Zamknięty przejazd przez Plac Piłsudskiego w Piasecznie

[tvpiaseczno]

Gmina miała zgodę na zamknięcie przejazdu przez Plac Piłsudskiego do końca września. Dzisiaj mamy październik, a przejazd nadal jest zamknięty. Poprosiliśmy burmistrza Piaseczna o informację dlaczego dlaczego nadal nie można przejechać przez plac pomiędzy ul. Sierakowskiego, a Kościuszki. Najbliższa mozliwość powrotu w kierunku Zalesia Dolnego jest dopiero na światłach przy ul. Szkolnej i Młynarskiej http://www.itvpiaseczno.pl/w-urzedzie-gminy,1,13.15,1130

[smog]

No i brawa dla burmistrza. Mi się marzy całoroczny deptak w Piasecznie. Wtedy takie miasto zaczyna żyć.
Jak pisałem wcześniej, zrobili tak w Ciechanowie, aż miło się przejść. Byłem tam z zimę.

[trzyfx]

Plac powinien być wolny od samochodów.

Ale zgadzam się z tvpiaseczno, że czasem trzeba przejechać w Piasecznie kilkaset metrów, a nawet kilka kilometrów aby znaleźć się w punkcie oddalonym o kilkadziesiąt metrów. Mamy za dużo jednokierunkowych ulic, których przepustowość i tak nie jest w pełni wykorzystywana przez parkujące przy nich samochody (dodam, że w wielu przypadkach - parkujące niezgodnie z obowiązującymi przepisami). Moim zdaniem układ komunikacyjny Piaseczna nadaje się tylko do zaprojektowania od początku. Na pierwszy ogień - Chyliczkowska - kto wie dlaczego jest jednokierunkowa? Przy odrobinie dobrej woli można bez większych wydatków zmienić ją na dwukierunkową i wiele osób na tym skorzysta.

[wdolinski]

No i brawa dla burmistrza. Mi się marzy całoroczny deptak w Piasecznie.

Jestem innego zdania bo zrobili co zrobili ale dlaczego nie pomyśleli o zmotoryzowanych. Ja na ten przykład, gdy chcę dojechać do Sądu z żeromskiego pokonuję całe miasto w jedną stronę aż do Młynarskiej, gdzie dopiero mogę wjechać w Puławską i Kościuszki. W sobotę i niedzielę, oczywiście można latem zamknąć ale dlaczego w tygodniu? By ułatwić życie deptakom z pobliskich budynków czy ułatwić krecenie lodów w "lodziarni"?

[beton88]

Jadąc ok godziny 15 od pizzeri dominium do zalesia dolnego po 15 minutach jazdy jestem w punkcie wyjścia... tyle ze w drugą stronę... Chcecie zamknąć rynek? ok.. ale zróbcie jak podczas budowy ... tego wielkiego "hipermarketu w wiosce indiańskiej" otwórzcie przejazd pod gminą w drugą stronę. Paliwo wciąż drożeje, a za robienie debilnych kółek po Piasecznie, nikt się nie dokłada.

Plac wolny od samochodów może i powinien być, ale w takim razie po co robili tam drogę, żeby ją zagrodzić? Już pomijając fakt ze powinni ją puścić bez pośrednio przy Czas na Suchi, bo było by dużo łatwiej włączyć się do ruchu jak i pojechać prosto w kościelną, niż celować w prawy pas gdzie nic nie widać, bo wiecznie zastawione na pasach.

[kacka.dziwacka]

Paliwo wciąż drożeje, a za robienie debilnych kółek po Piasecznie, nikt się nie dokłada.

czasami mam wrażenie, ze część mieszkańców zatrzymała się mentalnie w latach 70-tych, kiedy samochód na drodze to była atrakcja, wszędzie można było szybko podjechać i zaparkować na wycieraczce.

Piaseczno rozrosło się bardzo, prawie każda rodzina ma 1-2 samochody więc może warto dopuścić do swojej świadomości fakt, że poruszanie się po mieście samochodem wcale nie jest tak szybkie?? a i i będzie coraz droższe

Niestety, patrząc jak ludzie parkują to mam wrażenie, ze najchętniej wjechaliby tymi samochodami do sklepów / urzędów/ domów.

[Majkel]

Wraz z zakończeniem sezonu letniego, gmina udrożniła przejazd przez miejski rynek. Latem miejski rynek, na którym skupia się życie towarzyskie i kulturalne Piaseczna, jest odgrodzony od ulic Kościuszki i Warszawskiej ciężkimi donicami. Jednak wraz z nastaniem jesieni, kiedy życie na rynku zamiera, gmina otwiera jednokierunkowy przejazd od strony ulicy Warszawskiej. Z przejazdu tego można korzystać od początku listopada. Z nadejściem sezonu zimowego wiąże się także wyłączenie fontanny. Nastąpi to wówczas, gdy zaczną się ujemne temperatury. A już 6 grudnia na miejskim rynku pojawi się piękna choinka, zwiastująca zbliżające się święta Bożego Narodzenia. http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=10030

[Beata]

Od kilku lat, wraz z nastaniem okresu letniego, gmina zamyka łącznik, znajdujący się w północnej części Placu Piłsudskiego. Ostatnio przeciwko temu pomysłowi zaprotestował radny Zbigniew Mucha.

