: sob gru 25, 2010 10:24 pm
Czytam i nie wierzę.
Kuc, znawca kuchni od podszewki, pisze rzeczy na które jezy się włos pod pachą
Masło, nadaje się do smażenia ... najwyżej jajecznicy ! Tłuszcze zawarte w masełku po 3 minutach od nagrzania zaczynają zmieniac się w coś, czego nasz organizm raczej nie powinien otrzymywać. Do smażenia - TYLKO olej. Najlepiej rzepakowy.
Po drugie, karp śmierdzi mułem tylko dlatego, że jakiś hodowca przyoszczędził na hodowli. Prawdziwy hodowca, już w październiku odławia karpie hodowlane i przenosi je do innych zbiorników, z betonowym dnem, gdzie karpie się przez blisko 2 miesiące oczyszczają.
Po trzecie - kupujemy karpie około 1,5 kg - takie mięso jest najsmaczniejsze.
Po czwarte - karp im dłużej bez wody tym mięso mniej smaczne. Co prawda karpik wytrzyma w reklamówce około 1,5h, bo oddychać umie również przez skórę, ale nadmierna ilość ruchów które wtedy wykonuje powoduje wydzielanie się w jego mięśniach kwasu mlekowego, który skutecznie psuje smak. Zabijamy go błyskawicznie. Im dłużej będzie nam się wiergał - tym mięsko będzie mniej smaczne.
Po piąte - kupujemy TYLKO karpie z Polskich hodowli. Nie z Czech i nie z Chin (bo i takie niestety są u nas w kraju).
Uwzględniając powyższe ... czy go zrobimy na patelni, czy w galarecie, czy na inny sprawdzony sposób - mięsko bedzie zmaczne, nie bedzie waliło mułem, ani nie będzie smakowało jak stara skarpetka.
Kuc, znawca kuchni od podszewki, pisze rzeczy na które jezy się włos pod pachą
Masło, nadaje się do smażenia ... najwyżej jajecznicy ! Tłuszcze zawarte w masełku po 3 minutach od nagrzania zaczynają zmieniac się w coś, czego nasz organizm raczej nie powinien otrzymywać. Do smażenia - TYLKO olej. Najlepiej rzepakowy.
Po drugie, karp śmierdzi mułem tylko dlatego, że jakiś hodowca przyoszczędził na hodowli. Prawdziwy hodowca, już w październiku odławia karpie hodowlane i przenosi je do innych zbiorników, z betonowym dnem, gdzie karpie się przez blisko 2 miesiące oczyszczają.
Po trzecie - kupujemy karpie około 1,5 kg - takie mięso jest najsmaczniejsze.
Po czwarte - karp im dłużej bez wody tym mięso mniej smaczne. Co prawda karpik wytrzyma w reklamówce około 1,5h, bo oddychać umie również przez skórę, ale nadmierna ilość ruchów które wtedy wykonuje powoduje wydzielanie się w jego mięśniach kwasu mlekowego, który skutecznie psuje smak. Zabijamy go błyskawicznie. Im dłużej będzie nam się wiergał - tym mięsko będzie mniej smaczne.
Po piąte - kupujemy TYLKO karpie z Polskich hodowli. Nie z Czech i nie z Chin (bo i takie niestety są u nas w kraju).
Uwzględniając powyższe ... czy go zrobimy na patelni, czy w galarecie, czy na inny sprawdzony sposób - mięsko bedzie zmaczne, nie bedzie waliło mułem, ani nie będzie smakowało jak stara skarpetka.