....czyli placki z patelni
Na pierwszy ogień niedzielne cukiniowe. Cukinia starta na dużych nomen omen oczkach posoliła się i obciekła nieco. Potem doskoczyło jajco, mąka, koperek, pieprz. I następnym razem chyba jeszcze parmezan się ciepnie. I siek na patelnię.
Pożarte były z dipem czosnkowym: jogurt naturalny, koperek, sól czosnkowa i przeprasowane zęby czosnkowe.
A do tego jeszcze łosoś – o! taki!
Kto ma coś jeszcze? Dawać na pożarcie!