Klasztor, w którym jak zapewniają przewodnicy od kilkudziesięciu lat mieszka jedna bogobojna zakonnica, która codziennie 16 godzin na dobę modli się w swojej ciasnej komnacie o zdrowie i dostatek mieszkańców Korfu. Niechcący otworzyłem nie te drzwi, a właściwie wlazłem specjalnie do "private" bo mnie ciekawość zżerała jak wygląda ta zakonnica no i może udałoby się jej zdjęcie cyknąć
...a tam owa zakonnica w towarzystwie dwóch uhahanych mnichów jara jakiegoś skręta. Wszyscy troje podskoczyli na mój widok jakby ducha zobaczyli i chyba po grecku dali mi do zrozumienia, żebym spier...ał bo jeden zakasał nawet rękawy i cos strasznie mamrotał. Dałem susa coby świętego miejsca nie profanować i na klatwę jakową sie nie narazić, a mnichów cyknąłem pare minut później jak wyszli sie fotografować na zewnątrz.