Wszyscy dyskutują a tylko jedna jedyna KP wrzuciła zdjęcia z dzisiejszego dnia.
Za moich czasów kiedy pisałem na forum nie było takich spin tylko jechało się z tematem.
A takie dyskusje prowadziło się przy zimnym Tyskim na jakimś spontanie lub innym forumowym spędzie.
Do czego mieliście dzisiaj okazję w Runowie.Bo była tam i KP i Kucyk i Glavo ze swoim teleobiektywem
A że ja tam byłem.Jadłem,piłem, to co nieco zapodam zdjęciowego...
Duch nie ginie w narodzie i każdy chętnie bierze udział w pochodzie.
Marzena przed spaleniem.
Kucyk,co Wy w tej bańce mieliście?
"
Stopczyk,co Wy tam palicie?"
Mina Buczka zwiastuje kłopoty.Bo Buczek to strażak...
...a straż jak to straż.Gasi to co inni podpalają
A tu zdjęcie dowodowe.Proszę zwrócić kto trzyma bańkę a kto podpalał...
Na zdjęcie załapał się nawet kolega Glavo.
Z
Trzech Złotych Zasad przytoczonych wcześniej przez Kucyka zabrakło mi tylko teleobiektywu
Z braku atrakcji (gazik i wata cukrowa nie dojechali,strażacy wczoraj zachlali a drezyniarze jak to drezyniarze powiedzieli że im się nie chce wozić turystów) KPKP czyli Kierownik Pociągu Kazimierz Piasek,mistrz animacji i integracji wymyślił zabawę dla plebsu.Wyścigi dwójek taczkowych.
Nagrodą była możliwość dorzucenia przewiezionego towaru do ogniska,na którym się smażył cały przekrój polskiego wędliniarstwa.
My (znaczy drezyniarze) ukręciliśmy się z imprezy wcześniej i tradycyjnie już wiosnę postanowiliśmy uczcić wypadem tam gdzie diabeł jeździ drezyną czyli pojechaliśmy na Przeładunek.To te [ur=http://mapy.google.pl/maps?q=piaseczno&hl=pl&ie=UTF8&ll=52.069801,21.013201&spn=0.000953,0.002411&sll=52.025459,19.204102&sspn=7.818427,19.753418&t=h&hnear=Piaseczno,+piaseczy%C5%84ski,+Mazowieckie&z=19l]krzaki za stacją PKP od strony Orężnej [/url]jakby ktoś nie wiedział.
Przy okazji sprawdziliśmy jak się ma zamówione przez nas graffiti propagujące
podawanie rp1 przed każdym przejazdem i na widok każdego miłośnika kolei.
Niestety graficiarze to artyści i się nie zrozumieliśmy.Spieprzyli robotę.Nie zapłacimy
Przy okazji Kolega Student zauważył że tam gdzie dojechaliśmy
"nie ma szyn".Na szczęście drezyna o tym nie wiedziała i jeszcze ze 20 metrów podjechaliśmy.
Sawanna.
I już prawie na właściwym torze.
Tym sposobem kończę swoją jednozdaniowąrelację.
Pozdrowienia dla wszystkich których miałem okazję dzisiaj spotkać.Oby częściej.
I wpadajcie częściej do nas na kolejkę (nie pod kolejkę).
Bo jak kiedyś śpiewali
Trzy Korony...
"Najpiękniejsze są takie podróże,
Które pamięć na zawsze zachowa,
Gdy dziewczyna jest piękna nad podziw
A kolejka wąskotorowa."
Amen!