autor: smog » pn paź 22, 2012 11:12 am
Wybrałem się w końcu do Indian Taste.
Zamówiliśmy bez przystawek Tikka Masala, Palak Paneer i Chicken Saag. 2 pierwsze dania to jedne z popularniejszych do dostania w każdej indyjskiej knajpie.
Co tu dobrego napisać?
Aha sosy mają dobrą teksturę, nie są zmielone na gładką masę. Ceny przyzwoite, bo w zestawie jest ryż albo naan. No i na tyle z dobrych rzeczy…
Na czekajkę jak zwykle chrupki placek z kminkiem, zwany bodajże papad. Do tego powinno być kilka pysznych sosów (np. miętowy, chili). Tutaj został podany jeden, jakiś biały o smaku majonezu z kilkoma przyprawami, ble…
No i dania główne. Palak Paneer (ser ze szpinakiem), był nawet niezły.
Natomiast Tikka Masala to tragedia. W oryginale to gęsty kremowy sos z pomidorów ze śmietaną i aromatem migdałów, lekko słodakawy. Tutaj była ostra, kwaśna pomidorowa pulpa. W życiu nie zgadłbym, że to Tikka Masala. Nigdy nie jadłem tak nieudanej, indyjskiej potrawy.
Chicken Sag był w zasadzie w takim samym sosie jak Palak, tylko bardziej kwaśny.
Kurczak niestety w sosie duszony, w środku nie przeszedł aromatem.
Naan to osobna historia. Z pewnością naanen nie był. Suchy, bulasty – bardziej przypominał podgrzane w mikrofali cienkie spody do pizzy.
Jeśli ktoś nie zna kuchni indyjskiej, a chce spróbować. To odradzam, nie spróbuje a tylko się zrazi.
Nie jestem jej znawcą, ale bardzo lubię. Jadałem w wielu knajpach w kilku krajach, więc jakieś porównanie mam. Ta była niestety zdecydowanie najgorsza.