Fotki coprawda virtual ale chciałem się z wami nimi podzielić
Może komuś się spodoba
Spędzając wakacje w USA u wuja Johna w Seattle miałem okazje poznać jego dobrego kolegę Billa który od 15lat jest pilotem. Bill mieszkał zaraz za płotem i jego częste wizyty u wuja było czymś normalnym. Pewnego razu Bill wpadł wieczorkiem na tyły domu i odrazu wyskoczył z pytaniem: Jadę jutro na lotnisko, chcecie się trochę przewietrzyć? Bylibyśmy głupcami gdybyśmy odmówili
....
...na lotnisko "Emma Field" docieramy dosyć późno ponieważ to ponad 80km od Seattle, lecz widok pięknej Cessny 182 wszystko nam rekompensuje
...na lotnisku jak narazie mały ruch, wszystkie samoloty jak by uśpione czekają na swoją kolej do odlotu...
...zaglądamy do środka, wow u nas takich niema:shocked:
...Bill krótko opisuje nam przyrządy w kabinie i tłumaczy jak będzie odpalał nasz samolot...
...po uruchomieniu kołujemy do aktywnego pasa, dzisiaj będzie to 36 a więc musimy się streszczać zaraz po starcie bo potem to już tylko las:D
...zaraz dotrzemy do umownego H/P pasa 36
...sprawdzenie trafficu, zajmujemy i startujemy w planie prawy krąg
...po starcie Bill dosyć płasko prowadzi maszynę aby nabrać szybciej prędkości
...która potem się przydaję aby pójść w górę bo nikt nie chcę spotkać się face to face z tymi pięknymi drzewkami
...gear up i po stracie dopiero widać i czuć jak Cessna zachowuję sięw powietrzu
...Emma za nami
C.D.N
"Jeśli raz posmakowałeś latania, będziesz już zawsze chodził z oczyma utkwionymi w niebo; bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić "