Czemu w Piasecznie, takich dużym mieście ciągle brakuje rozsądnych miejsc gdzie możnaby pójść na dobrą, podkreślam dobrą kawę, ciasto, żeby obok nie stały hordy pijanych graczy w jednorękiego bandytę albo żeby kawa nie była mieszana z rozpuszczalnikiem?
Lubiłam chodzić choć nie ze względu na kawę akurat do tej włoskiej knajpki na Kniaziewicza ale właściciel się znowu zmienił...czy na prawdę nikt nie ma ochoty pić tutaj kawy,jeść ciasta,plotkować w ciągu dnia?Tylko ja?