Przepis na bimber

Podforum dla osób, które uwielbiają gotować lub jeść coś pysznego! To miejsce dla tych, którzy chcą się podzielić z innymi swoimi przepisami kulinarnymi oraz pomysłami na przepyszne dania. Uwielbiasz dobrą kuchnię? To miejsce dla Ciebie!

Moderator: GTW

Przepis na bimber

Postautor: stentonik » czw wrz 17, 2009 9:52 pm

Szukam przepisu kompletnego na bimber. Jaki sprzet kupić do produkcji, jakich uzyć składników ilości miary i wagi.
Ostatnio dostałem od kolegi litr bimberku na miodzie i jestem pod wielkim wrazeniem szlachetnosci, smaku i wpływu na organizm tego trunku. Mój Dziadek dożył 98 lat pijąc własnej roboty bimber i żadnej innej wódki. Niestety przepisu nie zostawił, takie czasy były, że trzeba sie było z tym kryć.

Przyznam sie ze wstydem, że nigdy nie produkowałem bimberku a ochote mam wielką.

Chyba sie starzeję, wczoraj grzyby marynowałem, zamówiłem 20 kg wegierek na powidła a śledzie co tydzień smażę i w zalewie octowej słoikuję odkładając na półkę. No i tylko bimberek do tego, smalec Kucyka i heeeeja.

G.
Ostatnio zmieniony czw wrz 17, 2009 10:06 pm przez stentonik, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Przepis na bimber

Postautor: richo » czw wrz 17, 2009 10:01 pm

A kwaterkę wykupiłeś? :P
To może śliwowicę?
richo
richo
 
Posty: 466
Rejestracja: czw kwie 16, 2009 2:24 pm
Lokalizacja: z mauej er ;)

Przepis na bimber

Postautor: stentonik » czw wrz 17, 2009 10:04 pm

richo pisze:To może śliwowicę?


śliwowica może tez być, zrobie mamie.
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Przepis na bimber

Postautor: stentonik » czw wrz 17, 2009 10:05 pm

richo pisze:A kwaterkę wykupiłeś? :P


Mam zamiar przeskoczyć Dziadka ;)
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Przepis na bimber

Postautor: Koramina » czw wrz 17, 2009 10:36 pm

Pozwolisz, że Ci potowarzyszę w tym wątku:) Chętnie poczytam o Twoich doświadczeniach w tym temacie;] A jak już Ci się uda, to jestem chętna na próbowanie;)
So tell me when you hear my heart stop,
You’re the only who knows
Tell me when you hear my silence
There’s a possibility
I wouldn’t know
Koramina
 
Posty: 313
Rejestracja: pt sie 28, 2009 9:26 am

Przepis na bimber

Postautor: stentonik » czw wrz 17, 2009 10:43 pm

Koramina pisze:Pozwolisz, że Ci potowarzyszę w tym wątku:) Chętnie poczytam o Twoich doświadczeniach w tym temacie;] A jak już Ci się uda, to jestem chętna na próbowanie;)


Miło mi. Czuj się zaproszona na degustację-inicjację, ale póki co poczekajmy na przepis i zajmijmy czymś trzęsące ręce :druciaki:
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Przepis na bimber

Postautor: leny » pt wrz 18, 2009 11:57 am

o przepis podpytaj kucyka on ten treunek powinien znać dobrze. Jeśli chodzi o aparaturę to nie ma najmniejszego problemu, widziałem trochę akcesoriów w leroy merlin. Poszukam w domu bo mam gdzieś adres do sklepu w Warszawie z akcesoriami labolatoryjnymi i tam mają na 100%.
Awatar użytkownika
leny
 
Posty: 514
Rejestracja: pt cze 12, 2009 8:49 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Przepis na bimber

Postautor: stentonik » pt wrz 18, 2009 2:00 pm

leny pisze:o przepis podpytaj kucyka on ten treunek powinien znać dobrze. .


