lucja pisze:Podobno był jakiś wypadek przy okazji ostatniej wycieczki kolejki wąskotorowej?
Miałaś rację £ucja. W dzisiejszym Kurierze Południowym opisany jest wypadek.
Przed świętami 18 grudnia w Głoskowie na ulicy Milenium wydarzył się tragiczny wypadek - młoda kobieta zginęła w wyniku zderzenia z lokomotywą kolejki wąskotorowej. Okoliczności zdarzenia zbada piaseczyńska policja, która wkrótce na wniosek prokuratury rejonowej rozpocznie śledztwo w tej sprawie.
Tragiczny wypadek wydarzył się tuż po godzinie 19. 36-letnia kobieta jadąca ulicą Milenium fiatem seicento na przejeździe kolejowym zderzyła się z lokomotywą kolejki wąskotorowej i poniosła śmierć na miejscu. - Ta kobieta zostawiła małe dziecko. Nie doszłoby do takiej tragedii, gdyby kolejka nie jeździła nocą bez oświetlenia - oburza się jedna z mieszkanek, która zadzwoniła do redakcji. - Ktoś powinien odpowiedzieć za tą śmierć - dodaje.
- Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia, stwierdziła, że lokomotywa była prawidłowo oświetlona, a przejazd odpowiednio oznakowany - mówi Jerzy Chmielewski prezes zarządu Piaseczyńskiej Kolei Wąskotorowej. - Niestety ludzie bardzo często lekceważą ten przejazd i dzieją się tam różne dziwne rzeczy, ponieważ samochody są znacznie szybsze od kolejki i kierowcy myślą, że zdążą przed nią. Jednak masa lokomotywy bardzo łatwo może doprowadzić do tragedii - uważa prezes.
Pociąg uderzył w lewy bok samochodu, co spowodowało natychmiastową śmierć kierowcy. - Maszynista był trzeźwy i posiadał wszystkie niezbędne uprawnienia - informuje Halina Kędziora-Kula rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Dwa dni później policjanci przekazali dokumentację sprawy do prokuratury rejonowej z wnioskiem o postanowienie o wszczęciu śledztwa i zarządzenie o sekcji zwłok. - W obecnej chwili nie mogę powiedzieć niczego więcej. Po decyzji prokuratury policjanci przesłuchają świadków wypadku, których zeznania z pewnością pomogą w ustaleniu wszystkich okoliczności - wyjaśnia rzecznik piaseczyńskiej komendy.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że przyczyną wypadku był prawdopodobnie brak należytej ostrożności kierowcy. Z relacji jednego ze świadków wynika, że prędkościomierz w rozbitym aucie zatrzymał się na 70 km/h, a przed torami, gdzie stoi znak stop i obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, nie było śladów hamowania. Ustaliliśmy również, że tuż przed tragicznym wypadkiem ulicą jechały dwa samochody - pierwszy przemknął z dużą prędkością przed nadjeżdżającym pociągiem, a drugi, którym kierowała kobieta, niestety nie zdążył . Od 2004 roku zabytkowa Piaseczyńska Kolej Wąskotorowa oferuje pasażerom turystyczne kursy, które cieszą się sporym powodzeniem. - To był normalny zaplanowany przejazd. Tamtego wieczora kolejka wiozła wycieczkę na trasie Piaseczno-Tarczyn - mówi Jerzy Chmielewski.
Policja apeluje, żeby każdy kierowca zdjął nogę z gazu przed torami i uważnie rozejrzał się przed każdym przejazdem, ponieważ w pośpiechu można nigdy nie dotrzeć do celu.
Autor informacji: Grzegorz Traczyk
Źródło: Kurier Południowy 2008-01-11 wydanie nr 1/228