Martin,
dzięki za uwagi i sugestie. Mniej więcej tego się spodziewałem
. Staram się pamiętać o odpowiednim kadrowaniu ale mała, jak już się ją wypuści z wózka jest tak rozbiegana, że ciężko dłużej składać się do zdjęcia. Oczywiście wezmę sobie Twoją opinię do serca i będę nadal ćwiczył.Katarzyna lubi oglądać swoje zdjęcia, chociaż wątpię, żeby się na nich rozpoznawała. Dochodzi już do tego, że jak tylko się zorientuje, że strzeliłem jej fotkę przybiega i wyrywa mi aparat, żeby je obejrzeć.
Chociaż pewnie za 12-14 lat, jak je sobie obejrzy i zobaczy te swoje miny nie będzie taka zadowolona... Tak sobie teraz pomyślałem.. Ja mam z dzieciństwa kilkanaście zdjęć. Ona, za 2 tygodnie skończy 1.5 roku, a ma ich ponad tysiąc... Ach, ten postęp...