Przejazd przez rynek, łączący ulice Sierakowskiego i Kościuszki, jest zamykamy 1 maja i otwierany dopiero na początku listopada. O tej porze, dostępu do niego strzegą nie tylko znaki, ale także kilka dużych, ciężkich donic
z kwiatami, ustawionych od strony ulicy Sierakowskiego.
Podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się na początku maja, radny Zbigniew Mucha złożył wniosek, w którym przekonuje, że letnie zamykanie dla ruchu łącznika powoduje „daleko idące negatywne konsekwencje”.

Uciążliwości dla kierowców

W swoim wniosku Zbigniew Mucha pisze, że w początkowym okresie, zaraz po remoncie Placu Piłsudskiego, okresowe zamykanie łącznika było być może uzasadnione. Jednak teraz, gdy na rynku pojawiła się scena, oddzielająca plac od zamkniętego dla ruchu drogowego łącznika, takiego uzasadnienia – zdaniem radnego – nie ma.
- Mieszkańcy Piaseczna, a zwłaszcza południowej jego części oraz mieszkańcy Zalesia Dolnego wyjeżdżając z centrum Piaseczna zmuszani są do wykonywania zbędnych objazdów o długości około jednego kilometra, pokonując po drodze kilka skrzyżowań, w tym dwa ze światłami i bardzo niebezpieczne skrzyżowanie ul. Warszawskiej z ul. Chyliczkowską – argumentuje Zbigniew Mucha. - Taki objazd generuje dodatkowe, zbędne koszty w postaci wydłużonego czasu przejazdu i kosztów paliwa. Są to straty ogromne, których nie rekompensują korzyści wynikające z zamknięcia Placu Piłsudskiego. Dlatego wnioskuję o przywrócenie na stałe ruchu drogowego na zamkniętej jezdni Placu Piłsudskiego z jednoczesnym ustawieniem na tym odcinku znaków drogowych „strefa zamieszkania”.

Bezpieczeństwo mieszkańców najważniejsze

Punktu widzenia radnego Muchy nie podzielają jednak osoby, które podczas wakacji przychodzą
z dziećmi na Plac Piłsudskiego.
- Nasze dzieci często kupują lody, a potem przebiegają zamkniętym łącznikiem do fontanny. Jeśli jeździłyby tędy samochody, prędzej czy później doszłoby do jakiegoś wypadku – mówi jedna z mam. Włodzimierz Rasiński, naczelnik gminnego wydziału infrastruktury i transportu publicznego podkreśla, że decyzja o rokrocznym zamykaniu łącznika została podjęta ze względów bezpieczeństwa.
- W lecie Plac Piłsudskiego zamienia się w deptak, a przedsiębiorcy wystawiają letnie ogródki – dodaje Włodzimierz Rasiński. - Poza tym, żeby zawrócić samochodem trzeba przejechać jedynie kilkaset metrów do ul. Młynarskiej. W mojej opinii nie jest to wielka uciążliwość.

Tomasz Wojciuk http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=15462

[Redakcja]

Od godz. 13.00 w piątek 6 maja 2016 r. zamknięty zostaje do końca października łącznik na Pl. Piłsudskiego w Piasecznie. Z uwagi na potrzebę zachowania bezpieczeństwa osób korzystających z rynku miejskiego łącznik na Pl. Piłsudskiego będzie wyłączony dla ruchu kołowego. UMiG Piaseczno

[Ireneusz]

Po sezonie letnim wróciła możliwość przejazdu przez Rynek w Piasecznie.

Latem teren Placu Piłsudskiego jest zamknięty dla pojazdów, a skrót wraca jesienią. W ubiegłym tygodniu kierowcy mogli już korzystać z przejazdu, który z ul. Sierakowskiego prowadzi ich wprost naprzeciwko kościoła św. Anny. Dzięki temu nie trzeba już nadkładać drogi aż do Młynarskiej, co bardzo cieszy kierowców.

Apelujemy jednak do niezmotoryzowanych o rozwagę i uważne rozglądanie się podczas przechodzenia przez jezdnię na tym odcinku. Opuszczając Plac Piłsudskiego, zwróćcie uwagę, czy jakiś samochód nie skręca właśnie z Sierakowskiego w lewo, w stronę ul. Puławskiej. http://www.przegladpiaseczynski.pl/aktu ... rzez-rynek

[Filip]

Zaczyna się okres ogródków przy Placu Piłsudskiego w Piaseczna, w związku z tym zamknęli przejazd przez Rynek od strony Warszawskiej do Kościuszki.

[weronika]

Pojawiły się informacje, że od 2 listopada 2017 roku znów pojedziemy ulicą wzdłuż rynku w Piasecznie. Jak co roku, droga jest zamykana w sezonie wiosennym i otwierana na zimę.