej można natknąć się na tłum ludzi oczekujących po „numerek” do lekarza.
Młodość kontra doświadczenieKomisja konkursowa, która miała wyłonić dyrektora piaseczyńskiej placówki medycznej składała się z siedmiu osób. Lek. med. Marta Kundel, czworo radnych związanych z Platformą Obywatelską (Anna Kostyrka, Adam Marciniak, Piotr Obłoza, Krzysztof Cieślak), jeden radny związany z byłym burmistrzem Józefem Zalewskim (Józef Wierzchowski) oraz radna poprzedniej kadencji Dorota Wysocka-Jońska (również związana z Zalewskim). Głosowanie było tajne – jego wynik na niekorzyść Jerzego Łączyńskiego wyniósł 2:5.
- Burmistrz nie będzie komentował wyników pracy komisji, bo nie brał w niej udziału – mówi asystent burmistrza Krzysztof Kasprzycki.
- Nowa dyrektor Marta Dorociak-Burza (35 l.) spełnia wszystkie wymagania formalne. Ma wiedzę w zakresie zarządzania i praktykę, dającą rękojmię prawidłowego zarządzania placówką. Pracowała m.in. w szpitalu św. Zofii w Warszawie oraz w Szpitalu św. Anny w Piasecznie. Jest absolwentką Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Kamil Staniszek
http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=15393
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)