autor: justynka » pt sie 07, 2009 12:59 pm
Choć piaseczyńscy radni głosowali za powołaniem pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych, wniosek ten odrzucił ostatecznie burmistrz Józef Zalewski, który nie dostrzegł w chwili obecnej takiej konieczności. Inicjatorzy akcji Piaseczno Bez Barier nie ukrywają swojego oburzenia co do wydanej przez niego decyzji.
W Kurierze Południowym z 10 lipca (nr 300) pisaliśmy o sesji rady gminy, na której przedstawiono wniosek radnych z Platformy Obywatelskiej dotyczący wezwania burmistrza do wskazania osoby odpowiedzialnej za koordynowanie zadań dotyczących osób niepełnosprawnych. Ustalono wówczas, że najlepszym rozwiązaniem będzie obarczenie dodatkowymi obowiązkami jednego z gminnych urzędników, który będzie także pełnić rolę łącznika ze starostwem powiatowym. Uchwała została przegłosowana niemalże jednogłośnie.
Wniosek w sprawie powołania przedstawiciela ds. osób niepełnosprawnych w Urzędzie Miasta i Gminy Piaseczno trafił również do burmistrza Józefa Zalewskiego. Założycielki akcji Piaseczno Bez Barier - Edyta Lipska, Iwona Lipska i Katarzyna Kont - wyraziły w nim przekonanie, że sprawy osób niepełnosprawnych w Piasecznie są zaniedbywane, zaś gminne jednostki organizacyjne, odpowiadające za realizację zadań na rzecz osób niepełnosprawnych, nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Jako przykład podały: budowanie nowych obiektów użyteczności publicznej niedostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, powstawanie nowych, zakończonych wysokimi krawężnikami, chodników oraz montowanie przycisków zmieniających światła na przejściach dla pieszych na nieodpowiedniej wysokości. We wniosku poruszona została również problematyka domów pomocy społecznej, niedostosowania szkół do potrzeb uczniów niepełnosprawnych oraz komunikacji miejskiej.
Do zadań przedstawiciela miało należeć: podejmowanie działań na rzecz pełnej integracji społecznej, aktywizacji zawodowej oraz przeciwdziałanie izolacji społecznej osób niepełnosprawnych, organizowanie spotkań i dyskusji z osobami niepełnosprawnymi, władzami lokalnymi, organizacjami pozarządowymi, na tematy dotyczące problemów osób niepełnosprawnych oraz sposobu ich rozwiązywania, monitorowanie czy nowo powstałe obiekty dostosowane są do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz doradzanie, w jaki sposób dostosować dany obiekt. Zakładano również, że będzie on informował i wspierał osoby niepełnosprawne, a także określał potrzeby w zakresie środków finansowych na realizacje gminnego programu dotyczącego osób niepełnosprawnych.
W odpowiedzi na wniosek burmistrz Józef Zalewski oświadczył, iż w chwili obecnej nie widzi konieczności powoływania spośród pracowników urzędu gminnego przedstawiciela reprezentującego osoby niepełnosprawne i powierzania mu wyodrębnionych zadań. Uzasadnił to tym, że na terenie miasta i gminy Piaseczno działają placówki, zarówno gminne jak i pozagminne, oferujące pomoc osobom niepełnosprawnym. Podkreślił również, że istnieje szereg unormowań prawnych określających prawa osób niepełnosprawnych, a więc określony przez przedstawicieli Piaseczna bez Barier zakres obowiązków takiego przedstawiciela jest powielaniem wymagań obowiązujących przepisów. W związku z podjętą przez miejskich radnych uchwałą z dnia 8 lipca, przedmiotowe zadania zostaną powierzone wydziałowi ewidencji działalności gospodarczej i spraw społecznych Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno.
Decyzją burmistrza oburzona jest Edyta Banasiewicz.
- Uważam że zostaliśmy przez pana burmistrza zlekceważeni - mówi inicjatorka Piaseczna bez Barier. - Wyszedł z sesji w momencie omawiania uchwały o powołaniu przedstawiciela do spraw osób niepełnosprawnych, nie wysłuchał naszych argumentów, co jednoznacznie wskazywało na zlekceważenie nas. Przed napisaniem odmowy, w której przytacza doskonale znane każdemu ustawy, obowiązujące wyłącznie na papierze, powinien przyjrzeć się lepiej zarówno gminnym jednostkom organizacyjnym, działającym na rzecz osób niepełnosprawnych, jak i pozarządowym organizacjom. Zarówno jedni, jak i drudzy nie interesują się sprawami osób niepełnosprawnych ruchowo. W odpowiedzi, którą przesłałam panu burmistrzowi, zaprosiłam go w celu lepszego zapoznania się z problemem do przejechania ze mną przez Piaseczno na wózku inwalidzkim. Ciekawe, czy przyjmie zaproszenie?
Zdaniem Edyty Banasiewicz i Michała Rosy przykładami, które pokazują jednoznacznie, że w Piasecznie brakuje przedstawiciela do spraw osób niepełnosprawnych są choćby nowopowstałe chodniki przy Alei Kalin (kończące się w niektórych momentach wysokim krawężnikiem). Podobna sytuacja jest też przy ulicy Puławskiej, gdzie przy osiedlu Multi-Hekk chodnik również kończy się wysokim krawężnikiem. Działający w Piasecznie bez Barier zauważyli także, że stosunkowo nowo powstałe gimnazjum nr 2 w Piasecznie jest obiektem ze schodami bez wind.
autor: Grzegorz Tylec
źródło: Kurier Południowy wydanie nr 304, 2009-08-07
Justyna