Drugiego stycznia 2015 roku zmarł tragicznie w wieku 56 lat Dariusz Bruszewski, od dzieciństwa związany z Zalesiem Dolnym, które jak sam mawiał było jego „miejscem na ziemi”.
Od 2001 roku był Dariusz Bruszewski był dyrektorem Zespołu Szkół Publicznych w Jazgarzewie, oddanym pedagogiem, a także nauczycielem i lektorem języka angielskiego.
- Tata od początku wiedział, że chce być belfrem – mówi Jakub Bruszewski, syn zmarłego. - Na pierwszym miejscu zawsze stawiał dobro uczniów. To dla nich zrealizował, między innymi, kilka inwestycji związanych z placówką takich jak: nowa sala gimnastyczna, boisko czy nowoczesne wyposażenie sal lekcyjnych.
Ostatni kontakt z dyrektorem miał miejsce 12 grudnia ubiegłego roku, a od 14 grudnia był uznany za osobę zaginioną. W akcję poszukiwawczą włączyła się rodzina, przyjaciele, współpracownicy, okoliczne służby i policja. Niestety, 6. stycznia do rodziny Bruszewskich dotarła tragiczna wiadomość – Dariusz Bruszewski nie żyje. Jak dotąd nieznane są jednak okoliczności jego śmierci - sprawę wciąż bada policja.
Śmierć Dariusza Bruszewskiego poruszyła wielu mieszkańców gminy Piaseczno. Był on bowiem osobą nie tylko szanowaną na swoim stanowisku, ale i powszechnie lubianą. Nabożeństwo żałobne zostało odprawione w środę, 13 stycznia w Parafii Rzymskokatolickiej Św. Rocha w Jazgarzewie, po czym urna z prochami została odprowadzona i złożona do grobu rodzinnego na Starych Powązkach w Warszawie.
Grzegorz Tylec
http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=14505
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)