Szykują mi się dojazdy autem do Wawy (okolice Ronda Zesłańców Syberyjskich) z Piaseczna, a okolic Staszica. Dotąd dojeżdżałem na Żerań przez Konstancin i Wisłostradę, powrót podobnie, ale teraz zamierzam pchać się z Piaseczna na Magdalenkę.
Ktoś ma doświadczenia jak wygląda dojazd poranny (zakładając np. wyjazd punkt siódma z Piaseczna) na Magdalenkę i dalej w Aleje Jerozolimskie?
Zakładam też jechać jakoś przez siódmą, ale wtedy kiedy jest najbardziej optymalnie (oczywiście nie za wcześnie, pewnie wyjazd o szóstej byłby na puste drogi, ale trzeba kiedyś spać )?
Dojeżdżałem już wcześniej do Południowej Obwodnicy przez Puławską rano w szczycie i zajmowało mi to 25-30 minut w korkach, przećwiczyłem i mam dość.... myślę, żeby jakoś to ominąć i polecieć przez Magdalenkę - to opłacalne?
Zakładając, że nie ma zablokowanego przejazdu kolejowego....
Aha, naczytałem się wiele n/t problemów z koleją. Byłoby super gdyby pociągi kursowały bez zastrzeżeń jak w Japonii, bo praca będzie w okolic W-wy Zachodniej. Ale to co czytam mnie przeraża - nie chcę spóźniać się do pracy...