Byłem, sprawdziłem, kupiłem - bo jestem prawym i sprawiedliwym mieszkańcem Piaseczna.
Przerób jak we warszawskim metrze: kasy niczym bramki. Towar biedronkowy czyli średniej jakości oryginalne podróbki markowych produktow, zapłaciłem jednak niedużo - tyle co klasyk stwierdzający że
nie jest to sklep luksusowy.
Fajnym pomysłem są duże, czerwone, ręczne koszyki które można ciągnąć na kółeczkach za rączkę jeśli się je ciężkim towarem zapełni. No i brawa dla Pań kasjerek - tak sprawnej obsługi dawno nie widziałem!
Ogólnie, poza tłokiem, menelami, spoconym ochroniarzem i mordziastymi ludźmi z interioru szperającymi w poszukiwaniu promocji zastrzeżeń nie mam. Sklep jak Bied-ronka.
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.