Jesteśmy juz w kontakcie ;)

leny pisze: Poszukam w domu bo mam gdzieś adres do sklepu w Warszawie z akcesoriami labolatoryjnymi i tam mają na 100%.


Będę Ci batrdzo dzwięczny ;)

G.
Awatar użytkownika
stentonik
 
Posty: 4102
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 7:57 pm
Lokalizacja: Kradziejów;)

Przepis na bimber

Postautor: Kucyk » pt wrz 18, 2009 5:23 pm

W temacie bimberku Kuc się wypowie, gdyż, powiedzmy że, coś na ten temat wie.

Zacznijmy od wstępu. W umysłach zwykłych zjadaczy chleba słowo "bimber" kojarzy się z mętną, śmierdzącą drożdżami berbeluchą produkowaną w leśnym ostępie w aparaturze składającej się z zardzewiałych beczek po ropie. Nic bardziej błędnego.
Ośmielę się z całą stanowczością stwierdzić, że w warunkach domowych można wyprodukować produkt o jakości brandy z najwyższych półek!
Wystarczy trochę umiejętności, wiedzy, dokładności i, przede wszystkim, cierpliwości.
Bimber, zwany też nektarem, psotą, wybrykiem, czy ambrozją można produkować z samego cukru, ale ja polecam produkcję brandy owocowych. śliwowicy i calvadosabrandy jabłkowej. Surowiec tani, a smak wyrobu... Hmmm...
Aparaturkę można zbudować z tego co się kupi w Oszą i Lerła czy Obi poświęcając na to 150zl.
Potem wystarczy dwa razy przedestylować, otrzymany spirytus rozcieńczyć wodą demineralizowaną, włożyć doń szczapki przypieczonego dębu i po pół roku leżakowania mamy coś, za co w sklepie trzeba było by 100 zapłacić za 0,7L.

A kto dalej nie wierzy, że produkcji taniej i smacznej gorzałki nie da się uskutecznić inaczej niż przy zastosowaniu okopconych beczek, niech obejrzy ten clip przedstawiający aparaturki do domowego wyrobu. http://www.youtube.com/watch?v=PLAYRfRCA2U
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Przepis na bimber

Postautor: zemfiroczka » pt wrz 18, 2009 9:03 pm

Kucyk pisze:Bimber, zwany też nektarem, psotą, wybrykiem, czy ambrozją


Wybryk brzmi pierwszorzędnie ;)
"nie wyciągaj mi tu środkowego palca
nawet nie znasz mnie,
a może i znasz, ale nie do końca(...)
co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa
bez czy w pasach bezpieczeństwa "
Awatar użytkownika
zemfiroczka
 
Posty: 1539
Rejestracja: wt kwie 07, 2009 1:15 am

Przepis na bimber

Postautor: Kucyk » pt wrz 18, 2009 9:10 pm

zemfiroczka pisze:Wybryk brzmi pierwszorzędnie


Proces produkcji nazywa się w przepadku chęci otrzymania wybryku - brykaniem, zaś psoty - psoceniem... Obrazek
Ostatnio zmieniony pt wrz 18, 2009 9:12 pm przez Kucyk, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Przepis na bimber

Postautor: zemfiroczka » pt wrz 18, 2009 9:11 pm

Kucyk pisze:
zemfiroczka pisze:Wybryk brzmi pierwszorzędnie


Proces produkcji nazywa się w przepadku chęci otrzymania wybryku - brykaniem, zaś psoty - psoceniem...


Też zacnie ;)
"nie wyciągaj mi tu środkowego palca
nawet nie znasz mnie,
a może i znasz, ale nie do końca(...)
co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa
bez czy w pasach bezpieczeństwa "
Awatar użytkownika
zemfiroczka
 
Posty: 1539
Rejestracja: wt kwie 07, 2009 1:15 am


Wróć do Kulinarne szaleństwa mieszkańców

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości